Kocham ludzi, którzy nie mogą się pogodzić z tym, ze kto inny gra Hana Solo. Alden jest super aktorem, wygląda dobrze, a to jak gra zobaczymy w filmie. Jeżeli film jest dla was skreślony, bo to nie Ford, to well.. cry me a river XD Kocham też teksty typu ten film sie nie uda bo poprzednie się nie udały. Cóż patrząc na oceny i zarobki, to poprzednie filmy są ogromnym sukcesem.
Popieram, mnie łatwo przekonał do tego, że jest Hanem Solo, dużo łatwiej niż nowy Lando. Film trochę przynudził w środku za to scena z Hanem i dywanem w sokole millenium - ciary. Dużo lepszy od dwóch filmów z nowej trylogii. Rogue One oglądałem zawsze od połowy filmu i głównie dla Vadera na końcu, tak Solo trafi do playlisty razem z resztą kultowych produkcji (tak, uwielbiam także prequele)
“I’ve got a really good feeling about this”
Pozdrawiam :)