PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=671049}

Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi

Star Wars: The Last Jedi
6,8 149 451
ocen
6,8 10 1 149451
6,8 43
oceny krytyków
Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi
powrót do forum filmu Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi

Jestem świeżo po seansie Gwiezdnych Wojen i cóż mogę powiedzieć....dramat.

Prorocze były chyba trailery filmów Marvela przed seansem, bo czułem się jakbym oglądał kolejną odsłonę Avengers. To jest momentami parodia Gwiezdnych Wojen, czasem wręcz dyskredytowane są całe założenia marki.

Film jest podzielonych na kilka mini-historyjek, które oczywiście w kulminacji się łączą. Jest opowieść Lei i rebeliantów, którzy przez cały film uciekają przed krążownikiem Nowego Porządku :D

Mamy historię Rey, która poleciała do Luca po nauki, ale ten absolutnie nie zamierza podejmować sie tematu. Po jakimś czasie stwierdza, że może jednak i....znowu ma problem. Pierdzieli o Jedi, o ich ostatecznie negatywnym wpływie na galaktykę i w zasadzie naśmiewa się trochę z mocy. Beznadziejna.

Jest oczywiście Finn i jego zadanie na tyłach wroga, oczywiście kompletnie nieudane, ze zdradą w tle i ogromną ilością szczęścia i przypadku, który pozwala mu ujść z życiem. No ale chłop odwiedził Monte Carlo....

No i koniec końców jest jeszcze Snoke i Kylo Ren. Ten pierwszy ginie z ręki Kylo i nie ma żadnego wyjaśnienia co/jak/dlaczego, natomiast ten drugi irytuje bardziej niż Hayden Christensen, a to nie lada osiągnięcie. Gość zostaje naczelnym wodzem i jest ten nieszczęsny finał....."epicka" walka Kylo Rena z Lukem, który okazuje się hologramem sterowanym z wysyp :D Sama walka zaś na uniki, by nie wyszło, że to HOLO i okraszona slow-mo i słabiutką choreografią.

Tutaj nie ma żadnej myśli przewodniej, ten scenariusz jest nudny i rozwleczony....bez pomysłu. Zero tajemnicy, zero WOW ...nic. Tylko głupi humor i wstawki rodem z Miasto 44 (Finn tuli jakąś żółtą babkę a w tle armagedon). Produkcja ta nie wniosła nic do SAGI, zero....null. Przez cały film myślałem również, iż Kylo jest bratem Rey ....tak to kreowano, nic finalnie z tego nie wyszło, ale ja dalej w to wierze, mimo podskórnego uczucia idiotyzmu tego założenia.

No i efekty specjalne oraz muzyka....ziew....

Dla mnie największe rozczarowanie ostatnich lat i naprawdę ....jeśli ktoś krytykuje Epizody 1-3 to powinien być konsekwentny przy VIII, bo jest to katastrofa.

ocenił(a) film na 5
Paindemonium

ale gimby nie znajo ;D i i będą się tym zachwycać. Dokładnie wszędzie pisze prawie to samo i sądze tak samo jak Ty, ale zaraz widzę pełno pocisków ze strony 15 letnich dzieciaków. Skoro twórcy sami przygotowują się na katastrofę, a aktorzy sami krytykują swoje role w nowych SW to raczej chodzi tylko o jedno. o Kasę. wydoić z marki ile się da.

ocenił(a) film na 6
Graczdari

Jak dla mnie Rey została zrodzona z mocy i to ona jest od dawna zapowiedzianym dzieckiem, która zaprowadzi w galaktyce równowagę. Nie był to Luke, nie był to Anakin, ani tym bardziej Goethye ...

ocenił(a) film na 9
maju94

Niekoniecznie zrodzona z mocy bo w Przebudzeniu widać było, że jej rodzice odlatują gdzieś statkiem

ocenił(a) film na 1
Graczdari

Jestem 30 min po seansie. Wszystko co napisałeś to niestety prawda. Film jest parodią gwiezdnych wojen. Totalna katastrofa.

Graczdari

Wczoraj byłem na Ostatni Jedi. Zawsze byłem fanem Gwiezdnych Wojen ale po obejrzeniu tej części nie mam po co iść na kolejną. Jeśli bajki chciałbym oglądać to zabawniejsze jest Lego Star Wars. Teraz filmy kręci się dala efektów a wydarzenia nagina się na maxa pozbawiając filmy wiarygodności, normalności. W starych częściach jest fundament, jest oparty na faktach dla oglądającego. W tej części to już bym się nie zdziwił jak Rey swoją mocą niszczyła by wrogie statki itp. Szkoda ze Gwiezdne Wojny jak dla mnie umarły z tą częścią. Jestem ogromnie rozczarowany i zawiedziony.

ocenił(a) film na 2
przemyslawdudek_filmweb

Tu nawet efektów nie było xD

ocenił(a) film na 2
Ryloth

Potwierdzam. Dno i kilometr mułu.

ocenił(a) film na 3
garfield_7

dla mnie trylogia Disneya jest już spalona , po tym jak TFA i tlj rozczarowałem się .

ocenił(a) film na 2
Gokussb

Masz 100% racji.

ocenił(a) film na 3
Ryloth

Także potwierdzam tu efektu nie było

ocenił(a) film na 5
Graczdari

pie*dolenie, bardzo solidny i przyjemny film

ocenił(a) film na 6
Graczdari

Najbardziej szkoda niewykorzystanego potencjału niektórych postaci, bo tak naprawdę nic nie wiemy o Snoke'u czy Phasmie. Do tego fabuła też rozczarowuje, trzeba przyznać że mogło to wyglądać znacznie lepiej i trudno się z Tobą nie zgodzić.

ocenił(a) film na 5
bartek_tdk

Taaa powstanie pewnie spin o snoku

ocenił(a) film na 10
Graczdari

Chyba najlepszych

ocenił(a) film na 3
Himiteshu

Autor tematu ma akurat 100 % racji

Graczdari

Dorzucę swoje 3 grosze. Film wyszedł przeciętny niestety, ratują go dobre efekty, niezła gra aktorska i trochę tej starej magii gwiezdnych wojen. Ogólnie podzielam negatywne opinie co do filmu ale dorzucę parę słabszych stron "Ostatniego Jedi" które mi akurat przeszkadzają:
1) Brak porządnej bitwy. Na początku mieliśmy małą potyczkę zasadniczo rajd bombowców a na planecie nie udany atak na działo i tyle. Nie wiem czy z oszczędności ale nie udało się osiągnąć nawet połowy rozmachu bitwy pod Endor, Hoth czy nawet bitwy pod Scarif z Łotra 1.
2) Brak nowych ciekawych postaci. Rose była wkurzająca, Holdo przeciętna nie licząc heroicznej śmierci a DJ nie wykorzystany. Wydaje mi się że pierwotnie "łamacz kodów" miał być kimś ala Lando z pierwotnej trylogii ale zmieniono koncepcje.
3) Brak porządnego przedstawienia sytuacji w galaktyce i nawiązania do wydarzeń z pierwszej trylogii. To zresztą zarzut odnoszący się też do "Przebudzenia Mocy". Niestety ani Abrams ani Johnson nie potrafili przedstawić stron konfliktu, opisać ich sił oraz kompletnie olali temat nowej republiki.
4) Bardzo na odwal przedstawiono przejście Kylo na złą stronę i zniszczenie nowej świątyni Jedi. Już w "Zemście Sithów" lepiej to zrobiono, nawet jeśli było to mało wiarygodne. A tutaj mamy krótką scenę z Lukiem i przebitkę z płonącą świątynią. Widać za trudne to było, parę - parenaście milionów dolarów dla scenarzystów i reżysera to za mało.
5) Wyrzucił bym parę scen kompletnie. W szczególności scenę dojenia, Chewiego z ugotowanym Porgiem (to miało być śmieszne?), latającą Leie czy połowę wątku w kasynie. Dzieciak z miotłą też był nie potrzebny.
6) Luke Skywalker. Z jednej strony zbyt zmieniono jego postać w stosunku do oryginału (próba zamordownia Kyla we śnie, kto na to wpadł?), a po drugie nie wykorzystano go. Brak treningu Rey, brak walki na miecze świetlne, brak jakiejkolwiek heroicznej akcji.
No ten hologram był niezły ale zakończenie tego rozpłynięciem się w powietrzu?
7) Dziury w scenariuszu. Flagowy niszczyciel broniony tylko przez parę eskadr Tie? Bombowce "rebelii" bez żadnych tarcz tak że rozpadały się po lekkim uszkodzeniu? Czemu flota rebelii się nie rozdzieliła (ta fregata spokojnie mogła skoczyć zamiast czekać na zniszczenie)? Za łatwo można się było dostać i uciec ze statku Snoke-a. Jaki był sens wzywania pomocy z tej planety, przecież można było to zrobić dużo wcześniej.

ocenił(a) film na 8
Kerro_OK

Szkoda że lista niedociągnięć jest tak długa. Skutecznie obniżają ocenę filmu. Trochę słabo to wygląda niestety. Kolejny reboot, miks starych motywów, słaby scenariusz i niewykorzystane możliwości. A przecież można było pokazać nowe światy, rasy, intrygi i odpowiedzieć na fundamentalne pytanie dlaczego znów w galaktyce zapanowała ciemność. Szkoda.

ocenił(a) film na 3
Graczdari

Ja też jestem na "nie"

ocenił(a) film na 3
Brysio_waleczny

i ja tak samo

ocenił(a) film na 2
Gokussb

Ja również.

ocenił(a) film na 3
garfield_7

heh łączy nas niechęć do tlj . Ciekawe ilu prócz nas tego filmu nie znosi

ocenił(a) film na 2
Gokussb

Kilkanaście lub kilkadziesiąt osób na pewno się znajdzie.

ocenił(a) film na 3
garfield_7

Racja a ciekawe czy tak jest też z TFA

ocenił(a) film na 2
Gokussb

Na mur beton. Wielu tego filmu nie znosi.

ocenił(a) film na 3
garfield_7

mamy w takim razie sporo bardzo przyjaciół

Graczdari

Mam dokładnie takie same odczucia, kilka historii, nic nie wnoszących do całego filmu. Całość ciągnie się niemiłosiernie i nie powala nawet na chwilę :/ I te durne sytuacje, gdzie Finn ociera o śmierć... a z żartami przegięli... Najsłabsza odsłona jak dla mnie do tej pory.

Graczdari


Po "TFA" (które było chamską kalką "Nowej Nadziei" i mnie absolutnie nie przekonało, a jedynie śmierć Hana Solo była dla mnie zaskoczeniem) myślałam, że:

a) Ben Solo to po prostu rozpieszczony emo bachor, który miał super życie ale w pewnym momencie przewróciło mu się w dupie i nagle zapragnął być zły;

b) Luke Skywalker chwyci za miecz i zacznie robić rozwałkę a la Stallone, Statham i spółka w "Niezniszczalnych";

c) Snoke zginie dopiero w epizodzie IX z ręki Luke'a albo kogoś równie potężnego co on po morderczej kilkunastominutowej walce na miecze świetlne/ciskanie piorunami;

d) Rey to na bank córka jakiegoś mega potężnego Jedi albo chociaż potomkini prominentnych członków Ruchu Oporu zasłużonych na polu walki.

Jak bardzo się cieszę, że się myliłam - bo analizując to później doszłam do wniosku, że taka fabuła byłaby mega wtórna i sztampowa, typowe "lazy writing". Serio takie coś by się fanom SW podobało?

Film nie jest co prawda arcydziełem: nie podobał mi się wątek statku Ruchu Oporu ściganego przez cały film przez Najwyższy Porządek w przestrzeni kosmicznej - było to nudne i ciężkostrawne, to fakt (ale i tak trochę lepsze niż Gwiazda Śmierci 3.0) no i wątek kasyna, który oprócz aspektu wizualnego w moim odczuciu niewiele wniósł do całości i za to dwie gwiazdki w dół.

Twórcy zaryzykowali i moim zdaniem to się opłaciło, doceniam tę odwagę. No ileż można toczka w toczkę kopiować to co już było?

Cała reszta mnie natomiast nie raziła, a relacje Kylo-Luke, Luke-Rey, Rey-Kylo, Kylo-Snoke jak dla mnie najlepszy aspekt tego filmu, aktorzy naprawdę dali radę.

Zakończenie takie, że za cholerę nie wiem czego można spodziewać się w epizodzie IX.

ocenił(a) film na 9
olka0207

"Zakończenie takie, że za cholerę nie wiem czego można spodziewać się w epizodzie IX."- szczerze to ja nie wiem jak oni to do kupy skleją żeby zakończyć z sensem tą trylogię xD bo jednak w TLJ było za dużo twistów

moniarojek1

Ufam, że ludzie z LucasFilmu odpowiedzialni za układanie historii (bo to w końcu oni aprobują każdy scenariusz) wiedzą co robią :) Pewnie rozwiązane zostaną najważniejsze wątki czyli Leia (śmierć aktorki pokrzyżowała plany scenarzystom jak wiadomo), Kylo Ren i Rey oraz Najwyższy Porządek kontra Ruch Oporu (a raczej to, co z niego zostało), a reszta typu backstory Snoke'a czy historia Rycerzy Ren będzie do prześledzenia w formie książek/komiksów itp. Abrams sam narobił tych śmiesznych mistery boxów od groma, teraz ciężko mu się będzie z tego wymiksować. Inna opcja to zostawienie tzw. "open ending" do rozwinięcia w przyszłości. Chociaż fani chyba by tego Disney'owi nie darowali.

ocenił(a) film na 1
olka0207

Film jest pełen zwrotów akcji, że na każdym kroku Cię coś zaskakuje. Po kilku takich "zaskoczeniach" spodziewasz się, że już wszystko jest możliwe i że za chwilę okaże się, że zakon jedi jednak nie zniszczono a wszyscy rycerze Jedi powstali z martwych, czy że Luke jednak jest po stronie Imperium, Snoke jest ojcem Rey czy że na koniec wjedzie na plan policja i wszystkich aresztuje... Rozumiem przypływ kreatywności u Rajanka, ale mimo wszystko dobrze byłoby trzymać się jakichś zasad, które stworzył Lucas i które wszyscy fani dobrze znają.

ocenił(a) film na 6
Graczdari

Potwierdzam, nie czuć tutaj tego czegoś co w starszych częściach, niby film trwa 2,3h , ale praktycznie nic specjalnego w nim się nie działo, ucieczka, trochę strzelania i masa gadania...

Graczdari

Czy ja wiem czy taki najgorszy ? Ja bynajmniej uważam że ,,Imperium Kontratakuje" było znacznie gorsze od tego. Jak sobie przypomnę sceny walki Vadera z Luck'iem to robi mi się nie dobrze. Na dodatek przez większość filmu Luck siedział na bagnach, i jeszcze te długie monologi Yody o mocy.

ocenił(a) film na 3
Matheor15

TFA i TLJ to dwa najgorsze epizody sw

Graczdari

Siema :D , ja dopiero zaryzykowałem obejrzenie tego i straszna kaszana niestety. Film nie wywołał we mnie żadnych emocji, a na dodatek zalatuje mi to wręcz kopią starej trylogii tylko trochę na odwrót. Walka z Gwiazdą już była, a teraz doszło do spotkania mistrza i ucznia po którym mistrz odchodzi/umiera i znika, jest bitwa w finale podchodząca pod bitwę z początku V epizodu gdzie rebelianci też się wycofują, jest włamanie na statek w przebraniu, jest młoda adeptka jedi, która jednak późno zaczyna szkolenie jak Luke i też trafia na załogę Sokoła Millenium, jest też ''arogancki'' i nie słuchający niczyich rozkazów pilot jak Han Solo, Kylo zabija mistrza tak jak Vader Imperatora......normalnie nic nowego, wszystko już widziałem...Zdecydowanie lepsze są teraz te Gwiezdne Wojny: Historie. Przynajmniej coś nowego czego nie znałem.

ocenił(a) film na 6
Graczdari

Problem Ostatniego Jedi to znowu cudowne ocalenia bohaterów. Rey i Kylo rozstają się w pokoju Snoke'a i za chwilę okazuje się, że Rey leci uratować resztki Rebelii z pułapki w jaskini. Myślę, że równie dobrze mogła teleportować się mocą we właściwe miejsce. Byłoby to równie realistyczne, jak jej teleportacja na statek, a potem odnalezienie blokującego przejście rumowiska.

Podobnie, Finn i jego towarzyszka mają zostać poddani egzekucji. Idealny moment wybuchu powoduje, że wszyscy wokół giną albo zostają zmieceni, a para bohaterów prawie bez problemów może sobie uciec statkiem wroga. Oczywiście wrogów pewnie ponad 100 można zobaczyć w jednym ujęciu. Za dużo mamy szczęścia w tym filmie, scenariusz jest po prostu dziurawy. Już lepiej, gdyby Rey została ogłoszona supertalentem, wtedy można by uzasadnić jak to robi. Tak samo powinno stać się z Finnem, Poe czy Leią, której nawet próżnia nie mogła zabić. Ale cóż, Gwiezdne Wojny stały się blockbusterem dla młodszego widza. Nie ma w tym logiki, ciekawego konfliktu. O ładne sekwencje tylko chodzi.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones