PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=94753}

Hazardzista

Owning Mahowny
7,0 8 333
oceny
7,0 10 1 8333
7,0 3
oceny krytyków
Hazardzista
powrót do forum filmu Hazardzista

Dla niektórych piekło jest lepsze niż pustka. Niektórzy zrobią wszystko, by się w tym piekle znaleźć. I dlaczegóż by nie? Sam Lucyfer wyjdzie ci na spotkanie, witając cię i radując się z twoich odwiedzin. Tu dostaniesz wszystko, czego tylko zapragniesz: nie ma dania, którego nie przygotuje kuchnia, służący są na twoje rozkazy, luksusowe pokoje stoją przed tobą otworem, a w nich czeka piękna i już naga, gotowa na wszystko hurysa. Wszystko dla ciebie! A cena? Oj, taki mały drobiazg: twoja dusza, twoje życie. Czy jednak jest ono bez tej adrenalinowej burzy?
Dan Mahowny to człowiek lód. Szary człowieczek, żyjący w bezbarwnym życiu. Ma dobrą pracę, świetną dziewczynę i zero emocji. Mahowny jest niemal niezdolny do okazywania emocji. Ta sama mina cały czas. Jedynie lekkie skurcze mięśni, niewielkie zmiany w postawie ciała sugerują, że coś odczuwa. Jak sam jednak przyznaje najbardziej ekscytującą rzecz, jaką przeżył ocenia w skali 0-100 na 20. Byłby żywym trupem, gdyby nie hazard. Wtedy czuje, że żyje. Nie ma znaczenia czy wygrywa czy przegrywa (choć jak każdy woli wygrywać. Nie interesują go wyniki. Liczy się sam udział, obstawianie, ryzykowanie. I choć nawet wtedy nie okazuje emocji, w jego wnętrzu toczy się prawdziwa burza. Hazard doprowadza go do bankructwa, rujnuje mu życie zawodowe i prywatne, robi z niego złodzieja. A jednak, dla tej chwili słodkiego cierpienia godzi się zaprzedać wszystko.
„Hazardzista” to interesujący, nie pozbawiony złośliwej nutki, portret hazardowego nałogu. Nałogu, któremu ulegają nie tylko obstawiający, ale i ci, którzy im to umożliwiają. Różne oblicza, różne historie, ten sam koniec. To dopiero drugi film Kwietniowskiego, który miałem okazję obejrzeć. I podobnie, jak „Miłość i śmierć na Long Island”, jest to według mnie bardzo dobrze skrojona opowieść. Jej atutami jest nie tylko sama historia, jak zwykle sprawdziło się przysłowie, że najlepsze opowieści pisze samo życie, lecz także obsada. Hoffman cały czas skupiony, o kamiennej twarzy i całej gamie emocji odgrywanych ciałem, idealnie sportretował człowieka ogarniętego obsesją. Znakomity jest również Hurt w roli szefa kasyna. Jest diaboliczny i jednocześnie absurdalny w swoim zachowaniu. Hurt świetnie wyczuł tę rolę.
„Hazardzista” nie jest jednak filmem idealnym. Reżyserowi jakby w ostatnim momencie zabrakło odwagi, by całkowicie pójść za głosem szaleństwa i postanowił nieco swą historię złagodzić wprowadzając nieco dziwaczne, żeby nie powiedzieć komiczne postaci i sekwencji. Końcówka zdradza też pewien pociąg do sentymentalizmu reżysera. To wszystko sprawia, że podobny film, który dopiero co widziałem, tyle że o kompulsywnym kłamcy „Pierwsza strona” oceniam nieznacznie, ale jednak wyżej.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones