Jak dla mnie owszem poprawia kilka błędów ale mam sentyment do oryginału.
A widzieliście (czy może raczej: słyszeliście) najnowsze wydanie z polskim dubbingiem?
Ja do edycji z 1997 mam ogromny sentyment. O ile widziałem najpierw wersję z '77 (w 1994, jako dzieciak w wieku przedszkolnym), to edycję z 1997 dostałem na VHSie (to złote pudełko... - i to bez lektora, a z napisami!) i przez cały okres podstawówki dosłownie zgrałem ją do białości. Praktycznie znałem wszystkie 3 filmy na pamięć. Nawet teraz jak oglądam nowsze edycje to zawsze kolą mnie w oczy te wszystkie dodatkowe zmiany, ale to głównie właśnie przez sentyment do wersji, która towarzyszyła mi przez większość dzieciństwa. Pewnie też dlatego nie trawię nowej trylogii - zdawało się, że dzieje się ona w jakimś innym wszechświecie, zupełnie nie pasowała stylistycznie do ukochanych "starych" Gwiezdnych Wojen.
http://originaltrilogy.com/forum/topic.cfm/Star-Wars-OT-1997-Special-Edition-Inf o/topic/10550/page/157/
Majstrują przy wersji z 1997, żeby jakościowo za bardzo nie odstawała od innych.
Zdecydowanie wolę oryginał. I bardzo bym chciał, żeby puścili oryginalną wersję w telewizji. Najlepiej czytaną przez Andrzeja Matula - mojego ulubionego lektora filmowego. Ciekawe, czy kiedyś ją puszczą.
Tak samo np. "Niekończącą się opowieść" najbardziej lubię czytaną przez Marka Gajewskiego. I "Imię Róży" i "Indianę Jonesa i Świątynię Zagłady" czytane przez Matula.