Wiosna 1945 roku. 20-letni Mieczysław Dziemieszkiewicz, pseudonim "Rój", traci starszego brata, dowódcę oddziału Narodowych Sił Zbrojnych na Mazowszu, zamordowanego przez żołnierzy sowieckich. Wraca w rodzinne strony i wstępuje do Narodowego Zjednoczenia Wojskowego. Jako dowódca oddziału partyzanckiego przez kolejnych 6 lat kontynuuje
nawet nie pójdzie na ten film, ale wstawi 10, walnie patetyczny frazes i będzie hejtować każdego kto nie będzie uważał powstania tego filmu za największe wydarzenie od czasu zmartwychwstania Chrystusa, oskarżając o bycie agentem Rosji/Niemiec/Brukseli/Tuska/lewaków/Żydów/Latającego Potwora Spaghetti/ zombie-nazistów/...
więcejNo dobrze całkiem od polityki nie uciekniemy, ale śmieszą mnie te ostentacyjne 10 - czy tytuły wpisów - Typu śmierć wrogom ojczyzny - gdzie zamiast oceny filmu, mamy deklaracje polityczną. Jeszcze głupsze są tylko hasła o żydach, homoseksualistach itd - jakby to miało coś wspólnego z filmem.
To może tak, to jeden z najgorszych polskich filmów wojennych, z dobrą kandydaturą na jeden z gorszych tego roku. Budżetowa produkcja co widać, lecz nie to zawiniło. Największym „grzechem” tytułowego Roja jest bycie nudnym. Historię o Wyklętych spłycono do minimum, chłopcy dobrzy a Ci drudzy nie. Film stara się pokazać...
więcejNo więc film był cholernie słaby, męczący, przewidywalny, nudny, paskudny od strony technicznej; słabo nagrany, słabo zmontowany, dźwięk tragiczny, obraz paskudny. Postacie były płytkie, płaskie i jednowymiarowe, tandetny podział na ten jest dobry ten jest zły. Gra aktorska to też poziom oceny 2/10. Brak pomysłu....