PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=135596}

Hellboy: Złota armia

Hellboy II: The Golden Army
6,8 69 343
oceny
6,8 10 1 69343
6,6 13
ocen krytyków
Hellboy: Złota armia
powrót do forum filmu Hellboy: Złota armia

Jakiś czas temu czytałem na "Wirtualnej Polsce" artykuł o złoczyńcach w świecie komiksu/filmu
którzy tak na prawdę mieli rację. Muszę stwierdzić ze był on dość ciekawy, ale zabrakło w nim
postaci księcia Nuada, z hellboya. W filmie jest on po przeciwnej stronie co główny bohater, czyli
jest tym złym. Jednak jak się tak na spokojnie zastanowić, to w czym on niby był taki zły? Chciał
po prostu ratować swój świat, co w tym niby złego? To raczej postawa Króla, jego ojca jest
niezrozumiała. Król stwierdził ze może już ich czas minął i należy dać ludziom żyć spokojnie. Ja
się pytam, co za władca dba bardziej o życie wroga, niż o życie własnych poddanych? Osobę z
taką postawą można spokojnie nazwać zdrajcą. Poza tym nie zrozumiała dla mnie jest też
również postawa głównego bohatera. Książę stara się wytłumaczyć tej tępej głowie to co
oczywiste, ze w świecie ludzi, nie ma dla niego i jego przyjaciół miejsca. Z jednej strony czerwony
został przez ludzi wychowany, ale w końcu oni go odrzucają. Tak pomaga im mimowolnie, bo tak
trzeba. Więcej zyskał by kumając się z księciem.

albertos25

Nie wiesz, co jest złego w ludobójstwie? Bo do tego postawa księcia się sprowadza. Ratowanie świata poprzez wymordowanie wszystkiego co inne to nie rozwiązanie. Idąc twoim tokiem rozumowania Hitler też miał rację, bo swoje wyssane z palca teorie też miał i też chciał dobrze. Dla Niemiec.

ocenił(a) film na 8
intervigilium

@intervigilium Zanim zaczniesz się wypowiadać to spróbuj zrozumieć treść wypowiedzi poprzednika. Książę Nauda głównie kierował się dobrem swojej rasy, co jak dla mnie jest całkowicie zrozumiałe, w przeciwieństwie do założeń króla, w których powinni się poddać i umrzeć. Natomiast głównym celem Hitlera był atak, a nie obrona. Sankcje ograniczające nałożone wobec Niemiec po pierwszej wojnie światowej właściwie nie zostały zrealizowane. Niemcy mogli żyć godnie, rozwijać się i nic im nie groziło, elfy w tym filmie były skazane na wymarcie. Jest różnica?

Geper

Za sprawą czego niby byli skazani na wymarcie? Co lub kto tu groził elfom? Nikt ich nie tknął. Nauda chciał "bronić" RASY tak, żeby wyrżnąć ludzi w pień. Chce zaatakować ludzi, aby zdobyć przestrzeń życiową dla swojej rasy (to samo co u Hitlera "Lebensraum"). Nie widzę tu żadnej obrony a atak. Kto im bronił żyć, mnożyć się? Kto ich nękał? Kto ich najechał, że musieli się bronić? Nic takiego nie miało miejsca. Nauda był zaślepiony swoimi ambicjami zupełnie jak Hitler. Był ksenofobem. Zresztą ludzkość też popadła w ksenofobię, ale nie dostaje świra, żeby wszystkich innych zabić. Zarówno król jak i księżniczka widzieli to jego zaślepienie i dlatego byli w opozycji.

intervigilium

Więc mówisz ze nie widzisz zagrożenia dla elfów jakie niosą ze sobą ludzie? To powiem Ci ze nie za bardzo skupiłeś się na filmie. Elfy i ich świat były skazane na wymarcie przez działalność ludzi właśnie. Zauważ ze Król i księżniczka zostali zepchnięci do podziemia. Ludzie poprzez ekspansje terenu doprowadzali do wyginięcia wielu gatunków. Każde stworzenie potrzebuje przestrzeni do życia, więc jak Elfy w świecie ludzi mogły przetrwać skoro ludzie zajęli cały glob? Przyrównałeś Księcia do Hitlera, to powiedz mi do kogo przyrównasz Króla elfów? Król pozwolił na zajęcie ziem elfów przez ludzi, pozwolił na zniszczenie ich świata, jak dla mnie to strasznie marny z niego władca. Natomiast Nuada, czy był aż takim ekstremistą? Dla niego ludzie byli kimś z kim nie warto negocjować, jedną szansę dostali wieki wcześniej ale po czasie olali układ zawarty z królem elfów.

albertos25

Ja bym przyrównał króla elfów do Merkel wpuszczającej nachodzców do Europy hehehehe

ocenił(a) film na 7
intervigilium

Spójrz na to inaczej. Gdyby jakaś inna rasa (np. kosmici) zagrażali by rasie ludzkiej i chcieli nas wybić nie chciałbyś zrobić wszystkiego by ich zabić, wyniszczyć, zniszczyć?
Załóżmy, że książę jest człowiekiem a ludzie są inną rasą, od razu jaśniej.

WaFen

A gdzie w filmie jest powiedziane, że ludzie chcą cokolwiek zrobić elfom? Nawet nie wiedzą o ich istnieniu.

ocenił(a) film na 7
intervigilium

Nie, że chcą ale im zagrażają. A o ekspansjach i realiach ludzkich kolega @albertos25 wytłumaczył.

ocenił(a) film na 10
albertos25

Ja się całkowicie zgadzam. Pomijając, że uważam, że postać Nuady jest genialna to był świetnym księciem, który TAK, bronił swojego ludu i TAK, był on skazany na wymarcie bo świat ludzi coraz bardziej się rozrastał, a magicznych stworzeń kurczył bo brakowało dla nich miejsca, a ludzie jak wiadomo i jak było widać, wszystkim co inne i nieznane gardzą. Przy tym bardzo przypominał mi Lokiego chociaż on chciał po prostu udowodnić osobom wokół siebie swoją wartość. Co nie zmienia faktu, że obie postacie są niezrozumiałe i dlatego tragiczne bo chcą walczyć o swoje, a wszyscy wokół są przeciwko nim. Mowa tu o ludobójstwie i porównywaniu do działań Hitlera jest dla mnie irracjonalne. Zauważyłam na filmwebie taką manierę, że we wszystko najlepiej mieszać do II wojny światowej, polityki itd. zamiast skupić się na samym filmie, ale cóż... A jeśli chodzi o Hellboya to też mnie drażniło, że ludzie tak go traktowali, a on wiele z tym nie robił "bo tak trzeba". Dlatego uważam, że Nauda miał cel by uchronić swój świat od zapomnienia, ale oczywiście mu się to nie udało bo przecież nie mogło stać się to kosztem ludzi. Aha i nie zapominajmy, że to produkcja fantasy więc nie należy podchodzić do niej tak "zabójczo" poważnie ;)

ocenił(a) film na 7
Feniksa

Tylko, że zabicie ojca to nie był czyn chroniący rasę. Przecież pozbawił życia jednego ze swoich, co wskazuje na zaślepienie gniewem i nienawiścią.

ocenił(a) film na 10
Perenelle

Zabił króla, ponieważ nie był on w stanie (a raczej nie chciał) chronić swojej rasy tylko pozwolić jej wymrzeć. Poświecił nawet życie swojego ojca, a poza tym powiedział w tej scenie, że zawsze go kochał, więc nie wiem gdzie tu nienawiść.

ocenił(a) film na 7
Feniksa

Czyli w końcu nie miał takich jednolitych dążeń, że z jednej strony chęć ochrony za wszelką cenę, a z drugiej tendencje destrukcyjne z braku nadziei?

ocenił(a) film na 10
Perenelle

Wydaje mi się, że właśnie ta chęć ochrony za wszelką cenę przysłaniała mu lekko trzeźwy osąd sytuacji. Chociaż patrząc na początek filmu to książę zawsze był w gorącej wodzie kąpany, bo od początku nie odpowiadał mu sojusz z ludźmi.

ocenił(a) film na 7
Feniksa

Właśnie tak wygląda jakby Nuada i Nuala posiali przeciwne cechy (z pewnym wyjątkiem) jak chociażby, że Nuada jest dosyć porywczy, a Nuala spokojna. Nuada z powodu emocji nie do końca pojmował czego chce, a Nuala z miłości postanowiła chronić grupę, do której należał ten, którego pokochała (Abe Sapien). Myślisz, że jak inaczej by można było zatrzymać Nuadę tak aby ani ich rasa, ani nikt inny na tym nie stracił?

ocenił(a) film na 10
Perenelle

W sumie fakt, niby bliźnięta, ale są swoimi dokładnymi przeciwieństwami. Mnie się wydaje, że Nuada szedł po prostu do celu po trupach. Jak dla mnie jedynym racjonalnym wyjściem(by obie rasy przetrwały) byłoby zjednoczenie się rodziny królewskiej z ekipą głównych bohaterów. B.B.P.O mogłoby załatwić elfom i całej reszcie jakiś status ochronny, może jakieś nowe tereny do zamieszkania itd. No, ale wiadomo, że bez antagonisty film nie miałby za wiele sensu ;P

ocenił(a) film na 7
Feniksa

Gdyby to jakoś ciekawie ugryźć... Może tak aby na początku był antagonista, ale potem wrócił mu rozum i postanowił się pogodzić z tymi, z którymi walczył.

ocenił(a) film na 10
Perenelle

To chyba byłaby dobra opcja :D

ocenił(a) film na 7
Feniksa

Szkoda, że wszystkie filmy, w których jest antagonista (z tych, co widziałam) kończą się jego śmiercią lub wygnaniem.

ocenił(a) film na 10
Perenelle

Ale faktycznie tak jest. To trochę niesprawiedliwe i historia mogłaby być ciekawsza gdyby zakończenia nie były takie standardowe.

ocenił(a) film na 7
Feniksa

Chciałabym aby "Doctor Strange" przebiegał według mojego zamysłu niż tak typowo. Kaecilius był dla mnie nawet bardziej atrakcyjny niż Nuada. Właściwie to dosyć podobne postacie, ale Kae jest ciut bardziej opanowany w swoim zachowaniu.

ocenił(a) film na 10
albertos25

A propos postawy Hellboya to sądzę że w 3ce (gdyby taka powstała) widać byłoby skutki jego słów, w 1ce już miał dylemat czycstanąć po stronie nie chcącej go ludzkości a tu on był jeszcze bardziej skomplikowany

ocenił(a) film na 7
albertos25

Książę Nuada jest bez wątpienia najbardziej intrygującą postacią filmu. Nie sposób nie odmówić mu choć odrobiny racji. Wykazuje niezwykłą determinację i zrazem bezwzględność w dotarciu do celu. Kłopot w tym, że wcześniej sposób funkcjonowania jego ludu zakładający przystosowanie się i ukrycie swego istnienia, nie zaś konfrontację nie jest tak łatwy do zmiany i być może, taki stan rzeczy wielu odpowiada. Dokładnie nie wiemy na ile dobrze Elfy radzą sobie z dominacją ludzi i czy rzeczywiście wizja młodego (kilka tysięcy kilkaset lat???) księcia porwała wielu długouchych (czy może raczej - żółtookich). Chciałoby się zobaczyć przemiany i postawy Elfów wobec zagadnień świata w którym żyją.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones