Mnie sie zalicza do 0,5 dzieci. A bije czołe przed starą trylogią.

wiem nie na temat ale wszedzie reklamuje
masz minecrafta itd
masz profil na you tube
zapraszam na mój profil i subskrybuj
http://www.youtube.com/user/Szymon1299Wilk?feature=mhee#p/c/CDFDD3519B6F736B

nie wiem jakim cudem komuś może się nie podobać "stara" trylogia??? moim zdaniem jest nawet lepsza od nowych części i o wiele przyjemniej się ją ogląda...
choć z pierwszych trzech części ( chodzi mi o chronologię powstawania) najbardziej lubię epizod V.

To że te filmy są kultowe i miały konkretny wpływ na rozwój kina nie znaczy że są nietykalne . Ja taką Nową Nadzieję lubię najmniej ze wszystko części 1-6 . Może nie gardzę nową nadzieją ale uważam że jest po prostu ok . Każdy film można poddać krytyce jak się chce i nie znaczy to że jest się prowokantem czy trollem . Powiedz czy nie miałeś nigdy takiej sytuacji że oglądasz jakieś wybitne dzieło wychwalane pod niebiosa a to okazało się dla cb. albo słabe albo po prostu ok jak dla mnie Nowa Nadzieja . Jeżeli film ci się nie podoba to nie liczy się to jak wpłynął na rozwój kinematografii . GDYBY NIE NOWA NADZIEJA NIE POWSTAŁY BY FILMY JAK AVATAR CZY INCEPCJA . Powstały by bo jakiś inny film wprowadziłby kilka lat później te technologie na wielki ekran . Ciebie wkurza kiedy ludzie jadą po tego typu wybitnych dziełach a mnie wkurza że są one świętymi krowami kinematografii, których nie można poddać konstruktywnej krytyce, bo zaraz zbierze się grono fanboyów które zjedzie cię i wyzwie od debili, idiotów itp.