Ta książka ma 300 stron i zajmie Ci nie więcej nie 3 godziny czytania, więc chyba nie ma sensu opowiadać.

30 sekund jedna strona wobec... wybacz, nie ukończyłem kursu błyskawicznego czytania.

1. Duże litery i małe strony.
2. Książka strasznie wciąga i nawet nie zauważysz jak przeczytasz ;)

Spróbuje Ci odpowiedzieć. Oczywiście,że są tam wspólne motywy. Przede wszystkim Pierścień, Gollum i krasnoludy(o nich albo o ich potomkach jest wspomniane we Władcy). Aragorna niestety nie ma. Co do Morgotha niestety nie znam odpowiedzi:( Mam nadzieję, że chociaż trochę Ci pomogłam

Rozumiem, że czytałeś Władcę Pierścieni więc nie czekaj i się nie zastanawiaj tylko bierz się z książkę! Jest to pozycja obowiązkowa obok Silmarillion'a!! O ile z pierwszej dowiesz się wszystkiego co się wydarzyło bezpośrednio przed walką o pierścień, tak w drugiej dowiesz się wszystkiego o m.in. Morgocie i całym świecie Śródziemia. Pzejdziesz kolejno przez wszystkie III ery i poznasz swoistą mitologię Tolkiena. Jeśli wciągnęła Cię książka Władca Pierścieni to nic nie powinno Cię powstrzymać przed przeczytaniem kolejnych.
Dobrym zakończeniem na koniec będą Niedokończone Opowieści gdzie dowiesz się więcej o Gandalfie, czarodziejach, elfach wysokiego rodu, Aragornie i Arwenie i całej masy innych bohaterów w.w. książek.

Ok, dzięki, za Hobbita i Silmarillion'a wezmę się napewno ;]

Ja przeczytałem wszystko co miało coś wspólnego z WP. Od Silmarillionu, przez Dzieci Hurina, Hobbita do Władcy i Niedokończonych Opowieści :)
Co do pytania o Morgothcie, wpiszcie w google Morgoth i będzie w wiki. A tak po krotce, wcześniej sie nazywał Melkor i był Valarem (stworzeni przez Eru, najwyższego z Bogów. Tworca rasy Valarów). Po stworzeniu świata, zszedł razem z paroma innymi bogami na ziemię i chciał zagarnąć ją tylko dla siebie. Miał swoich Majarów(mniejsi od Valarów, również bogowie). Majarem był Sauron i balrogowie. Morgoth walczył z calym światem sam, ze swoją armią ciemności i pod koniec I ery ostatecznie przegrał. Inne informacje i bardziej dokładne na wikipedii :P

Najprościej - Morgoth był głównym diabłem, a Sauron małym diabełkiem na posyłki, który poduczył się u starego i w końcu wyszedł na swoje. Na chwilę.
Jak z Voldemortem w Potterze - zawsze musi być jakiś wredny, który na koniec dostaje po tyłku. Tylko Morgoth był przed Voldemortem.

Hobbit i Włądca Pierscieni mają jedną gigantyczną wadę i nawet Tolkien się do tego przyznał - obie książki są za krótkie ;)