Fajne zestawienie. ;)

Wniosek z tego jeden: Złoczyńcy nie lubią mieć nosów. ;D

dziękuję... trochę chaotycznie to może napisałem więc jak coś zle wygląda przepraszam :P pisałem na telefonie...

wniosek pasuje :D znowu się zgadzam :)

Boskie :D uśmiałam się do łez :D
No co do muzyczki a właściwie tego tematu Rey to mam identyczne odczucia :)

miło że wprawiłem kogoś w dobry humor :D o to chodziło. Jak znajdziesz jakieś inne zapodaj :D

Miło że się zgadzamy :)

Dziś chyba nic nie wymyślę :/

temat nie zniknie, chyba :p mam nadzieję to więc śpieszyć się nie musisz i tam kiedyś jak po oglądnięciu filmu ci wpadnie do głowy wyszukaj temat wtedy i zapodaj. Zawsze możesz wyszukać w necie coś pomocnego.

Kylo faktycznie podobny do Snape'a i to nie tylko z fizys. Spotrzeżenie ze Snookiem też trafne, ale reszta naciągna. Szczególnie Dumbledore jako analogia do Hana. WTF?

prawda to mi się tak spostrzegło podczas pierwszego seansu TFA.
Ze Snokiem tak i z charakteru i wyglądu do Golluma też ale tylko z wyglądu.

Co do Hana niby tak. Ale Dumbledore zaznaczał w książkach szczególnie że był narwany za młodu może o to chodzi? To by pasowało bo Han też był nieźle narwany chociaż Dumbledore'a bym zestwiał jednak z Gandalfem :D

Rey jest jak Hermiona - nie ma takiej rzeczy, której by nie potrafiła.

ciebie tu nie zapraszałem najlepiej nie pisz w moich tematach bo będę ignorować...

To nie jest prowokacja, napisałem zwykły post, a ty i tak robisz problem. Brawo.

To akurat dobre porównanie... Przyznasz, że Rey i Hermiona są trochę (nawet i z twarzy) do siebie podobne. ;)

no ok porównanie dobre ;) ale jest w linkach które podałem. Ogólnie dzięki temu chyba jeszcze bardziej lubię Rey

Ja nie do końca... właśnie dzięki Hermionie mniej przekonuję się do Rey... Widzisz Hermiona to była kujonka, więc ona wszystkiego się nauczyła, znikąd tych umiejętności jakimi błyszczała nie nabyła... Jak wspominam, praca, praca, praca... i są znakomite efekty...

Natomiast nikt nie wyjaśnił nam skąd pochodzą umiejętności Rey... Ona zbyt wiele umie w tak krótkim czasie... Liczę na to, że okaże się, iż była uczennicą Luke'a, która się tego wszystkiego nauczyła, ale dla jej bezpieczeństwa skasowano pamięć (jak Revanowi z EU)... A teraz przypomina sobie wszystko po dotknięciu miecza. XP
Co ty na to? ;)

Znaczy wiem ogólnie że rzeczywiście Rey nie pasuje taki charakter... swoją drogą Abrams z powodu tych podobieństw do Pottera mam wrażenie że czytał książki Rowling xdd. Ale wracając do Rey ja mam słabość poza Belką z zmierzchu słabość do takich postaci. Swoją drogą Rey i trochę ją przypomina z powodu tego że niczego się nie boi. Kłoda Belka też się niczego nie bała no ale

faktycznie nie wyjaśnili chociaż moim zdaniem to może i dobrze. Wiesz jak była Nowa Nadzieja też nie znaliśmy pochodzenia Luke wiem że to nie to samo bo to było pierwsze ale jednak. Jedynie w prequelach znaliśmy na samym początku pochodzenie Anakina że zrodził się z mocy... to po dotknięciu miecza też dziwne nwm

O Belli to mi nawet nie wspominaj. Gorszej protagonistki to ja na oczy nie widziałam (no jeszcze pozostaje Anastasia z "Grey'a", ale to tak naprawdę była ona na Belce wzorowana)... I jeszcze musiałam codziennie spotykać się z przejawami jej wielbienia... Tylko za co moje rówieśniczki ją tak lubiły? Za te darcie ryja z tęsknoty za Edwardem? Czy za to, że próbowała się zabić podczas jego nieobecności?... XD Ech... polecam "Wampiry i świry" parodia lepsza niż oryginał. ;)

hehe wiem co czujesz też takie osoby spotykałem...

Parodie widziałem genialna xd

A zwłaszcza scena z grosikiem na szczęście. ;p

To prawda, że w Nowej nadziei, nie widzimy Luke`a jako bohatera, który wszystko umie od razu. Widzimy tam jak się uczy być Jedi.
A ponadto tuż przed sceną ataku na GŚ, jest scena zebrania pilotów, gdzie dowiadujemy się, że Luke strzelał do pustynnych szczurów z T16 zatem nawet w tej kwestii miał wprawę. Więc to nie były jakieś super hiper umiejętności z tzw d**y. A ponadto jego celne trafienie miało mniej lub bardziej wiarygodne wyjaśnienie ale miał.
A tutaj no ona ma umiejętności na poziomie co najmniej starszego padawana, dodatkowo czegokolwiek się nie dotknie to jej wychodzi lepiej niż Luke`owi czy Anakinowi. A skoro trafiła na Jakku jako małe dziecko (co nam wręcz wprost sugeruje film) to czego ona mogła się nauczyć?

Rey ma lepsze umiejętności niż padawan... Ona już jest na poziomie rycerza Jedi... Pokonała wieloletniego ucznia Luke'a - Kylo Rena, który znalazł się po ciemnej stronie i wymordował cały zakon...

Pokonała... A to tylko dzięki temu, że od czasu do czasu udało się jej przylać zbirom kijem. XP

Zapomniałaś o przymknięciu oczu ;)
Ale fakt, że ona nawet jeśli umiała machać kijem to i tak powinna była przegrać. I nawet to, że Kylo był ranny nie powinno było temu przeszkodzić.

"Close your eyes... Feel it..." Jak mogłam o tym "cudzie" nad Starkillerem zapomnieć. ;)

No właśnie, jak mogłaś. :P

Jak to wyglądało? "Zamknę oczęta i BUM! I am a madafaka..." XP

ej ej to Windu jest madafaka.

A no tak... Jak to leciało? "Nienawidzę pieprzonych Sithów w tym pieprzonym senacie". XP

Heh, im częściej o tym myślę to serio mi się wydaje, że Rey to taki starwarsowy Legolas z Hobbita... ;D

nieeeeeeeeeeee Legolas w Hobbicie to dno... drewniany kompletny bloom wszystko zniszczył moim zdaniem


swoją drogą zapomniałem o jeszcze jednym porównaniu

Yoda i Zgredek <3 chyba moje ulubione... Obie postacie kocham :) obie są silni :D Zgredek trochę denerwujący czasem a Yoda zaś rozważny

http://hogsmeade.pl/images/photoalbum/album_16/1117015.jpg to zdjęcie uwielbiam <3 tak mi się skojarzyło :)

oooo i to się ci spodoba :D

http://2.bp.blogspot.com/-fxHQmbVh9QE/Vo7kHdcieKI/AAAAAAAAAl4/WSBTNVlY9kg/s1600/ PicMonkey%2BCollage.jpg

w sumie :)

XD

pozytywne czy negatywne porównanie? :D swoją drogą tak im bardziej ostatnio szukam porównań SW z Potterem i odwrotnie tym bardziej kocham obie serie :P dziwne wiem ale ...

znaczy... Dla mnie Vader to Snape bardziej. Voldemort to Palpatine. :)

Voldemort to Snoke :p chociaż nie to Gollum


ale Tom Riddle Anakin :p pasuje trochę
Snape to Kylo ;D

No... Też. :)
A Ben Kenobi to Dumbledore...

też pasuje :) ale chyba moim ulubionym porównaniem jest Yoda i Zgredek <3 kocham obie postacie te oczka <3

Zgredek.... Przecudny skrzat. ;) Taki pupil w domu to marzenie....

no wiadomo ;) i Mrużka też :)

Ale Stworek już nie. A Bujdki mi trochę szkoda. ;(

Stworek na swój sposób był ok :D Hermiona nawet go lubiła i martwiła się o niego mimo że on nie lubił jej. Oj też szkoda :(

Ja także zgadzam sie z tym stwierdzeniem