PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=343217}

Hobbit: Niezwykła podróż

The Hobbit: An Unexpected Journey
7,6 399 716
ocen
7,6 10 1 399716
6,5 31
ocen krytyków
Hobbit: Niezwykła podróż
powrót do forum filmu Hobbit: Niezwykła podróż

Tak samo jak w przypadku Hobbit - Pustkowie Smauga dyskutowaliśmy na temat realiów "film a książka" tak samo i teraz przeanalizujemy film Hobbit - Niezwykła podróż ;)

ocenił(a) film na 9
Nerwen_AG

Dla mnie za często wali i już ;-)

Banner

Thorin rzeczywiście dziwnie wygląda poświęcając kompanię dla Bilba. To przecież jeszcze nie ten etap przyjaźni ..

Podobno w pierwszym założeniu krasnoludem nieszczęśliwie złapanym przez trolle miał być Bofur.( Dlatego nie ma go w towarzystwie Thorina w tej scenie). Poświęcenie dla Bofura miałoby więcej sensu. Nie wiem, dlaczego to zmienili ...

ocenił(a) film na 8
Nerwen_AG

Ponieważ Thorin był honorowy i zdolny do poświęceń dla współuczestnika wyprawy.

ocenił(a) film na 8
Nerwen_AG

Zresztą napewno przypomniał sobie jak to było,gdy zdradził go król elfów,i nie chciał być taki sam jak on.

SZYM33

O, tak, negatywny przykład Thranduila może działać inspirująco ...

Ale mimo wszystko należy docenić poświęcenie dla Bilba, którym Thorin jeszcze na tym etapie pogardzał.

ocenił(a) film na 8
calays

Rozmowa o czarodziejach-nic specjalnego,ale ważna wzmianka dotycząca niebieskich czarodzieji,o których nie było dotąd mowy w LOTR i Hobbicie.
Radagast mi osobiście nie przeszkadza,ale ptasia kupa to już lekka przesada,na szczęście dzięki fajnym scenom komediowym szybko przestaję zwarcać uwagę na ten szczegół.
Dykusja między Thorinem a Gandalfem w zdewastowanej chacie pozwala nam lepiej poznać bohaterów przez co duży plus.
Z koleji Trolle to jeden z ciekawszych momentów filmu,Tom,Bert i William są zrobieni jako postacie negatywne,jednak widać różnice w zachowaniu ich i orków,przez co nabieramy do tych drugich więcej respektu a sami zyskują mroczniejszą otoczkę.Umniejszenie roli Gandalfa pozwoliło wykazać się Bilbowi za co również duży plus.

ocenił(a) film na 8
SZYM33

*czarodzei

ocenił(a) film na 8
SZYM33

*czarodziei

ocenił(a) film na 10
SZYM33

Ja bardzo się cieszę, że mamy w Hobbicie wreszcie więcej czarodziejów - liczba sztuk 3 oraz, że pojawiły się wzmianki o nich ;)
Radagast - hm, pewnie chcieli stworzyć jakiegoś czarodzieja, który ma bzika na punkcie przyrody itd. Ok, wszytko pięknie, fajnie ale no trochę przedobrzyli jednak ... nie jest źle ale zawsze pojawia się jakieś "ale" ;)

ocenił(a) film na 8
calays

I tak dobrze że nie zrobili z niego takiego idioty jak jjar binksa z Mrocznego Widma.Myślałaś może o zrobieniu analizy WP?

ocenił(a) film na 10
SZYM33

Heh tak myślałam o tym:) pewnie się za to zabiorę ale na razie skończmy Hobbita ;)

ocenił(a) film na 8
calays

Super =D

calays

Uff trochę czytania było za bardzo mi się nie chciało dziś ale dałem radę :) oceniam to na 5/10

calays

Dziwi mnie to że największy wielbiciel Jeża Sebastiana nie skomentował tego :)

ocenił(a) film na 7
calays

Czytam po raz pierwszy "Hobbita", wcześniej jakoś nie było okazji. Pamiętam, że dość długo chodziłem za nim do biblioteki i nigdy go nie było. "Władcę Pierścieni" przeczytałem z 10 lat temu albo i lepiej, ale z "Hobbitem" było jakoś nie po drodze. Od razu jednak widać różnicę. "Hobbit" jest dużo lżejszą książką w której akcja dzieje się wartko. Natomiast we WP Tolkien lubi się rozpisywać nad najróżniejszymi szczegółami. Zastanawiałem się w jaki sposób Peter Jackson z niezbyt grubej książki zrobił trzy filmy o łącznej długości 9 godzin. W książce jestem w momencie w którym drużyna opuściła już Rivendell i póki co nie było wzmianki o tych pięciu czarodziejach, Radgaście i jeżu Sebastianie nie mówiąc już o bitwie o Morię. Być może pojawią się w dalszej części książki albo są to smaczki powyciągane z jakichś opowiadań ze Śródziemia. I tu pewnie tkwi sekret takiego rozbudowania filmów, ale myślę, że dla fanów świata Tolkiena to plus, zwłaszcza, że większość tych elementów nie wydaje się wciśnięta na siłę.

ocenił(a) film na 10
calays

10) SKARBIEC TROLLI

(Oprócz motywu wejścia do skarbca mamy zgodność z książką)

>>>>>Kompania domyśla się, iż w pobliżu musi znajdować się jaskinia Trolli, którą znajdują bez problemu ( w książce nie było tak łatwo ;) kompania odnalazła ukryte kamienne drzwi, nikt nie potrafił ich otworzyć nawet Gandalf swoimi zaklęciami, dopiero Bilbo zwrócił uwagę na klucz, który wypadł trollowi z kieszeni, w ten sposób kompania mogła wejść do kryjówki.

„Czy nie rozumiecie, że trolle musiały mieć gdzieś w pobliżu piwnicę czy jaskinię, w której chowały się
przed słońcem? Warto by tam zajrzeć. Przeszukali więc okolicę i wkrótce trafili na ślady wydeptane ciężkimi butami trollów wśród lasu. Idąc tym tropem pod górę, znaleźli ukryte w zaroślach ogromne
kamienne drzwi do podziemi. Nie mogli ich jednak otworzyć, chociaż pchali wszyscy naraz, a Gandalf próbował różnych zaklęć. — Może to na coś się przyda? — spytał Bilbo, gdy już cała kompania zmęczyła się i zirytowała na dobre. — Znalazłem to na ziemi, kiedy trolle biły się między sobą. — I pokazał ogromny klucz, który Williamowi zapewne wydawał się maleńki i łatwy do ukrycia. Musiał ten klucz wypaść trollowi z kieszeni; na szczęście stało się to, nim olbrzym w kamień się obrócił. — Czemuż u licha, wcześniej tego nie powiedziałeś? — krzyknęły krasnoludy, a Gandalf chwycił klucz i wcisnął go w otwór zamka. Kamienne drzwi jednym potężnym zamachem otwarły się na oścież, a cała kompania zeszła w głąb piwnicy”.



>>>>>>Kompania odnajduje „skarby trolli” Gandalf i Thorin odnajdują miecze, które zabierają …. Coś dla siebie znalazł też i Bilbo.

„Na ziemi poniewierały się ogryzione kości, w powietrzu unosił się przykry zaduch, ale było sporo żywności niedbale rzuconej na półki lub po kątach, między bezładnymi stosami łupów wszelkiego rodzaju — od mosiężnych guzików do garnków wypełnionych złotymi monetami. Na gwoździach wzdłuż ścian wisiało też sporo ubrań, zbyt małych na trolle — obawiam się, że była to odzież zdarta z ich ofiar — a wśród nich również broń, miecze rozmaitego pochodzenia i kształtu, różnej
też wielkości. Dwa szczególnie zwracały uwagę, tak piękne miały pochwy i rękojeści zdobione drogimi kamieniami. Gandalf i Thorin wzięli je dla siebie, Bilbo zaś wybrał nóż w skórzanej pochwie.
Dla trolla był to ledwie kozik kieszonkowy, ale hobbitowi mógł zastąpić krótki miecz”.

ocenił(a) film na 10
calays

Ah .... zapomniałam do góry dodać - no i inny motyw miecza Bilba, w filmie dostaje od Gandalfa w książce sam znajduje.
-------------------------------------------------------------------------------- -------------------------------------------------------------------------------- ----
Fragment:

cz.1

http://www.youtube.com/watch?v=mdbIPO9-nbg

cz.2

http://www.youtube.com/watch?v=b_m_oEhA98s

ocenił(a) film na 8
calays

Nie będę tu się rozpisywać, bo scena jest fajna :). Nie mam się do czego doczepić. Pokazane jest w niej też jak wielka była niechęć Thorina do elfów, kiedy najpierw zachwycił się mieczem a po tym jak usłyszał kto go wykuł, gotowy był go oddać. No i tekst Gandalfa do Bilba o tym co jest większą odwagą- zabijać czy darować życie. :)

10/10

ocenił(a) film na 10
Belief

Jejku ten tekst Gandalfa przypomniał mi rozmowę Gandalfa z Frodem o wartości życia Golluma i wtedy też wspomina czyn Bilba - właśnie darowanie Gollumowi życia ;) Super, że tak ładnie nawiązali do tego.

ocenił(a) film na 8
calays

Dlatego o tym napisałam :).

ocenił(a) film na 10
Belief

;)

Belief

Otóż to - mina Thorina bezcenna :-)

Najpierw taki zaciekawiony, a potem doznaje obrzydzenia. Polecam oglądać na zwolnionym tempie ;)

ocenił(a) film na 8
Nerwen_AG

Tak, :) na szczęście wygrała w nim pazerność :D. Jak się dowiedział, że lepszych mieczy nie znajdzie to od razu zmienił zdanie. Thorin jest świetnie pokazany (zagrany) od strony psychologicznej. Bardzo czekam na jego szaleństwo przed Bitwą 5 Armii. Jestem pewna, że się nie zawiedziemy. :)

Belief

Zgadzam się i też czekam :)

ocenił(a) film na 10
Belief

Może to głupio zabrzmi ale ja również czekam na to jak się co nieco "posypie" w Hobbicie To są genialne motywy pokazują czym jest ta historia, która wydaje się naiwną bajeczką z sielanką a tu taki "koniec" ;) motywy z pod Samotnej Góry jak losy Bilba po szaleństwie Thorina, jego "przywłaszczenie" sobie klejnotu to są moje ulubione motywy.

ocenił(a) film na 10
Nerwen_AG

Haha tak zgadzam się :) mina bezcenna!

ocenił(a) film na 8
Belief

Ta scena podarowania Bilbo mieczyka mnie również przypomniała o dialogu Gandalfa i Froda w Morii. Wspaniałe delikatne nawiązanie. No i zapowiedź decyzji Bilba po zagadkach w ciemnościach. :)

ocenił(a) film na 8
calays

Skarbiec trolli jest ciekawie zrobiony,pozatym świetna rozmowa Gandalfa z Bilbem.

ocenił(a) film na 8
calays

Kiedy dalsza część???

ocenił(a) film na 10
SZYM33

Jak wrócę z Włoch/Francji ;) około weekendu
Pozdrawiam! ;)

ocenił(a) film na 8
calays

Życzę udanego wypoczynku!!

ocenił(a) film na 10
calays

Zapraszam w weekend ... nie mam pojęcia czy nowe fragmenty dodam w sobotę czy w niedzielę ale ogólnie na 100% w ten weekend "coś" będzie ;)
Przepraszam, że tak długo czekacie ;)

ocenił(a) film na 10
calays

11) ROZMOWA CZARODZIEJÓW => DOL GULDUR – WĄTEK DODANY NA PODSTAWIE - „POWRÓT KRÓLA – DODATKI” ORAZ „NIEDOKOŃCZONE OPOWIEŚCI” (wątek przebywania Saurona w twierdzy)

https://www.youtube.com/watch?v=KAVDlaf0ap8


ocenił(a) film na 8
calays

Dzisiaj będę mogła nadrobić wszystkie te sceny :)

Wszystkie sceny w Dol Gulgur moim zdaniem są dobre. Tym samym Radagast zdobywający miecz i odkrywający Saurona też jest dobry. Naprawdę mi się podoba. Potem mamy ucieczkę i te nieszczęsne króliczki. Tak się teraz tej scenie przyjrzałam, wcale nie jest taka zła. Owszem te króliczki rozbrajają, ale przecież my jesteśmy w bajce. Może powinniśmy trochę lżej do tego podchodzić bez takiej spiny? Choć Radagast zaciągający się fajką i robiący zeza trochę mi nie przypada do gustu. Taki humor na siłę coś jak ten tekst o spodniach Kilego. Jakoś mnie to nie śmieszy. A może powinno?

Scenę oceniam za te drobne mankamenty na 9/10.

ocenił(a) film na 10
Belief

Dol Guldur uwielbiam, zwłaszcza motyw z upiorem pierścienia ;D ahh co za scena...co do królików hahah ostatnio oglądałam przygotowywania do filmu ( z edycji tej super super rozszerzonej) i tak jest spory wątek o tych królikach - jak PJ na spotkaniu powiedział, że chce duże króliki a wszyscy w śmiech, że "jaja" sobie robi i w życiu nie znajdzie takich dużych królików. A on znalazł - naprawdę GIGANTY i chodził ze zdjęciami w tel. i każdemu pokazywał te króliki hahah miny aktorów oraz osób pracujących na planie były bezcenne ;D chyba właśnie przez pamięć o tym śmiesznym wydarzeniu na planie te króliki mnie już tak nie odpychają ;) co do fajki - mnie to "wisi" powiem brzydko...ani mnie to ziębi ani wiesz sama co :p :) heh jak już dali trudno choć dla mnie nie jest to tak irytujące jak kili i jego motyw.

ocenił(a) film na 8
calays

Ha ha ha ha No to mnie rozwaliłaś teraz z tymi królikami :) A to z Klim i dla mnie jest gorsze. Z tą fajką to nie jest tak, że jakoś to mnie tam razi mocno, tylko tak jak mówię trochę to taki siłowy żart.

ocenił(a) film na 10
Belief

Masz znalazłam!!!! ;D obejrzyj cały ale 0:35 - ekipa "wyśmiewa" PJ za te króliki ;p

http://www.youtube.com/watch?v=PL4tsezZwTw

ocenił(a) film na 8
calays

Ha ha ha ha. Moja reakcja na tego wielgaśnego królika była taka sama jak ekipy :).

ocenił(a) film na 8
calays

Dobra scena,świetna ucieczka Radagasta na zaprzęgu z zajęcy.

ocenił(a) film na 10
calays

12) „UCIECZKA”– WĄTEK WYMYŚLONY

https://www.youtube.com/watch?v=z9Iev4KFCO0

https://www.youtube.com/watch?v=zRJyRav5c4I

ocenił(a) film na 8
calays

Nie lubię tych scen wszelkiego rodzaju wymyślonej pogoni i ucieczki przez orków. Zawsze żałowałam, że nie zrobili z tego przygodówki a film akcji. Niemniej byłabym niesprawiedliwa gdyby powiedziała, że te sceny są źle nakręcone. Trochę Radagast psuje scenę z tymi króliczkami, ale za to cała reszta trzyma poziom. Jak zwykle trzeba patrzeć na Bilba. Tutaj pięknie pokazuje swoje przerażenie. Do Bilba chyba zaczyna docierać w co się wplątał. Biedny Bilbo. W książce miał trochę łatwiej a tutaj Jackson nie daje mu odpocząć i ciągle go hartuje. :)

Scenę pomimo, że uważam za niepotrzebną oceniam 9/10.

ocenił(a) film na 10
Belief

kocham Bilba <3 nic dodać, nic ująć :) jak dla mnie on "wygrywa" cały film! heh ogólnie ten pościg jest OK ale mam takie same odczucia jak ty Radagast psuję tę scenę.

ocenił(a) film na 8
calays

Scena jak dlamnie zupełnie niepotrzebna,ale od bidy można przeboleć 7/10

ocenił(a) film na 10
SZYM33

Większości się ta scena nie podoba, a to "słynna" scena 88 gdzie było mega dużo roboty ;p biegali na nic ;p

ocenił(a) film na 8
calays

No,oglądałem w dodatkach wersji EE jak robili tą scene,przynajmniej mogliśmy ujrzeć piękno Nowej Zelandii.

ocenił(a) film na 9
calays

Ja też nie lubię tej sceny. Początek, czyli króliczy zaprzęg z dramatyczną muzyką w tle - żałosny. Dalej jest po prostu nudno. Tyle dobrze, że nie ma jacksonowskich wygibasów. Plenery ładne, ale nie wiem, czemu jedną scenę kręcili w dwóch różnych lokacjach. Dziwnie to wygląda.
I to jest chyba pierwsza scena, gdzie widac wargów w pełnej krasie. Ten nowy design jest świetny. Z LOTRa też mi się podoba, ale z Hobbita jest o wiele, wiele lepszy. Wyglądają bardziej klimatycznie, że tak powiem. Czuc, że to groźne zwierzęta. Sztywna, ostra sierść, ostre zęby... Bardzo drapieżny wygląd. Jeśli chodzi o CGI to w paru ujęciech trochę komiksowo wyglądają, ale ogólnie jest ok. Pod tym względem najlepiej, moim zdaniem, wypadło te parę ujęc z wargiem Gothmoga w ROTK.

ocenił(a) film na 7
calays

Fragment wymyślony, ale +15 minut do filmu jest.

ocenił(a) film na 10
calays

13) Rivendell - CZ.1 / CZ.2

-------------------------------------------------

CZ.1
- w filmie mamy „ukryte przejście”, które prowadzi do Rivendell, jeżeli chodzi o lokację to wykorzystano z książki opis wąskich szczelin/wąwozów.
-książka - po przybyciu do Doliny kompanię nie wita bezpośrednio ani Lindir, ani Elrond. Witają ich śpiewające elfy dopiero później następuje spotkanie z Elrondem.
----------------------------------
Trafiali niespodzianie na doliny ciasne, zamknięte stromymi ścianami, otwierające się znienacka u ich stóp, i patrząc w głąb jarów, ze zdumieniem spostrzegali na ich dnie drzewa i strumienie. Napotykali szczeliny tak wąskie, że prawie mogli je susem przesadzić, lecz głębokie i huczące od wodospadów. Napotykali ciemne wąwozy, których nie dało się przeskoczyć, i tak urwiste, że w żaden sposób nie zdołaliby zejść w nie i potem wspiąć się znowu na drugi brzeg. Napotykali grzęzawiska z pozoru nęcące świeżą zielenią, różnobarwnymi, bujnymi kwiatami, lecz objuczony konik, który się tam dał skusić, nigdy już nie powrócił. Nikt z was nie zgadłby nawet, że tak strasznie dziki kraj dzieli bród na rzece od gór. Bilbo nie mógł się temu dość nadziwić. Jedyną ścieżkę znaczyły białe kamienie, ale niektóre bardzo małe, inne znów zarośnięte wrzosem lub mchem. Słowem, mozolna to była droga, chociaż Gandalf, który, jak się zdawało, znał ją dość dobrze, służył za przewodnika. Czarodziej kręcił głową, wystawiał brodę to w prawo, to w lewo, wypatrując ścieżki, wszyscy zaś sunęli za nim krok w krok bardzo ostrożnie; nie ujechali daleko, gdy już zaczęło się zmierzchać. Pora podwieczorku dawno minęła, zapowiadało się na to, że pora kolacji również wkrótce przeminie. Ćmy polatywały nad
ich głowami, mrok zgęstniał, bo księżyc nie wzszedł. Kuc Bilba potykał się na kamykach i korzeniach. Dotarli do krawędzi stromego urwiska tak niespodzianie, że koń Gandalfa omal nie zsunął się po zboczu.

— Nareszcie! — zawołał czarodziej, a cała kompania, cisnąc się wokół niego, zaglądała ciekawie w parów. Zobaczyli w jego głębi dolinę, do uszu ich dobiegł szum bystrej wody płynącej na dnie w kamienistym łożysku; w powietrzu pachniało drzewami, a na przeciwległym zboczu nad strumieniem błyskało światło.

Bilbo do śmierci nie mógł zapomnieć tej wędrówki po ciemku, gdy osuwali się i ześlizgiwali krętą, spadzistą dróżką w tajemniczą dolinę Rivendell. W miarę jak schodzili niżej, ogarniało ich ciepło, a zapach sosen tak upajał, że Bilbo co chwila kiwał się w siodle i mało brakowało, a byłby spadł, a przynajmniej nos rozbił o szyję kucyka. Zjeżdżali w głąb doliny i serca im rosły. Zamiast sosen otoczyły
ich teraz brzozy i dęby, półmrok zdawał się bezpieczny. Zieleń trawy zszarzała do reszty, gdy wychynęli w końcu na otwartą polankę tuż nad brzegiem strumienia.

(PIOSENKA)

Tak w końcu dotarli do Ostatniego Przyjaznego Domu i zastali jego drzwi na
oścież otwarte.


-------------------------------------------------------------------------------- ---------------------------------------------

CZ.2

(zgodność)
-"imiona dla mieczy"
-dodana scena z motywem broni Bilba

Pan domu był przyjacielem elfów, jego przodkowie brali udział w niezwykłych sprawach w czasach przedhistorycznych, kiedy elfy toczyły wojny ze złymi goblinami, a pierwsi ludzie przybyli tu z północy. W latach, w których rozgrywa się nasza historia, żyli jeszcze dość liczni potomkowie elfów i dawnych bohaterów, a Elrond był ich przywódcą. Miał rysy twarzy szlachetne i piękne jak władca elfów, był silny jak wojownik, mądry jak czarodziej, dostojny jak król krasnoludów, a łagodny jak pogoda latem. Imię jego spotyka się w wielu opowieściach, ale w dziejach wielkiej przygody Bilba odegrał rolę dość małą, chociaż ważną, jak się przekonacie, jeżeli doczytacie tę książkę do końca. W domu Elronda każdemu było dobrze, czy kto lubił jeść, czy spać, czy pracować, czy opowiadać różne historie, czy śpiewać, czy po prostu

Sakwy wypełniły się zapasami żywności, lekkiej, ale dość posilnej, by mogli przetrwać ciężki marsz przez górskie przełęcze. Dobre rady umożliwiły im udoskonalenie planów wyprawy. Tak doczekali najkrótszej nocy przed najdłuższym w roku dniem; nazajutrz o wczesnym świcie mieli wyruszyć w dalszą drogę.

Elrond umiał czytać wszelkie runiczne pisma. Owego wieczora obejrzał miecze zdobyte w jaskini trollów i rzekł:
— To nie jest robota trollów, ale stare, prastare miecze elfów, dziś zwanych gnomami. Wyrabiano taką broń w mieście Gondlin na wojnę z goblinami. Te miecze pochodzą zapewne ze skarbców jakiegoś smoka lub goblina, bo właśnie smoki i gobliny zniszczyły i złupiły Gondolin przed wiekami. Twój miecz, Thorinie, runy nazywają Orkistem, co w dawnym języku Gondolina znaczy: „pogromca goblinów”; ostrze jego dobrze się wsławiło. A ten, Gandalfie, to Glamdring — „młot na wroga”; nosił go u boku ongi król Gondolina. Strzeżcie pilnie tych mieczy! — Ciekawe, skąd wzięły się u trollów? — rzekł Thorin, oglądając broń z nowym zainteresowaniem. — Na pewno nie wiem — odparł Elrond — ale można zgadywać, że wasi trolle złupili innych rabusiów albo znaleźli resztki zagrabionego mienia w jakiejś górskiej kryjówce na północy. Słyszałem, że po dziś dzień można natrafić w opuszczonych
podziemiach kopani Morii na skarby zapomniane tam do czasów wojny krasnoludów z goblinami.
Thorin zadumał się głęboko. — Będę miał ten miecz w wielkiej czci — rzekł. — Oby wkrótce znów gromił gobliny! — To życzenie może się ziścić niebawem, podczas przeprawy przez góry — powiedział
Elrond.




ocenił(a) film na 10
calays

https://www.youtube.com/watch?v=t9L8Er_oqAQ

https://www.youtube.com/watch?v=08omspRCFB0

--------------------------------------------------------------------

https://www.youtube.com/watch?v=YWsMxBQ-KCs

ocenił(a) film na 8
calays

Ach Rivendell to jest to co kocham - Rivendell i Elronda. Szczerze to nie wiem czy te sceny są tak dobre czy po prostu ja tu jestem wyjątkowo nieobiektywna. Podoba mi się wszystko. Zacznę może w ogóle od widoku. To Rivendell które poznajemy w Hobbicie jest zupełnie inne niż to które znamy z Władcy. Pora roku jest tez inna. Tam mamy jesień. Opadające liście, wszystko takie szaro-bure. Tutaj Rivendell jest zielone, kwitnące, radosne aż chce się tam zajść. Naprawdę niesamowicie to wszystko wygląda.

Dalej mamy przybycie krasnoludów. Widać że na Bilbo posiadłość robi wrażenie. Fajnie że wita ich Lindir znana nam postać :). Podoba mi się też przybycie Elronda i otoczenie zwartej grupki. Szczerze to trochę mamy zasugerowane jakby otoczyli wroga a przecież Elrond jest taki przyjacielski :). Jak zwykle pokazana jest nieufność naszych uparciuchów. Jedno co mnie długo męczylo to co Elrond do nich powiedział w języku elfów. Z początku nie miałam tej sentencji przetłumaczonej. Gloin zapytał się czy ich nie obraża, ale ja powiem szczerze, Elrond ma taką minę jakby im groził. Oczywiście Gandalf nam tłumaczy co powiedział, ale gdyby nie to, że Elrond to poczciwa elfina pomyślałabym, że jednak powiedział coś innego, właśnie przez ta minę :). Na szczęście teraz znam jego kwestie i te nieszczęsne dwa zdania znam :)

Kolacja :) również fajna. Ma sporo elementów humorystycznych :) które uważam, że są niewinne nawet to, że Kilemu podoba się facet elf :D. To było śmieszne. Ale najlepsza to jest mina Gandalfa kiedy Elrond pyta go co robili na wschodnim gościńcu a ten jakby się zapowietrza. Na szczęście dla niego uwagę zaraz odwraca Thorin, ale trochę szkoda bo uwielbiam te lawirowania Gandalfa :)

Tutaj mamy tez coś za czym ja nie przepadam najbardziej - piosenkę. Mimo wszystko jest w niej coś znośnego. Oczywiście pokazanie krasnoludów jak się zachowują przy stole i zniesmaczona mina Lindira pokazują ogromne różnice w zachowaniu tych obydwu ras.

Sceny 10/10 :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones