To prawda. Nie dość, że sama postać filmowa i wątek miłosny psują, jak dla mnie, film, to jeszcze sama gra Mendez jest żenująca. Do tego faktycznie, pięknością nie jest.

Czasami dobrze się jest odmóżdżyć.

Mi też Mendes w tym filmie nie podchodzi, można było lepiej dobrać. Nie wzbudziła we mnie sympatii, zaś Allegra Cole była boska :)

albo aktorka nie odpowiada albo jej rola. zastanówcie się bo to nie to samo. Jak dla mnie ten film to zwykły gniot. Zapowiadał się super, ale takiej końcówki się nie spodziewałem. kobieta niszczy faceta. niszczy jego karierę. ma go w dupie. a on nic sobie z tego nie robi. facet musiałby być umysłowo upośledzony żeby nadal się za nią uganiać. zdarza się to też w chorych związkach.