wgl nie obchodizł? Przecież nie raz mu pomógł, a Harry nawet tego nie wiedział, cały czas pomagał Doumbledorowi chronić Harrego.

W książce stoi:

-Szpiegowałem dla ciebie, kłamałem dla ciebie, narażałem dla ciebie życie, a wszystko to robiłem, by zapewnić bezpieczeństwo synowi Lily. A teraz mówisz mi, że hodowałeś go jak prosiaka na rzeź.
– To bardzo wzruszające, Severusie – powiedział z powagą Dumbledore. – A więc w końcu dojrzałeś do tego, by przejmować się losem tego chłopca?
– Jego losem? – wykrzyknął Snape. – Expecto patronum!. Z końca jego różdżki wystrzeliła srebrna łania. Wylądowała na podłodze, przebiegła przez pokój i wyskoczyła przez okno. Dumbledore patrzył, aż jej srebrna poświata zniknęła w ciemności, a potem odwrócił się do Snape'a. Oczy miał pełne łez.
– Przez te wszystkie lata?...
– Zawsze.

Może dlatego, że MIMO WSZYSTKO Snape mu pomagał? Przecież Harry był synem Lili i James'a, więc równie dobrze Snape mógł pomyśleć "nie dość, że James zabrał mi Lili, to jeszcze zrobił jej dziecko, więc będę nienawidził syna tak samo, jak ojca". Miłość do Lili nie tłumaczyła tego, że w pewnym sensie wziął Harry'ego pod opiekę. Zrobił to, bo był dobrym człowiekiem i z tego powody Harry postanowił oddać mi szacunek, nadając synowi jego imię.

Jak to? Dlaczego oddal szacunek tobie a nie Snapeowi?

Oczywiście, miało być "oddać mu szacunek"

Hahahaha padłem :D

Ja właśnie też xD

Hahahah xD

Nie powiedziałabym, że Snape interesował się losem Harrego bo 'był dobrym człowiekiem'. Interesował się nim, bo taka była cena za ochronę życia Lily. Snape jest postacią pozytywną tylko dzięki miłości do matki Harrego. Lily w książce jest przedstawiona jako usposobienie tego co dobre i właśnie dzięki miłości do niej, Snape postępuje tak, a nie inaczej.
Według mnie (choć to każdy interpretuje inaczej) Snape zawsze nienawidził Harrego bo ten jest tak podobny do ojca.

Nienawidzi na pewno, ale raczej z innego powodu.
Dlatego, że przez niego umarła jego miłość.

Ochrona syna Lily była jedynym sposobem naprawienia wyrządzonych szkód. To Voldemort zabił Lily i Snape negatywne emocje żywi tylko do niego, choć pewnie bardziej nienawidzi samego siebie.
Inna sprawa, że to właśnie dzięki podsłuchanej przepowiedni zakończyła się pierwsza wojna, a Avada odbiła się rykoszetem w Volda. Dumbel jest tego świadom, Snape zresztą też, ale dla niego ważna jest tylko Lily a świat mógłby nie istnieć.
Czemu darzy niechęcią Harrego, to chyba oczywiste. Pewnie byłoby inaczej, jakby to była córka, ale w końcu to książka dla dzieci. Harry przypomina Jamesa i to nie tylko z wyglądu. Może nie jest bully, ale posiada wszystkie cechy pozbawionego rozsądku Gryfona. Snape atakuje go może zbyt pochopnie od pierwszych scen, ale cóż... Ma go chronić, a nie przyjaźnić się z nim. Łatwiej jest prześladować i nienawidzić potomka Jamesa niż niezdrowo interesować się chłopakiem. Nienawiść to też emocje, i to silne, które łączą.

A Harry dał dziecku imię Snape'a bo Sev był bohaterem. Jest symbolem miłości romantycznej. Podwójnym, a nawet potórjnym agentem. Człowiekiem, który oddał swoje życie w słusznej sprawie. Człowiekiem, bez którego nie zakończyłaby się wojna.

W jednym opowiadaniu Voldemort każe Severusowi wypić veritaserum. Mistrz eliksirów wykonuje polecenie. Sam-Wiesz-Kto pyta go:
Jest wierny mi czy Dumbeldorowi? Snape odpowiada,że Lily :)

Tej sceny właśnie nie rozumiem, o co chodzi Dumbledorowi z tym "przez te wszystkie lata"? Sev- "Zawsze". Co zawsze? i dlaczego sev i lily mają takiego samego patronusa? czytałem książki i oglądałem filmy parę razy, ale jakoś nie czaję tego.

Ja to interpretuję tak, że "przez te wszystkie lata", "zawsze" Severus kochał Lily, chociaż gramatycznie to tak średnio brzmi. Patronusa mają pewnie dlatego tego samego, bo przykładowo Lily mogła wcześniej go wyczarować i Severus widział że to łania i jego patronus przybrał taką samą postać ze wzgl. na uczucia żywione do Lily.