Witam
Po zdekonspirowaniu gwardii Dumbledore'a podczas sceny w jego gabinecie do Azkabanu mają go odprowadzić dwaj goście, w tym jeden murzyn, który na początku filmu wraz z Moodym przyszedł po Harrego do domu Dursleyów. Kim jest ten murzyn? i dlaczego z jednej stony był w zakonie, czyli wiedział od dawna, że Voldemort powrócił, a zdrugiej strony jakby nigdy nic przychodzi z ministrem magii niczym wierny przydupas? A po drugie, Harrego i Cho trzyma wowczas za fraki brat Rona - Percy? czy mi sie zdawało? A jeżeli tak, to chyba jakaś czarna owca z niego? Wszyscy Wesleye pomagają Harremu a on pomaga Umbridhe i ministrowi?
Percy pracował dla ministerstwa magii a one ingerowało wtedy w sprawy Hogwartu, dementowali prawdę polecam książkę bo film jest mocno okrojony
Ten Murzyn to Kingsley Shacklebolt i nie mógł pomóc wtedy Dumbledorowi bo jego też by aresztowali, zresztą polecam książkę przeczytać, to wszystko zrozumiesz
Również jak mój przedmówca polecam książkę, ale może troszkę bardziej to wytłumaczę.
Percy Weasley już od jakiegoś czasu zaczynał odstawać od rodziny i był bardzo skupiony na pracy dla Ministerstwa, W Czarze Ognia był ślepo zapatrzony w swojego przełożonego B. Croucha (w filmie - zostaje znaleziony martwy w lesie). Następnie Percy zdając sobie sprawę, że jego rodzice są zaangażowani w działalność Zakonu Feniksa, wyrzeka się rodziny i pozostaje wierny Ministerstwu i opinii, że informacje o powrocie Voldemorta są tylko wymysłami Dumbledora i Pottera. Kiedy Ron został prefektem Gryffindoru wysyła nawet do niego list (w sensie Percy do Rona), w którym mu gratuluje i odradza kontaktowanie się z Potterem.
Kinkgsley Shacklebolt natomiast jest członkiem Zakonu Feniksa tak samo jak Syriusz, Lupin czy Państwo Weasley. Jednak pracuje dla Mnisterstwa więc w obecności swoich przełożonych musi oczywiście udawać swoje posłuszeństwo i oddanie sprawie. W książce (nie pamiętam jak w filmie) w trakcie przesłuchania uczennicy, która doniosła na Armię Dumbledora, szeptem wypowiada zaklęcie, które zmienia jej pamięć i dzięki temu nie wyjawia tajemnic spotykania się po kryjomu i ćwiczenia zaklęć przed czarną magią. Niewątpliwie był też przydatny dla Zakonu przez to, że pracował w Ministerstwie i wiedział na bieżąco co się dzieje na "drugim froncie". Swoją drogą podobnie jak Pan Arthur Weasley - też pracował dla Ministerstwa i musiał odgrywać swą rolę, jednocześnie działając na rzecz Zakonu Feniksa.
Pozdrawiam :)