Mam bardzo mieszane uczucia, film można ocenić na dwa sposoby, dla jednych będzie to wybitne dzieło, epicka opowieść, film o znakomitym scenariuszu, reżyserii, ze świetną muzyką i kracjami aktorskimi i dadzą 10, dla drugich będzie to przereklamowane, a nieco ambitne chińskie badziewie, zrzynające pomysł z Rashmoon i dadzą 1. Ja jestem po śrdoku, bo film obejrzałem z dziwnymi odczuciami, z jednej strony atrakcyjny, przyjemny dla oka, interesujący i ciekawa historia, ale z drugiej mocno przegięty, naiwny, nudnawy i to latanie.... Naprawdę ciężko to ocenić, więc daje 5/10 po śrdoku.