Widziałam wczoraj ten film. Nie zrobił na mnie większego wrażenia, nie chcę mówić że się
rozczarowałam, bo takie określenie w stosunku do filmów Jacksona mi po prostu nie przechodzi
przez gardło, ale MOGLI TO ZROBIĆ LEPIEJ ! Marne efekty specjalne, to, co powinno budzić
grozę, strach, zachwyt - wcale tego nie robi. Kiepska grafika - szczególnie zawiodła mnie scena z
motylem - mając do dyspozycji dobrych grafików i technologię 3D ten motyl mógł nam praktycznie
wlecieć w twarze... a tu nic. O fabule się nie wypowiem, bo to nie jest akurat zasługa reżysera, ale
szkoda, że nie skupił się bardziej na rozróżnieniu charakterów krasnoludów, jakby ktoś nie czytał
książki, to nie zauważyłby większej różnicy między nimi. Ogólnie, podsumowując... mogli to zrobić
lepiej ; ]
Przepraszam, że odkopuję temat.
Ja właśnie filmu nie przetrawiłem przez grafikę. Film przypominał mi bardziej grę komputerową...
Nie zrozumieliśmy się...
Po patrząc na film odnosiło się od razu wrażenie, że cały przedstawiony świat - prócz aktorów - jest utworzony komputerowo....
Wstrzymywałam się przed obejrzeniem przez te 2 lata... (zniechęcił mnie już sam trailer) i oficjalnie przyznaję, że trochę przesadzałam, ale tylko trochę. Nie dorasta do pięt Władcy Pierścieni pod względem efektów specjalnych (a teoretycznie powinno być o niebo lepiej, ostatni Władca wyszedł w 2003 roku), które faktycznie sprawiały jakbym oglądała czyjeś poczynania w grze; zawiodłam się również na kreacjach krasnoludów... na palcach jednej dłoni można policzyć tych, którzy faktycznie na krasnoludów wyglądali. I ostatnia sprawa: wszytko było zbyt bajkowe, czego o Władcy powiedzieć nie mogę - był bardziej realistyczny (wiem, dziwne stwierdzenie, jeśli dyskutuje się o filmie fantasy; ale fani LOTR będą wiedzieli o co chodzi ;) ).