PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=469867}

Hobbit: Pustkowie Smauga

The Hobbit: The Desolation of Smaug
7,6 322 173
oceny
7,6 10 1 322173
6,1 27
ocen krytyków
Hobbit: Pustkowie Smauga
powrót do forum filmu Hobbit: Pustkowie Smauga

Mam wrażenie,że w HOBBICIE Pani z Lorien jest..... piękniejsza.
Galadriela, którą szczerze kocham i podziwiam i która fascynuje mnie jak Thranduil jest niestereotypowym - nieprzeciętnym - niezwykłym - idealnym dla mnie ucieleśnieniem kobiety doskonałej, tak ciałem jak i duchem (obok Nienny i Elżbiety I);
spłodzona przez ojca Tolkiena książkowa córka pięknej Earweny i wnuczka tym samym kapitana i żeglarza Olwego - władcy Przystani Łabędziej a mistrzowsko zagrana przez klasę samą dla siebie - BLANCHETT - laureatkę dwóch Oscarów i wielu innych nagród - aktorkę rasową - nie celebrytkę - nie brukową ale wręcz - żurnalową -
w HOBBICIE wydaje się, choć starsza - promienniejsza - wspanialsza - wznioślejsza - dostojniejsza -
kiedy kobieta od kobiety wzroku oderwać nie może od 12 lat to może być źle odebrane - spokojnie,to nie to - to chyba coś nie do końca w naszej XXI wiecznej kulturze zrozumiałe -
być może BLANCHETT mocniej wrosła w rolę tak dla niej idealną jakby świetnie skrojoną a 10 lat później już aktorka światowej sławy z mocno wyszlifowanym fachem której można nie lubić - ALE NIE MOŻNA NIE DOCENIAĆ - bo to żenujące.

Tanie komentarze w stylu ''za mało seksowna'' albo inne tego typu to chyba znak czasów w jakich żyjemy - seks wylewa się zewsząd a i tak go mało bo przecież konsumentów tegoż nie brakuje a przybywa - mam ochotę zapytać - POKAŻ MI SWOJĄ DZIEWCZYNĘ - SWOJĄ URODOWĄ I MENTALNĄ SYMPATIĘ - to pogadamy i dodaj do tego lans i marketing oraz efekt pracy sztabu ludzi - owszem - nad rolą Galadrieli też pracowano - aktorka wygląda jednak zjawiskowo - i to jest charakterystyczne -

miłośnicy Tolkiena i fani ekranizacji oraz aktorskiego talentu BLANCHETT a ci którzy sprowadzają wszystko do WIELKIEJ TEORII GNIOTU i ŻYCIA SEKSUALNEGO to wyznawcy dwu różnych mitologii - tyle,że mitologia Tolkiena dorównuje największym mitologiom świata i jest już sama w sobie PONADCZASOWA - BOGATA - BARWNA - TWÓRCZA - AMBITNA - UNIWERSALNA - i zajmuje miejsce bezpieczne i trwałe w świadomości i kulturze a mitologia lansu,zysku,atrakcyjności,posiłkująca się cielesnością to już inny ołtarz - inne bóstwo.

Podobnie wspaniały THRANDUIL - rola perfekcyjna w 100 procentach - jako ktoś kto fascynuje się reżyserią mogę śmiało rzec ,że taki aktor jest marzeniem spełnionym reżysera - jak BLANCHETT - można na nich nałożyć wiele fantazji - komentarze o ''męskiej metro lalce'' to jak mniemam efekt indoktrynacji naszej epoki - schemat robi swoje - mało kto posiada odrobinę chęci - odwagi i wiedzy by wyjść z tych ciasnych ram w jakie wtłacza go czas i miejsce życia -
podoba mi się król elfów - przede wszystkim mężczyzna - mężczyzna elfów - nie ludzi - jak sprowadzamy go do cech ludzkich epoki roku 2014 to szkoda czasu na dyskusję - roli PACE i roli BLANCHETT się nie konsumuje - tu już mówimy o odczuciach estetycznych przy odbiorze bardzo dobrej sztuki - wysublimowanej i charyzmatycznej - bo narzędziem pracy aktora jest ciało - nie dłuto czy pędzel -
powiem nawet,że Thranduil jest nie przystojny - on jest piękny - a piękno jest z zasady swej nie definiowalne - może być odbierane na różnym poziomie i zachaczać o wiele spraw i doznań -
jak dotąd chyba żaden bohater zekranizowanej twórczości Tolkiena nie cieszył się taką popularnością jak król mieszkający pod dębami i bukami -
nie miał bogactw i armii Thingola ale wiele wyniósł z jego dworu -
zaś LEE tak wiele dał tej postaci,że gdybym to ja siedziała na stołku z napisem ''reżyser'' musiałabym napić się trochę wódki.....;
mam wrażenie,że ci którzy niszczą tę rolę i tę postać mają zwyczajnie wrobione im przez społeczeństwo kompleksy - to czysta psychologia i nie uciekną przed tym - można go nie lubić jak ja nie lubię Sarumana i odtwórcy roli o takim samym nazwisku co w przypadku pierwszego imieniu ale doceniam talent aktora i podejście do roli - POKAŻ MI SWOJEGO FACETA i bedzie spokój - może wówczas trochę wódki będzie za mało - :)
Galadriel zaś to nie żadna matka polka - bizneswomen wyzwolona - obiekt seksualny czy wykreowana za duże pieniądze modelka z najbardziej prymitywnej branży pod słońcem najbardziej niszczącej i gwałcącej kobiecą urodę.....

z pewnością jeszcze nie raz usłyszę przewidując co nastąpi tanie komentarze ale - jedno jest pewne - żadne z nich nie zdetronizują tychże postaci z przynależnych im miejsc - zaś ludzie którzy umią odczytywać zjawiska nie potrzebują gotowych definicji i fetyszów słownych naszej coraz bardziej płaskiej i prymitywnej cywilizacji.......

latelamb

To było w żartach, nie na poważnie.

justinbieberfun

Spoko :)

Baronek7

Bardzo wnikliwa analiza, ciekawi mnie czy pozostałe postacie masz "przerobione" na podobnym poziomie dokładności. Jeśli kiedyś założysz bloga o Tolkienie i jego mitologii, daj znać - chętnie bym poczytała :)

Czasy są takie, a nie inne - mnie przestało już dziwić, że teraz sprzedaje się taniość, łatwość, dostępność, głośność, seksowność, dopasowanie do schematu. Pewnie zawsze tak było, tylko odkąd większość ludzi w krajach rozwiniętych ma dostęp do tego błogosławieństwa jakim jest Internet, wiemy o tym szybciej, częściej się z tym spotykam i więcej ludzi wpisuje się w ten kanon (zwłaszcza jeśli widzą, że daje to rezultaty w postaci mniej lub bardziej złudnego uwielbienia tłumów). Nigdy mnie to specjalnie nie przejmowało, jestem przekorna z natury ;) Przyjmuję do wiadomości, że tak jest, że w takich czasach przyszło mi żyć. Tyle.

Przypomniałaś mi właśnie, że Aragorn w twórczości Tolkiena jest syntezą średniowiecznych ideałów (pamiętam je z liceum, aż dziw bierze, że czasem zapamiętuje się ze szkoły zupełnie nieistotne informacje aż potem nagle, po latach przydają się do jakiegoś "olśnienia"). Aragorn był królem, był rycerzem i był ascetą. Z tego, co kojarzę Tolkien zafascynowany był średniowieczem i pewnie te archetypy były mu znane. Odbiegam trochę od tematu, ale dla mnie postać Aragorna jest takim odpowiednikiem tego, co po części opisujesz w postaci Galadrieli (minus wątek feministyczny)- on ma przeszłość, ma teraźniejszość i ma przyszłość. Jest kimś w czasie trwania wydarzeń z LOTR-a, był kimś zanim akcja książki się rozpoczęła i po jej zakończeniu stanie się kimś jeszcze innym. Uwielbiam treść przepowiedni o powrocie króla (generalnie mam słabość do wszelkich przepowiedni w książkach Tolkiena). Dla mnie ta przemiana z wygnańca w króla, dokonująca się na oczach czytelników, a jednocześnie jakby podskórna (bo mimo wszystko to nie ona stanowi trzon powieści) jest jakby... mistyczna. Dobrze jest widzieć, że ktoś odczuwa podobny rodzaj zachwytu do czegoś podobnego jak ja.

ocenił(a) film na 8
latelamb

LATELAMB - dlaczego bardzo nie chciałaś tego pytania???

JUSTINBIEBERFUN - ''nigdy nie odkryje Pani mojej motywacji,niezależnie od tego jak precyzyjny opis uda się Pani przedstawić(...).
Zakłada Pani(....) że ja mam jakąś metodę.To poważny błąd'' - to słowa Junga -

- taka analogia do pytania - do pytania o politykę - nie mam preferencji politycznych - na ogół wiele sądów o mnie jest konstruowanych na podstawie osobistych przesłanek - co się wiąże z gustami,poglądami czy przekonaniami w zakresie religii - polityki - ekonomi - nauki - filozofii - jestem daleko posuniętym sceptykiem bo to zlepek często rutyny - tradycji - dogmatów - teorii - obyczajowości - żaden Bóg który jest - żadnego człowieka tam nie ma poza wyjątkami - wieczne przekładanie pionków w brudnej grze poz tym co jest rzeczywistym życiem.....

świat wszystko wypacza - tak kobiecość i męskość - tak sobie ją dowolnie przez swobodnie modeluje w zależności od korzyści lub potrzeb - bez głębszej analizy czy obiektywnego ujęcia całości - o ile można na tym skorzystać - o ile zarobić - o ile zabawić się - o ile komuś dogryść - mieć nad kimś władzę (choćby atrakcyjniejszą dziurą - w domyśle - bo na ulicy jej nikt nie widzi a i at wszystkie są takie same - inne są jedynie osobowości );

nawiązując do Fromma - najpierw wolność OD - potem DO - jest inaczej i dalej brniemy w gówno - głównie dla ZABAWY i PIENIĘDZY - aha - i dla WŁADZY -
widać to w modzie na ulicy - w polityce - w postawach ludzi dnia codziennego -
czasem sobie myślę,że człowiek ma wszelkie możliwości i upasażenia być lepszym niż postacie z książki bo jest dziełem Boga a jedyny szkopuł to - NIE CHCĘ - nie zrzucajmy tego na karb braku możliwości skoro nawet z wyliczeń wynika,że nie ma prawa być głodu a KAŻDY MIESZKANIEC ZIEMI może miec swój dom i małą działkę - że żle rozporządzamy dobrami - źle swoją seksualnością - źle samymi sobą;

ktoś kiedyś rzekł ''co pokolenie to głupsze'' - dziś ma rację głębszą bo doświadczeniem już 1000 razy popartą że tak jest - zastanawiam się tylko które pokolenie będzie pokoleniem straceńców umierającym za urojoną wolność???

GALADRIELA była piękna - uduchowiona - intuicyjna - potrafiła zachować dystans a nawet przejawiać chłód - najlepiej opisali ją nie kto inny a hobbici w DRUŻYNIE - żywe zjawisko - kobietę doskonałą - w HOBBICIE jeszcze doskonalszą w tak wspaniały sposób rozmawiającą z Mithrandirem - wysłannikiem z Krainy Valarów z którym łączyła ją serdeczna przyjaźń - to tam trafił na nowo ożywiony Gandalf po walce z Balrogiem - dawał rady i dostawał rady - to kobieta która ze wszystkiego potrafi czerpać - trudno jej nie lubić kiedy się jest taką samą - na Dalekim Wschodzie mówią to co dopiero u nas ''cywilizowani'' odkrywają - SZUKAJ PODOBNYCH DO SIEBIE - mnie się fetysz - schemat ''przeciwieństwa się przyciągają'' nie sprawdził - dlatego też mio bohaterowie literaccy lub filmowi są zawsze podyktowani wyborem związanym z podobieństwem do mnie lub moim do nich -

dlatego Gladriela i Thranduil - dlatego jako pierwsza NIENNA - potem ULMO - LORIEN i OLORIN i tak dalej - to nigdy nie jest czysty przypadek - przez przypadek nie dostaje się nawet biegunki;
Galadriela Jacksona to doskonałość -
żenujące są i metafizycznie płaskie uwagi o jej małej atrakcyjności seksualnej czy starości - FILM PÓKI CO JEST JESZCZE SZTUKĄ A NI DOMEM UCIECH - jeśli ktoś ma problem z seksualnością i jej funkcją w życiu to zamiast do Freuda - odsyłam do Junga - który wymienił popęd jako JEDEN z elementów i wcale nie najbardziej znaczący oprócz jedzenia czy picia i zmienił podejście do libido które wcale nie jest popędem!!!

piszesz o ogniu - kto podtrzymuje ogień ten musi przy nim trwać - dziś jest walka o TWÓJ - MÓJ - KAŻDEGO skrawek wolnego czasu do zagospodarowania i o wszystko co must have - dlatego tak trudno być sobą i wiedzieć co jest moim wyborem a co wybieram z tego co ''dostępne w systemie'';

Galadriela miała mądrego Keleborna -
Meliana wielkiego Thingola -
Arwena i Idril walecznych z rodu ludzi -
Eowina dobrego Faramira -

wydaje mi sie,że samotna kobieta przyszłości to będzie kobieta PIĘKNA - INTELIGENTNA - ZARADNA - Z PASJĄ - ZJAWISKOWA -
kiedyś mówiło się,że chodzi o urodę - dziś dobrze wiemy,że nawet przysłowiowa kobieta-zakonnica czy zakompleksiona okularnica (bez obrazy kogokolwiek!),tym bardziej ładna lub atrakcyjna prostaczka,nawet apodyktyczna tyranka - ma faceta -
ale są kobiety które nie chcą i nie będą mieć każdego -

i masz rację mój drogi - JESTEŚCIE PODOBNIE JAK KOBIETY - CZYLI WSZYSCY - dyskryminowani -
jesteście sponsorami -
dawcami spermy -
przystojniakami -
gwiazdorami -
personami -
tytułami -
facetami w BMW -

ale nie jesteście po prostu mężczyznami - często ofiarami systemu.....

...to smutne.......

ile jest was w was?

kobiety także wrzeszczą o wolności i dumne są ze spodni - szkoda tylko,że noszą je często po to by jedynie opinały uwypuklały ich gotowy tyłek - wtedy taki wrzask mam ochotę zamknąć szmatą od podłogi;
jedna z użytkowniczek - Belief - napisał,że gdzie jest miejsce między feministkami i wyzwolonymi a tradycjonalistkami na KOBIETY KTÓRE SĄ SOBĄ???
do mnie nie przemawia moda z ulicy - układy towarzyskie - kokieteria - codzienny must have - karierowiczostwo - patrzę sobie na masę i wolę być kimś kto patrzy jak masa urabia sie w ciasto i smacznie je zje do popołudniowej herbaty pitej o 16 nie o 17 patrząc jak jeden przeskakuje drugiego -
KOBIETY WALCZYŁY O WYBÓR NIE O MĘSKĄ KOBIECOŚĆ -
o wybór bycia żoną tego lub innego - wybór posiadania dziecka - kształcenia się - pracy - podróży - samodzielności - prowadzenia interesów - niezależności a nie o dodatkowo POSIADANIE WSZYSTKIEGO - bo to jest nienormalne - stań z boku a zobaczysz niezły szok - poczytaj gazety - popatrz jak to się wszystko samo w sobie dusi i piekli - ocieka potem i dalej gna -

jeśli ja mimo intelektu wybiorę rolę żony czy matki BO TAK ZECHCĘ to zaraz zostanę sklasyfikowana jako ta która zaprzepaszcza się - teraz mamy nowy dogmat - kariera - zaraz - czyli dokonałam wyboru a i tak jest zły???
czy pani doktor jest lepsza niż kwiaciarka?
a mister magister niż cukiernik?
a menedżer niż górnik?

inteligencja nakazuje wiedzieć,że wszyscy jesteśmy od siebie zależni - że naszego miejsca na ziemi nie ma prawa ''tłumaczyć zaliczona matura na pięć'' czy kariera - KTOŚ WYPIEKA CHLEB - KTOŚ WYKŁADA NA UCZELNI - KTOŚ WYWOŹI ŚMIECI - KTOŚ DOSTARCZA PRĄD - KTOŚ FEDRUJE WĘGIEL - KTOŚ DOWOZI LUDZI NA CZAS I MIEJSCE - KTOŚ SPRZĄTA - KTOŚ KONSERWUJE - KTOŚ GOTUJE - ale zawsze w naszym pseudointeligenckim poszlacheckim społeczeństwie górę bierze kołtuneria w której kiep uczy człowieka ''o żeś się nie uczył'' - warto rzec ,że jakbym się uczył to byś o ''świczce'' siedział i chlebka mnie miał - KAŻDY SIĘ UCZY - z ignorantami nawet nie dyskutuję -

tak naprawdę na ile kobieta może się spełnić dzisiaj???
mimo wszystko zawsze z przewagą ku - to jest zawsze coś kosztem czegoś;


co do kobiecości i męskości oraz miłości to ''CAŁA NASZA KULTURA OPIERA SIĘ NA ŻĄDZY KUPNA, IDEI WYMIANY KORZYSTNEJ DLA OBU STRON(...)W KAŻDYM RAZIE UCZUCIA MIŁOSNE KIERUJE SIĘ ZAZWYCZAJ JEDYNIE KU TAKIEMU LUDZKIEMU TOWAROWI,JAKI MOŻNA ZDOBYĆ,BIORĄC POD UWAGĘ WŁASNE MOŻLIWOŚCI WYMIENNE.SZUKAM KORZYSTNEGO KUPNA; OBIEKT POWINIEN BYĆ POŻĄDANY Z PUNKTU WIDZENIA JEGO WALORÓW SPOŁECZNYCH,A RÓWNOCZEŚNIE POWINIEN CHCIEĆ MNIE,CENIĆ NALEŻYCIE MOJE UKRYTE AKTYWA ORAZ MOŻLIWOŚCI.TAK WIĘC DWIE OSOBY ZAKOCHUJĄ SIĘ W SOBIE,KIEDY CZUJĄ,ŻE ZNALAZŁY NAJLEPSZY OSIĄGALNY NA RYNKU OBIEKT(...)NIE NALEZY SIĘ SPECJALNIE DZIWIĆ,ŻE W KULTURZE W KTÓREJ PRZEWAŻA ORIENTACJA HANDLOWA I W KTÓREJ SUKCES MATERIALNY JEST NAJWYŻSZĄ WARTOŚCIĄ,STOSUNKI W DZIEDZINIE LUDZKIEJ MIŁOSCI PODLEGAJĄ TAMU SAMEMU SCHEMATOWI WYMIANY,KTÓRY RZĄDZI RYNKIEM TOWAROWYM I RYNKIEM PRACY(...)SPOŁECZEŃSTWEM NASZYM KIERUJE URZĘDNICZY APARAT MENEDŻERÓW I ZAWODOWI POLITYCY, LUDZIE DAJĄ SIĘ POWODOWAĆ ZBIOROWEJ SUGESTII(...)CZLOWIEK JEST AUTOMATEM DOBRZE ODŻYWIONYM,DOBRZE UBRANYM ALE NIE MAJĄCYM ŻADNEGO WIĘKSZEGO ZAINTERESOWANIA DLA TEGO CO STANOWI JEGO SPECYFICZNĄ LUDZKĄ CECHĘ I FUNKCJĘ(....)'' - z książki Ericha Fromma -

czyli to co wkradło się w życie człowieka - miłość - romantyzm - małżeństwo - kobiecość - męskość - macierzyństwo i zrutynizowało je - NIE ZGODZĘ SIE powie ktoś ale tak jest bo Fromm żyjąc w USA dołożył starań by zaobserwować i zanalizować wiernie postawy i zachowania oraz wzorce ludzi i był świetnym w tym specjalistą -

dlatego kto może - ucieka od tego - dziś ideałem kobiety jest sukcesowa ekonomicznie modelka jak Rubik czy aktorka - ciekawe czy to samo można powiedzieć o ich życiu jako ludzi czy kobiecości poza tym co lansowane i zawodowe -

często nie można.....

ja np.chciała bym się ubierać jak na dworze angielskim ale nie mogę bo żyję w mieście i nie w tej specyfice - starannie jednak jak mogę unikam mody ulicznej zawsze stawiając na coś eleganckiego lub subtelnego czy zjawiskowego a nie to co się teraz nosi z sieciówy - NIE;

LATELAMB - tak - mam opracowane jeszcze parę osób i to bogato - NIENNA -ULMO - IRMO - OLORIN - MELIANA - co do przepowiedni mam jedną skoro uwielbiasz ale musze poszukać i ona jest moją ulubioną - nigdy nie zgadniesz kto ją wypowiedział -
napewno napiszę,
zaś co do wojownika to bardziej podobał mi się BOROMIR -
Tolkien był miłośnikiem sag nordyckich i legend arturiańskich - żył tamtą duchowością kiedy takie eposy budowały duszę -
mnie się osobiście podoba kultura nordycka - cały ten klimat - fenotyp Galadrieli jest zbudowany na kobiecie nordyckiej -
kultura Basenu Morza Śródziemnego do mnie nie przemawia......

Baronek7

Jesteś pewna, że cały ten post to wypowiedź do mnie? ;)

Są osoby, które w każdej dyskusji są w stanie wprowadzić podtekst polityczny - czego nie znoszę. Więc jak zobaczyłam to pytanie poczułam się dziwnie. Zresztą - ani forum, na jakim dyskutujemy, ani nawet tematyka portalu nie mają z polityką nic wspólnego.

Czekam na przepowiednię :)

Wszystkie postacie, które wymieniłaś mają pewną cechę wspólną - być może zbyt trudna do opisania. W opisach, jakie kojarzę z książek, wszystkie z nich cechowały się troską, współczuciem, czy miłosierdziem, wszystkie w jakiś sposób otaczały opieką. Nie byli to "ludzie czynu", wojownicy, czy tacy typowi władcy, tylko raczej typ mentorów czy patronów. Powiedziałabym, że przyciągają mnie podobne postacie - przynajmniej jeśli chodzi o uniwersum Tolkiena. Kto należy do Twoich najmniej ulubionych postaci?

ocenił(a) film na 8
latelamb

nienna - ulmo - olorin - TAK - TROSKA - WSPÓŁCZUCIE - NADZIEJA - ŁASKA - MIŁOSIERDZIE - podobno w kręgu przeznaczenia NIENNA siedzi po lewicy Manwego jako miłosierdzie a jej brat MANDOS po jego prawicy - jako sprawiedliwość:)

poza tym ULMO to duch morza - dla mnie morze jest czyms nie do opisania - Salmar i te jego Ulumuri - cała ta morska kultura - Nienna jest związana z żałobą - jej brat panuje nad umarłymi - a trzeci z prześwietnego rodzeństwa to Pan Marzeń - LORIEN - jego jak trzeciego Valara kocham - u niego mieszkał OLORIN/GANDALF a służył NIENNIE i dobrze wiemy kim był ten odziany przez wzgląd na swą mentorkę jak rzekłaś majar Gandalf:)

nie znoszę - SARUMANA - DENETHORA - GRIMY - GOLLUMA:(

i jak zasugerowałaś - TAK - ta rola patronów i mentorów bardzo mi odpowiada - to jest to - chyba też dlatego tak lubię uniwersum STAR WARS gdzie aż się roi od mistrzów i uczniów - to mój najlepszy wzór nauki - jeden mistrz - jeden uczeń - ja w uniwersum Tolkiena służyła bym Niennie - Ulmowi - Lorienowi / w STAR WARS była bym związana z Anakinem i z Qui Gonem ;)

przepowiedni szukam - :)

wybieram zawsze psychologicznie czyli - na podobieństwo swoje - :)

ocenił(a) film na 8
Baronek7

Zgadzam się z tym co napisałaś. Lady Galadriela jest w Hobbicie jeszcze piękniejsza niż Władcy Pierścieni. Ale w obu trylogiach Galadriela jest boska. Ja kocham Lady Galadriele!!!! Kocham soundtrack Lothorien, Caras Galadhon, Mirrow of Galadriel. Kocham miejsce Lothorien. I każde sceny. Galadriela była jest i będzie w moim sercu jak te sceny. Dlatego też moja ukochana część filmów z Śródziemia to Władca Pierścieni Drużyna Pierścienia a Władca Pierścieni Drużyna Pierścienia Edycja rozszerzona jest boska.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones