Myślę, ze większość osób [mugoli ;)] zobaczył by siebie obsypanego ogromną sumą pieniędzy.
Przeczytajcie nazwę "Ain Eingarp" od prawej do lewej, czyli na wspak. Ciekaw jestem czy był to celowy zabieg autorki.
Zwierciadło nazywa się "Ain Eingarp" tylko w polskim tłumaczeniu i jest to celowy zabieg. W brytyjskim oryginale mamy do czynienia z nazwą "Erised", czyli – czytając od tyłu – "desire" (angielski odpowiednik słowa "pragnienie").
wstyd się przyznać, ale nigdy nie miałem w ręku oryginalnej wersji książki, dziękuję za wyjaśnienie.
Ale na końcu książki miałeś notki od tłumacza. Zawsze je czytałam bo on tam miał bardzo fajne komentarze od siebie i tłumaczył niektóre charakterystyczne nazwy i czemu je tak przetłumaczył.