.... (między 0:07 a 0:12) ze swoją irytującą manierą, przypominał raczej pogadankę przedszkolanki, pracującej w placówce dla dzieci specjalnej troski, niż poważną rolę filmową.
Nie wiem kim jest ta kobieta, ale mam nadzieję, że będzie się odzywała możliwie jak najmniej i nie położy filmu. No chyba, że ten dialog to wypadek przy pracy, choć jak patrzę na to co wyrzuciło Google, to ta maniera "artystyczna" jest raczej jej cechą charakterystyczną.

Pomysł zapewne, jak zauważyli przedmówcy, nie tryska oryginalnością, ale klimaty początków XXw, zeppelinów, dwupłatowców, techniki, ezoteryki i kostiumów zahaczających o końcówkę belle epoque, a także brak polskiego bogo-ojczyźnianego patosu, ładne animacje komputerowe, mogłyby być ciekawe.

Pozostałe polskie aktorki, aktorka francuska, Crispin Glover robią raczej dobre wrażenie, ale trudno wyrokować na podstawie kilku klatek i kilku min.