PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=671049}

Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi

Star Wars: The Last Jedi
6,8 149 451
ocen
6,8 10 1 149451
6,8 43
oceny krytyków
Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi
powrót do forum filmu Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi

Nie cierpię hejtować ani krytykować dla samej krytyki, ale autentycznie ciężko jest mi się doszukać pozytywów w tym filmie.

Ilość PRZEZABAWNYCH (ironia alert) scen jest przeogromna i to mój główny zarzut. Oczywiście mam świadomość tego, że SW to space opera a nie dramat wojenny, ale na miłość boską, dobrze wiemy że da się stworzyć film w tym uniwersum gdzie odpowiednie proporcje między komedią, przygodą i pewną dawką "mroku" są zachowane. Tutaj tego nie ma. Nieudolna komedia zdominowała cały film. Szkoda czasu na wymienianie wszystkich scen, po których miałem ochotę wstać i się przejść z żenady.

Linia fabularna to żart. "Hej, mamy jakieś 18 godzin do czasu aż skończy nam się paliwo w krążowniku na którym przebywa cała nasza ekipa, więc dwóch naszych ludzi poleci na pewną planetę do pewnego kasyna żeby przekonać pewnego typa SUPER-WŁAMYWACZA który lubuje się w czerwonych klapach żeby dostał się na wielki statek złowrogiego Najwyższego Porządku w celu wyłączenia nadajnika który umożliwia namierzanie naszych statków kosmicznych w hiperprzestrzeni". Jasne, brzmi nieźle, czemu nie? I tak nie mamy innego wyjścia. No, może poza tymi transporterami, na które i tak każdego wpakujemy.

W ogóle, serio, Najwyższy Porządek, te same typki, które z planety (!) zrobiły broń parę razy większą od Gwiazdy Śmierci nie potrafią dogonić krążownika. Nie mają też posiłków, które mogłyby wyskoczyć z nadprzestrzeni blokując krążownik. Oczywiście, że nie, no przecież skąd???

Snoke. Tutaj brakuje słów xD. Typ, który miota Rey jak workiem kartofli, szkoli Rena, ma pod sobą cały Najwyższy Porządek nie zauważa, że mu się na krześle koło dupy telepie miecz świetlny. Ale rozumiem, w końcu powiedział, że Ren "zabije swojego największego wroga". TAKIE GŁĘBOKIE, DWUZNACZNE, NIEBANALNE.

Ta Azjatka, której imienia na szczęście nie pamiętam - ta, która razem z Finnem poleciała w jakże fascynująca przygodę polegająca na schwytaniu SUPER-WŁAMYWACZA... To jest cytat dekady (parafrazuję, bo nie pamiętam słowo w słowo): "Wygramy wojnę nie zabijając wrogów, tylko ratując tych, których kochamy". I całusek pod koniec. No ja pi$$%dolę. Sun Tzu byłby dumny.

I PO CO te kozo-konie na tej śmiesznej planecie z kasynem?

No i mój faworyt: Latająca Leia.

Szkoda, że ten chłopaczek w ostatniej scenie nie wsiadł na tą miotłę i nie poleciał ścigać Voldemorta. Wtedy byłbym spełniony.

Ja nie wymagam od SW mega spójnej logiki i rozbudowanej wielowątkowej fabuły, naprawdę. Chciałbym po prostu oglądać film, gdzie nie czuję się traktowany jak 12-letnie dziecko.

ocenił(a) film na 10
Gokussb

Lekcje odrobione? :)

ocenił(a) film na 3
Himiteshu

Napisałem ci szczerą prawde a ty odbierasz to jako żart ,i przekonany jesteś że mówisz prawde ??

I czasy kiedy odrabiałem lekcje szkolne mam daaaaaaawno za sobą . sw8 to drugi najgorszy sw zaraz po tfa

ocenił(a) film na 10
Gokussb

Idz oglądaj Anakina xD

ocenił(a) film na 3
Himiteshu

nabijaj sie dalej fanatyku prequeli . Jedyny normalny sw od Disneya to narazie łotr 1 . Zaś TFA i tlj to mierna podróbka

ocenił(a) film na 2
Gokussb

Właśnie. nie potrafią obronić kiepskich filmów Disneya, tylko hejcić Prequele.

ocenił(a) film na 3
garfield_7

Otóż to

ocenił(a) film na 10
garfield_7

Potrafimy i obronić świetne filmy i skrytykować szambo :) Nie martw się :)

ocenił(a) film na 3
Himiteshu

''Potrafimy i obronić świetne filmy i skrytykować szambo ''

Szambem to jest TFA i tlj , i wogóle NIE zasługują na miano klasyki a ni na to by to coś nazwać kontynuacje sw . I to wy hejterzy prequeli powinniście sie martwić , a nie my przeciwnicy Disneya .

Przez was sw jest oficjalne RIP . Prawdziwe sw to tylko części I do VI oraz łotr 1 .

ocenił(a) film na 2
Gokussb

Właśnie, Gokussb. Jak zwykle zgadzam się w 100 procentach.

ocenił(a) film na 3
garfield_7

dzięki

ocenił(a) film na 7
Gokussb

Dobrze powiedziane!

ocenił(a) film na 3
jpack

he he dzięki

ocenił(a) film na 3
chap95

Jestem też zszokowany że tlj ma zwolenników

ocenił(a) film na 5
chap95

Ja się zgadzam w dużej części. Ilość absurdów autentycznie mnie zdegustowała. Natomiast broniłbym relacji Kaylo Ren - Skywaker - Ray. Mieliśmy tu pewną komplikację psychologiczną i nieoczywistość zła, co nie było wcześniej regułą
Tym niemniej film wg mnie średnio-słaby.

ocenił(a) film na 8
chap95

Jestem fanem SW i dla jest to film dobry, nie rewelacyjny, ale dobry. Nie do końca rozumiem czemu fani są tak przywiązani do zwyczajów obowiązujących w serii do tej pory. Nie widzę żeby gdziekolwiek powstał monopol na SW. Posiadajmy bardziej otwarte głowy i nie skupiajmy się, aż tak bardzo na wadach. Jeśli to co się dzieje w SW jest nie w waszym stylu to odbijcie od tego i zluzujcie.

ocenił(a) film na 3
Maciek23236

Bo widzisz Star Wars to pewien koncept, a nawet w wymyślonym świecie panują pewne "zasady". Dostaliśmy film, który jest w wielu miejscach nie związany ze światem Star Wars, jakby oderwany od reszty, nawet od nowego epizodu VII.

ocenił(a) film na 8
HermeticJS

Panują jakieś zasady??? Skąd ten pomysł?? Żadne sztywne zdania na temat mocy czy tamtego uniwersum nie zostały złamane. Przecież Kylo Ren nie kupił ciemnej mocy na bazarze, ani nie stwierdzono, że Han Solo był klonem. Myślę, że do tego po prostu potrzeba odpowiedniego podejścia. Star Wars to ciągle space opera, a jak to bywa z takimi tworami wszystkiego co tam się dzieje nie ma sensu brać z pełną powagą.

ocenił(a) film na 3
Maciek23236

Scenariusz jest bardzo słaby, nie jest opowiedziana dobra historia, a do tego słabo napisane i przedstawione postacie:
- Luke - w teorii "odcięcie od mocy" itd. to może i fajnie brzmi, ale wykonanie było słabe. Został zmieniony w zupełnie inny charakter niż był. I nawet gdyby popełnił taki błąd, jak z Benem to tak szybko by się nie poddał.
złowiek który widział nawet w Vaderze dobro i konflikt, a chciał ubić swojego siostrzeńca, zamiast mu pomóc??? Nie, to nie idzie w parze z tym charakterem. A nawet jeśli zdarzyła mu się ta chwila słabości, to sadzę, że robiłby później wszystko, żeby to naprawić, a nie zawinąć się i siedzieć na wyspie, odcinając się jeszcze od mocy.
A wiesz co np. mógł zrobić? Mógł przecież zapytać swojego ojca, ducha Anakina, poprosić o pomoc - "Ojcze, byłeś w podobnej sytuacji, byłeś po ciemniej stronie, byłeś kuszony itd. jak mogę pomóc Benowi? " A tu nie, lecę na wyspę i nic nie robię.
- Rey jest zbyt silna. Dlatego nie jest dobrze napisanym charakterem. Ona tydzień po tym jak coś tam odkryła, że jest czuła na moc, jest tak potężna jak niejeden Jedi po wieloletnim treningu. W jej przypadku powinna zostać pokazana droga jaką przechodzi, przeszkody które pokonuje, porażki, tak aby można było się z nią identyfikować. Że musisz ciężko pracować i w życiu nie ma nic za darmo.
- Snoke - nawet nie mam nic przeciwko samemu pomysłowi, że go ubili, ale wykonanie, pokazanie i sposób jego śmierci jest po prostu słaby.
- scena na Canto - okazuje się, że nagle można sobie odlecieć statkiem z krążownika i całe zagrożenie pryska. W sumie to przecież kilka takich lotów i by cały Ruch Oporu wywieźli w ciągu tych kilkunastu godzin.
Cała końcówka z Lukiem też niestety słaba.

ocenił(a) film na 3
chap95

Scenariusz tego filmu to skrajny przykład propagandy neomarksistowskiej. Sceny pozbawione sensu i logiki, najgorsza część GW.

ocenił(a) film na 3
bladerunner63

TFA to także najgorsza część GW i do scenariusza masz racje

ocenił(a) film na 4
chap95

Zapomniałeś dodać : zmartwychwstała, lewitująca Leia. Niczym Superman - nawet pelerynka była. Yoda z piorunami też był ok. Mi osobiście zabrakło tam tylko Gandalfa z fajerwerkami - wtedy byłbym spełniony.

chap95

Dzięki że napisałeś/aś tą recenzje od tygodni zamartwiałem sie czy jestem jedyny kturemu wydaje się to porażką i herezją. Że sceny i postacie słabsze być juz nie mogły. Jedyną postacią z kturej sie ucieszyłem to...Yoda

ocenił(a) film na 3
chap95

Popieram niech ten pan już nie kręci w tym uniwersum.

ocenił(a) film na 3
Stig78

Najgorsze to dopiero nadejdzie za rok w grudniu ,będzie sw9 w reżyserii partacza abramsa . Siódma część w reżyserii partacza abramsa to kopia czwartego epizodu , co do dziewiątej części to obawiam sie najgorszego .

użytkownik usunięty
chap95

Najsłabsza część GW, nie dorasta nawet najsłabszemu moim zdaniem do tej pory Mrocznemu Widmo. 5/10 za obeność Luke'a, które i tak de facto miał tutaj słaby występ. Będzie to najsłabsza trylogia.

chap95

Nie oglądałem tego filmu, ale gatunek Space Opera nie predefiniuje powastającego filmu do tego, żeby nie był utrzymany w poważnej tonacji. Może byc komedia kryminalna i dramat kryminalny, na ten przykład.

chap95

Może mój komentarz zginie w gąszczu innych, ale po obejrzeniu 1/3 filmu doszedłem do wniosku, że to to już jest przekaz podprogowy. Nigdy nie zaczynam oglądać filmu z tym założeniem i szczególnym wyczuciem, ale w tym wyjątku załączyła mi się "piąta klepka". Nie będę wyjaśniał o cho chodzi i z jakiego punktu widzenia można na to tak popatrzeć, ale ogólny obraz jest zaplanowany przez Ciemną Moc z założenia wraz ze scenariuszem i wykonaniem...

ocenił(a) film na 1
chap95

Nie wiem ile miałeś lat jak oglądałeś pierwszy raz starą Sagę GW, jeżeli miałeś wiek około 12 lat, więc powinieneś wziąść poprawkę na rozwój swojej mózgownicy. Obecnie mam 45 dychy na karku i chyba nie mal każdy człek powinien zauważyć u siebie zmianę w psychice. Kiedyś, jak byłem małolatem, podobała mi seria Przybysze z Matplanety a Gwiezdne Wojny to był dla mnie majstersztyk, bo w sumie pokazany był tam kosmos i latające statki kosmiczne oraz walczące ze sobą, nie wspomnę że mieszkańcy z innych planet. Teraz, ta nowa seria czy raczej dalsze części uważam za dużo lepsze od starej sagi - tylko dzięki przewadze obecnej technice kręcenia filmów. Co do fabuły, czy stara saga, czy nowa jedno i to samo - dobro i zło, chwila słabości dobra, wygrana dobra nad złem z otawrtą furtką dla zła na dalsze części sagi bądź kolejnej Sagi.

ocenił(a) film na 4
chap95

Cieszę się, że są ludzie, którzy jasno widzą, jak bardzo ta część jest zła. SW zniszczono, w nowych częściach nie ma klimatu IV-VI i I-III. Po prostu zlepek fabuły zrodzonej z chaosu.

ocenił(a) film na 3
Ewelina

SW jest zniszczone od TFA i TLJ

ocenił(a) film na 5
chap95

Fabularnie słabo i historia tak mnie nie wciągnęła, że podzieliłem film na 4 sesje. Tak samo jak w Przebudzeniu brak soczystych walk na miecze świetlne, a bohaterowie są zupełnie bez charyzmy w porównaniu do Lorda Vadera, który jedną sceną na statku rebeliantów w Rogue One zjada na śniadanie całe Last Jedi.

ocenił(a) film na 2
chap95

Witam,
Cóż, wychodzą z kina, miałem takie przeświadczenie, graniczące z pewnością, że 90% + komentarzy pod tym filmem będzie wyglądać tak jak Twój. Kiedy jednak po seansie odpaliłem FW i zobaczyłem jak to wygląda, to złapałem się za głowę. Przynajmniej połowa ludzi uważała ten film za dobry(!). Nie rozumiem dlaczego, przecież ten film nigdy nie powinien być wypuszczony pod logiem "Star Wars".

Mógłbym próbować to zwalić na Disneya, ale to bez sensu i odbiór filmu przez fanów świadczy o tym, że to jednak nie podejście Disneya jest złe. Film, zdaje się, zebrał lepsze noty od - moim zdaniem genialnego - Łotra 1. Dlaczego? Nie mam bladego pojęcia.

Nie chcę hejtować tego filmu totalnie, miał on swoje plusy. Zacznę od tego, że spodziewałem się, po paru pierwszych scenach, że - tak jak w przypadku poprzednika - TLJ będzie kopią części V. Tak się jednak nie stało i tylko wstęp był podobny. Potem uświadczyliśmy czegoś co przypominało hybrydę "Imperium Kontratakuje" i "Powrotu Jedi".
Sam Snoke w tym filmie był świetny, mnie osobiście jego śmierć w tej części bardzo zaskoczyła. Na swój sposób był to pozytyw, bo do samego końca spodziewałem się, że Snoke zauważy co się dzieje i ukarze Rena. Ale to co się stało, było na tyle zaskakujące, że uznałem to za plus. Sam Snoke zaś, w dwóch zdaniach podsumował Kylo Rena. Raz, kiedy kazał mu zdjąć tą idiotyczną maskę, a drugi raz, kiedy stwierdził że Ren przegrał z dziewczyną która pierwszy raz w życiu trzymała miecz świetlny. Ja mam co do postaci Rena dokładnie taką samą opinię, to najżałośniejszy... badass? niee... w SW.

Niestety dalej widzę jedynie minusy. Zgadzam się, że SW z natury musi mieć humorystyczne wątki. Finn to "śmieszny" pół-mózg i mogli zostawić to dla niego, BB8 i paru innych postaci. Jeśli ktoś chciał, aby Hux stał się Tarkinem swoich filmów, to pomysł ten totalnie schrzaniono, a postać nadaje się na śmietnik. Jego i Poe scena już na początku odebrała mi chęć na oglądanie filmu. A im dalej, tym gorzej. Motywu Finna i tej Azjatki nie skomentuję, bo wyczerpałeś temat i zgadzam się w zupełności. Latająca Leia... jak zobaczyłem tą scenę, to przez jeden moment, kilka obrazów przeleciało mi przez głowę... Leia zakładająca ramię na ramię. mknąca powoli ku okrętowi wroga, lewitująca trzy olbrzymie asteroidy wokół siebie i ostatecznie niszcząca za ich pomocą statek Snoka... albo Leia unosząca ramiona w górę i ściągająca najbliższe słońce na statek Snoka... Tak, najbardziej kretyńska scena w historii całego uniwersum.
Dalej, Luke uderzający Rey gałązką i teksty: "czujesz to?! czujesz to?! to jest Moc!". Nie wiem, czy to miało jakoś nawiązywać to dziwactw Yody na Dagobah, ale nie, to po prostu nie wyszło. W ogóle postać Luke'a jest tutaj totalnie schrzaniona. Luke, chłopak który w takim potworze jak Darth Vader zobaczył dobro i swojego ojca, teraz aktywuje miecz świetlny żeby zabić spiącego nastolatka, swojego ucznia i syna siostry i najlepszego przyjaciela? Litości.
Pojedynek finałowy z udziałem Luke'a to żart. Super-iluzja która doprowadza do tego, że Luke zamedytował się na śmierć. Szkoda że się tam nie zesrał, to by było na poziomie tego filmu.
Dzieciak na miotle, to samo skojarzenie.

Jestem tylko pod wrażeniem, że oceniłeś ten film na 6.

ocenił(a) film na 2
Fourteen

Podpisuję się rękoma i nogami. Ten film to dno.

ocenił(a) film na 2
Fourteen

"Pojedynek finałowy z udziałem Luke'a to żart. Super-iluzja która doprowadza do tego, że Luke zamedytował się na śmierć. Szkoda że się tam nie zesrał, to by było na poziomie tego filmu." Mistrzu leżę i kwiczę xD

ocenił(a) film na 3
pot3r

Rola luke tutaj to kompromitacja i zażenowanie

ocenił(a) film na 1
chap95

Bardzo trafiona recenzja. Absurdalnych scen jest więcej. Widać że moc opuściła myszkę Miki

ocenił(a) film na 3
LodoowA

otóż to popieram cie tu

ocenił(a) film na 8
chap95

"No i mój faworyt: Latająca Leia."

Luke Skywalker: przy użyciu Mocy podnosi przedmioty bez ich dotykania, miażdży, unosi C-3PO do góry - spoko
Leia Skywalker: przy użyciu Mocy przyciąga się do statku - idiotyzm

Serio? Zrozum film, potem oceniaj.

dirt16

Jestem zwolenniczką tego, by Leia korzystała z mocy... Ale ta scena wygląda okropnie-kiczowato-paskudnie. To jest jej główny problem. Twórcy chcieli pogrywać z widzem, domyślali się, że jak każdy wie o śmierci aktorki to każdy będzie również spodziewał się uśmiercenia tej postaci. A tu nie dość, że mamy moment kiedy ona rzeczywiście mogłaby zginąć, to na dodatek przeżywa to. Typowe zagranie na widzu.

ocenił(a) film na 2
cloe4

Właśnie, I wyszło jak wyszło - groteskowo i komicznie.

cloe4

Zgadzam się co do tej sceny. Fatalnie (kiczowato i groteskowo) napisana i pozbawiona logiki kompletnie. Rozumiem, że Leia jako córka potężnego Mocą Jedi (a później Sitha) tę Moc również posiada, ale mogliby to zaprezentować w jakiś inny sposób - właśnie żeby widz nie doznawał poczucia żenady za każdym razem gdy to ogląda. Wystarczyłoby gdyby np. trafiono w mostek nie rozwalając go kompletnie, a Leia ledwo uszłaby z życiem ponieważ powiedzmy podświadomie użyła Mocy żeby możliwie jak najbardziej zniwelować skutki ataku - coś w tym stylu. Latanie w próżni i powrót na statek z dłonią wyciągniętą przed siebie i zaciśniętą w pięść a la SuperMan to faktycznie najgorsza opcja jaką mogli w ogóle wymyślić.

ocenił(a) film na 5
chap95

"Szkoda, że ten chłopaczek w ostatniej scenie nie wsiadł na tą miotłę i nie poleciał ścigać Voldemorta." -haha padłem ;). Zgadzam się z tobą że idiotyzmów w tej nowej trylogii nie brakuję.

ocenił(a) film na 1
chap95

Stuningowane na opak "Imperium kontratakuje" w wersji dla najmłodszych widzów.

ocenił(a) film na 2
harkonen_mgla

Lepiej tego bym nie ujął. Przybiłbym Ci piątkę!

ocenił(a) film na 1
garfield_7

No to siup!

ocenił(a) film na 5
chap95

Trzeba się pogodzić z faktem, ze te filmy nie są już kierowane do fanów starej trylogii, którzy mają 30lat i więcej. Tylko dla dzieci, które naciągnął rodziców na kino, zabawki, naklejki, figurki i robota BB zdalnie sterowanego. W każdym filmie zobaczymy więc te gadżety w ruchu, tak jak porgi z LJ. Dodatkowo zaczęli mierzyć w widza troszkę starszego dajmy na to 13latki które ucieszą się na widok gołej klaty Kylo. Snoke był zbyt mroczny i zły, więc aby dzieci się po seansie ze strachu nie moczyły, trzebabyło się go pozbyć. Dziwne, że nie umarł ze starości. W dobie zachwytu superbohaterami, nie można było nie nadziać któregoś bohatera super mocą. Był wybór pomiędzy strzelaniem z oczu laserami a lataniem w przestrzeni kosmicznej - wybór był nieoczywisty. Czysty marketing i wybór najabardziej sprzedających się motywów. Spójna i logiczna fabuła to wartość, jak widać nieosiągalna nawet przy tak wielkim budżecie. Lepiej było wybrać jakiegoś zagorzałego fana SW i poprosić go napisanie scenariusza ... Zakład że byłby lepszy? Kuwa każdy jeden by napisał lepszy scenariusz...już wolałbym powrót rasy Gunganów.

ocenił(a) film na 5
nillvo

Zgadzam się.

ocenił(a) film na 10
chap95

Ja jestem fanem SW i moim zdaniem Ostatni Jedi to chyba najlepszy film z serii. Moim zdaniem od kiedy Disney wykupił prawa do SW one są świetne. Jak narazie najlepsza jest trylogia I-III, ale jak tak dalej pójdzie to najlepsza będzie trylogia VII-IX. Te filmy z Gwiezdnych Wojen kręcone od 2015 r. są lepsze niż części I-VI.

ocenił(a) film na 3
anonim300

Jedyne udane sw w wykonaniu Disneya to łotr 1 i Han Solo gwiezdne wojny historie , zaś TFA i tlj to nieporozumienie i profanacjo sw .

''od kiedy Disney wykupił prawa do SW one są świetne''
Co takiego jest świetnego w TFA i tlj ??

ocenił(a) film na 4
chap95

Dla mnie ten film to dno. Przyznam, że miałem duże oczekiwania bo dawno nie oglądałem gwiezdnych wojen. Chyba nic innego po Disneyu spodziewać się nie można, jak papki dla dzieci. Pozostaje czekać, aż schedę przejmie ktoś inny, bo era tragicznych produkcji pod marką star wars już się rozpoczęła i trwa. Zaraz okaże się, że kylo ren jest gejem, a blastery to tak na prawdę ogłuszające pistolety.

W erze chowych filmow polecam sięgać po książki.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones