Wg mnie druga, trzecia, piąta i ostatnia część. Czemu? Moje ulubione wątki z komnatą tejemnic, wilkołakami i ostatniej bitwy z Voldemortem. Najsłabsza szósta, bo najbardziej odbiega od oryginalnej książki spośród wszystkich części.
Najlepsza:
Harry Potter i Kamień Filozoficzny.Ahh ten Richard Harris w roli Dumbledore'a.Gambon już nie to samo
Harry Potter i Insygnia Śmierci cz. II.Uwielbiam ten film mimo iż odbiega od książki.
Harry Potter i Czara Ognia Jeden z lepszych.Choć żałuję,że nie było sceny w kuchni Hogwartu :P
Harry Potter i Więzień Azkabanu.Błędny rycerz,Ern i ta głowa.To było mocne.
Najgorsza
Harry Potter i Zakon Feniksa.Film w niczym nie przypomina książki.Brakuje mi scen typu: interwencja McGonagall (szczerze po przeczytaniu książki chciałam zobaczyć jak będzie to przedstawione na filmie.) no i scena w świętym Mungu.Dlaczego te sceny pominęli?.Mam nadzieję,że wyjdzie wersja reżyserska.3/10 ew. 6/10 za muzykę :)
Co do Harry'ego Pottera i Księcia Półkrwi.Faktycznie mocno odbiega od książki jednak sam w sobie jest dobry.Jako ekranizacja 4/10 jako film sam w sobie 9/10.
Harry Potter i Komnata Tajemnic.Dobra ekranizacja.i jeszcze ze "starym" Dumbledorem.Film oceniam na 8/10
Harry Potter i Insygnia Śmierci cz.I. Też dobry.Scena w Ministerstwie Magii i gdy Harry próbuje wyjąć z wody Miecz Godryka Gryffindora.
Ogólnie seria pod względem filmowy nie jest zła.Jest nieźle.Doskonali aktorzy ( m.in:Maggie Smith,Alan Rickman,Helena Bonham Carter,Richard Harris).Świetna muzyka Williamsa.Niestety w niektórych filmach brakuje wielu scen WAŻNYCH dla całej serii.W Insygniach części I nie pokazali wizji Harry'ego ,a dokłądniej Voldemorta uśmiercającego jego rodziców.Lily i Jamesa Potterów.
Niestety,Richard Harris zmarł a moim zdaniem Michael Gambon nie dorównuje mu nawet do pięt.
Podsumowując wszystkie filmy razem oceniam 7/10.
Nie mogę się zgodzić co do Zakonu, to jedna z moich ulubionych części, mimo tego, że faktycznie pod względem fabuły odzwierciedlenie książki było kiepskie. W reszcie się zgadzam. :)
1 i 2 część były cudowne. Pod każdym względem. Muzyka, klimat. Potem zginął Richard Harris który był doskonały w roli Dumbledore'a. Po jego śmierci postać filmowa dużo straciła. To już nie był ten sam Dumbi ;P 5 mnie rozczarowała i to mocno. Była to moja ulubiona część książki i spodziewałam się czegoś więcej, 6 tandeta i beznadzieja robiona na siłę. Przykro mi ale po Chrisie Columbusie już nikt nigdy nie nakręcił tak dobrych filmów o Harrym. Było już tylko gorzej.
5 to też moja ulubiona część książki, ale mnie nie rozczarowała wersja filmowa, chociaż mocno odbiega od książki. 1 i 2 - mam tak samo. :)
trzecia i ostatnia. Wszystkie były dobre, ale mało zgodne z książką.W pierwszej jest świetna muzyka, ten film jest najbardziej magiczny, ale polski dubbing jest fatalny , więc nie jest to najlepsza część.
Dla mnie najlepsza 1 i 2 część. Obie miały wspaniały klimat . trzecia część znacznie gorsza , piata to najsłabsza część serii
4 mimo ze to nie to co 1 i 2 tez mi sie podobala
Jeśli chodzi o najlepsze ciężko wybrać: na pewno pierwsze 2 części miały najlepszy klimat, Więzień Azkabanu to świetna rola G. Oldmana jako Syriusza, Czara Ognia to moja ulubiona część poza ostatnią jesli chodzi o książki, ale w filmie fajnie ujęli Turniej Trójmagiczny (chociaż w tym filmie nie podobała mi się kompletnie fryzura D.Radcliffe'a ;D), Książe Półkrwi mimo że odbiega od książki dobrze się ogląda, a Insygnia Śmierci lepsza jest 2 część chociaż tez nie zawsze wszystko się zgadza z treścią książki.
Zdecydowanie najgorszym filmem jest Zakon Feniksa, bo moim zdaniem jest tam za dużo rażących błedów w porównaniu z książką. I strasznie drażni mnie postac D. Umbridge (w książce w sumie też).
Mi się wszystkie ekranizacje podobają wiadome odbiegają od książki ale film sam w sobie jest bardzo fajny jedynie ostatnia część nie za bardzo mi podeszła może dlatego że to koniec. Jak dla mnie film jest fajny obsada również powiem szczerze że nie widziałabym nikogo innego w roli Harrego Pottera ; )
Ja też sobie nie wyobrażam sobie nikogo innego w roli Harry'ego (tak się poprawnie pisze). Tak po tym aktorze jeżdżą ci ludzie, że niby zły, że niby gej (a to nie prawda), zawsze coś się czepiają jego skromnego dorobku filmowego, gry itp., a ciekawa jestem, czy potrafiliby wskazać osobę lepszą do roli Pottera. W to wątpię. Ja mam do faceta osobisty szacunek, że pomimo takiej fortuny jakiej dorobił się za Pottera na całą resztę życia, jeszcze chce mu się grać w filmach. Widać, że ma ambicję. I to jest jego plus!
a wiesz ze jak wybierali aktora do postaci voldemorta to na początku miał go grać Rowan Atkinson :d naprawde
Druga część najlepsza. Było wszystko: wiele akcji, trochę strachu, świetne poczucie humoru, no i oczywiście Gilderoy Lockhart, według mnie świetna postać, którą Rowling powinna rozwinąć. A najsłabsza... Ostatnia.
zdecydowanie 1 i 2 najlepsze. najmniej udziwnione (nie chodzi mi tutaj w szczególności o niezgodności z książką, ale o dziwne dodatki i wymysły prosto od twórców filmów) i z klimatem. reszta leci w dół, im dalej tym gorzej.
No, niezupełnie się zgadzam. U mnie jest to tak. 1 i 2 to klasyka, 3 również jest bardzo dobra, chociaż odbiega od książki, 4 wiele gorsza i dosyć nudna, ale i tak ma swój urok, chociaż odbiega od książki, dlatego daję wysoką notę, 5 część to samo co z 4, chociaż nie była nudnawa, 6 to najgorsza i najnudniejsza część, w ogóle nie odzwierciedlili tego co było w książce, bo to co tam było, było jedynie ubogim streszczeniem. 7 część to 1 połowa moim zdaniem najlepsza, 2 nieco gorsza, bo również pominęli dużo istotnych rzeczy, ale i tak dobra, ale na scenie ostatniej walki z Voldemortem bardzo się zawiodłam. Spodziewałam się czegoś... bardziej efektownego, ale bardziej przekonującego?
Ja się spodziewałam (a raczej bardziej liczyłam) na coś bardziej poruszającego. Płaczę jak bóbr za każdym razem, gdy czytam, jak Harry samotnie idzie na spotkanie z własną śmiercią. Na filmie nie załkałam ani razu, a lubię jak mnie kino wzruszy do łez, bo nie zdarza się to często.
no bo to, że pomieszali w ostatecznym starciu uważam za prawie zbrodnie. no dobra, to czy tamto sobie pozmieniali, ale żeby ruszać tak wspaniale napisaną scenę przez Rowling? Harry i Tom stoczyli bój w wielkiej sali wśród świadków, którzy słuchali dialogu pomiędzy nimi w którym Harry wszystko tłumaczył. A co zrobili w filmie? jakiś głupi krótki pojedynek pośrodku pustego dziedzińca.
3 średnio lubię, ale się godzę, 4 pomimo zmian jest dobrze wyreżyserowana i ma świetną muzykę, a od 5, którą się zajął Yates do samego końca tragedia.
to nie powód by od razu zapraszać do znajomych, ale dobrze, że jest więcej osób mające takie poglądy jak ja
może to nie powód ale lubię mieć w znajomych osoby z którymi mam podobny gust :)
Zgadzam się w 100 %, ja również czuję niedosyt co do tej postaci. I co niby później się z nim stało? Mogliby go pokazać, chociażby jeszcze raz, w któreś części. Nieważne jakiej, byleby był. :) 1 i 2 zdecydowanie najlepsze. Ale prym u mnie wiedzie również 3 część, chociaż odbiega od książki, co się rzuca w oczy.
jak dla mnie najlepsza 1 i 3. no... 7 też ewentualnie może się do nich zaliczyć. 2 była fajna ale nie mogłam z cierpieć lockharta. a w 4, 5, 6 trochę denerwował mnie Daniel Radcliffe. Mały lepiej grał.
Ale tak patrząc na całokształt to każda z tych części ma w sobie to coś, czemu nie w sposób się oprzeć. :)
I wgl to uwielbiam Syriusza Blacka i jak zginął to chciałam przestać czytać te książki... :(
Mnie się z filmów najbardziej podobały "Czara Ognia" i 1 część "Insygniów śmierci". Najmniej chyba "Książę Półkrwi" (chociaż książka całkiem fajna).
zdecydowanie Komnata Tajemnic i Czara Ognia. najsłabiej wypadł Książe Półkrwi....
Ja tam kocham wszystkie czesci, ale 1-3 sa troche gorsze pod tym wzgledem, ze raz - przejadly mi sie a dwa- bohaterowie sa mlodzi :) 4 cz. bardzo fajna, 5 mi sie tez bardzo podobala 6-7 rewelacja :) ale tak jak juz mowilam 4-7 czesci najlepsze :) A najmniej to chyba 2 cz. bo juz tyle razy to ogladalam :P
Nawet mogę się zgodzić. Ale 6 dla mnie i tak najgorsza, 1-2-7pierwsza połowa najlepsze, a średnie 3-4, słaba 5 i 7druga połowa.
Wszystkie części lubię, ale jak mam wybierać to....
Najlepsze:
HP i Kamień Filozoficzny - najczęściej zdarzają się przypadki, że pierwsze części jakichkolwiek serii są najlepsze (fabuła, klimat, aktorzy i ewentualnie muzyka) NA PRZYKŁAD: pierwsza część "Piły" była wg mnie najlepsza (fabuła) mimo że szósta i ostatnia część "efektowniejsze"(efekty specjalne), pierwsza część z serii "Oszukać przeznaczenie" tak samo jak w przypadku "Piły" najlepsza, pierwsza część z sagi zmierzch czyli "Zmierzch" tak samo - najlepsza z całej sagi..... I w przypadku HP ta część zasługuje na najlepszą część z całej serii, bo ma niezły klimat i fabułę.
HP i Komnata Tajemnic - troszkę gorsza niż poprzedniczka, ale trzyma ten "magiczny klimat" wg mnie
HP i Więzień Azkabanu - scena jak Harry "nadyma" ciotkę Marge była suuuppppeerr!!!! XDD Do dzisiaj pamiętam tą scenę!
HP i Insygnia Śmierci Część II - na początku trochę nudnawo, ale jak Snape zginął i Harry później się o wszystkim dowiedział to było rewelacyjnie i jeszcze ostatnia scena "19 lat później" --> po prostu super film
Gorsze:
HP i Czara Ognia - wkurzała mnie fryzura Harry'ego, tak poza tym to może być
HP i Zakon Feniksa - zupełnie nie wczułem się w klimat, nie mogłem nadążyć za fabułą, ale mam sentyment do tego filmu, bo oglądałem go wiele razy i mimo że nie zrozumiałem go do dzisiaj to obejrzę go jeszcze wiele razy.
haha omal się nie posikałem czytając tą wypowiedź poza tym 14 listopada konto stworzone pytań nie mam
Najlepsze:
Zdecydowanie Harry Potter i Komnata Tajemnic 10/10 moja ocena. Dlaczego? Bo jest mega wierna książce, magiczny klimat, mrok, humor wyważony no i Hermiona Zgredek :) efekty, soundtrack Johna Williamsa
Harry Potter i Insygnia Śmierci część 1 Za powrót Zgredka, ponownie Hermionę, genialny mroczny ponury klimat, soundtrack, efekty no i w tej części Yates się poprawił ale za mało po beznadziejnym książę półkrwi ale o tym potem. Film oceniłem na 10 za sentyment bez sentymentu dałbym +9
Harry Potter i Insygnia Śmierci część 2 generalnie ok, chociaż film za krótki, i walka z Voldemortem troszeczkę zjeb*** ale poza tym parę albo wielę plusów a mianowicie scenę w Komnacie Tajemnic, znowu Hermionę, genialne efekty, klimat, soundtrack ostatnia scena z sentymentu i biorąc pod uwagę że to koniec dałem 9 gdybym nie brał pod uwagę sentymentu dałbym 8
Więzień Azkabanu za wierność książce, świetną scenę z zmieniaczem czasu, za więcej czasu Hermionie która w tej części Emma grająca Hermionę rozwineła skrzydła, soundtrack, efekty klimat film oceniłem na 9 bo mam jedno ale film stanowczo za krótki.
Kamień Filozoficzny generalnie świetny początek tej magicznej przygody z jednym ale parę odstępstw od książki jest nie rażą one tak bardzo ale są sam film oceniłem na 8
średnia:
zakon feniksa sam film oceniłem na 8 ale tak jest średni bo filmem zjeb**o genialną książkę pominięcie Zgredka, nienawidzę za to scenarzysty że go nie pokazał ;( brak wrogiego duetu McGonagall vs Umbridge, nie ma świętego Munga, walka w departamencie tajemnic okrojona strasznie. Moja ocena to sentyment tak bym ocenił na 6
są i plusy Hermiona mam sentyment do jej książkowej, soundtrack, zdjęcia i efekty
przeciętna:
czara ognia film oceniłem na 7 bez sentymentu oceniłbym na 5 dlaczego? Bo znowu są niewybaczalne odstępstwa od książki a są 3
1. Zgredek jak można było go pominąć?!!! to on Harry´emu dał w książce skrzeloziele i to pokazało wielkie przywiązanie skrzata do Harry´ego
2. Brak Stowarzyszenia WESZ Hermiony i Mrużki
3. Brak Syriusza w końcówce
plusy tylko 4
walka z Voldemortem, Jęcząca Marta, soundtrack, i Hermiona idąca jak kopciuszek na bal <3 i te słowa "ona wygląda pięknie" najlepsza scena w tej części
zjeb**y:
książę półromansu film bez obijania w bawełne oceniłem na 4 chociaż zasługuje na 1
brak pogrzebu Dumbledora skandal!!!! Dla fanów książek
brak Zgredka
brak bitwy ze śmierciożercami w Hogwarcie
brak tytułowego księcia ma raptem 15 minut w całym filmie
brak najważniejszych wspomnień o Tomie Riddlu na podstawie których Harry szukał hokruksów i Insygniów
zrobienie z filmu romansidła... Wiązanie sznurówek i karmienie ciasteczkami jedne z najgorszych scen no i lavender irytująca w każdej scenie...
Plusem w całym filmie jest tylko soundtrack