Z wywiadu jasno wynika, ze animacje poszczególnych bohaterów są dużo naturalniejsze niż
charakteryzacje.
http://stopklatka.pl/wywiady/-/116884365,maciej-sznabel-polak-ktory-pracowal-na- sukces-hobbita-
Zawsze na początku nikt nic o Tobie nie wie, a potem masz szansę zaistnieć.
Życzmy tego wszystkimi, każdy musi mnieć swoje 5 min, niektórzy np. PJ ma swoje 3h :)
Jest wielu utalentowanych Polaków którzy zaistnieli dopiero za granicą. A u nas się o nich niestety nie mówi...
O, super ! Najbardziej podobał mi się fragment rozmowy o kreacji Smauga i drodze Pana Macieja do Weta Digital ;) Tylko mu pozazdrościć takiej pracy i fajnie, że nie poddawał się, spełnił swoje marzenie o tworzeniu tego świata. Więcej takich tematów Kamil, bo naprawdę mnie to zainteresowało, dzięki ;)
Prawda absolutna jest taka, że nigdy animacja komputerowa nie jest naturalna ponieważ np. nie zawiera tylu szczegółów co w rzeczywiste makiety czy charakteryzacja. No i niestety jestem w stanie odróżnić, gdzie gra aktor sfilmowany, a gdzie jego cyfrowy dubler.
Ale na pewno lepszy komputerowy Gollum niż charakteryzowany :) Niedługo pewnych rzeczy nie będzie się dało charakteryzować. Już nawet z orkami trudno przy niektórych scenach, dlatego sa komputrowe w większości :)
Dobrze przeczytaj wywiad. To własnie aktorzy grają świetnie, więc nie ma różnicy czy make - up czy CGI
Mimika? On wyraża jakieś emocje prócz złości? W LotR nikt nie narzekał na charakteryzację. Wystarczy mieć paskudny ryj, charczeć i robić łubudu.
Nie rozumiesz, poczytaj sobie Oficjalny Przewodnik - w przypadku charakteryzacji jej braki i niedostatki wychodzą na wierzch podczas kręcenia filmu w technice cyfrowej, w FullHD, a do tego w 3D i 48 kl/s więc i tak musieliby ingerować komputerowo w każdą scenę z ucharakteryzowanym i przebranym Orkiem, więc szybciej i taniej było zrobić to od razu jako CGI - podobnie było z modelami, makietami.
Mnie niepokoi tylko spora ilość cyfrowych dublerów w plenerach ogólnych i trudniejszych scenach akcji - w takim TASM2 rozumiem używanie cyfrowych dublerów, gdyż nikt nie wykona na żywo akrobacji Spider Mana, ale w " Hobbicie "? - oby nie okazało się, ze za parę lat w filmach nie będą już potrzebni kaskaderzy, dublerzy i naturalne plenery...
No własnie. Ludzie gadają czesto głupoty, bo nie interesowali isę produkcją filmu. A powinni, jesli maja już zamiar się udzielać.
Ale powiedz, jaka by była różnica, gdyby Orków grali ludzie w kostiumach a spece z Vety i tak by ich przerobili za pomocą CGI? (bez cyfrowych poprawek by się nie obyło0.
Hmm... taka:
http://screencapped.net/movie/lotr/albums/hobbit1/thehobbit-007619.jpg
http://screencapped.net/movie/lotr/albums/userpics/10002/thehobbit-004825.jpg
http://screencapped.net/movie/lotr/albums/dos/theatrical/thehobbit-dos-4889.jpg
Nieprawda. Robienie komputerowych postaci jest dłuzszym procesem niż charakteryzacja. Poza tym daje większe możliwosći, bo sam Jackson mówił, przy scenach z beczkami byłoby to niemozliwe.
Lepsza akcja, niż nudny spływ, bo znowu by było narzekanie, ze mało akcji, Zawsze wam coś nie pasuje
Ja nie narzekałem na ilość akcji w jedynce, ale na jej absurdalność i brak praw fizyki. To samo w przypadku Pustkowia.
I co z tego? LotR to też fantasy i nie latało tam wszystko w powietrzu jakby nie miało masy.
W Hobbicie orkowie odbijają się od skał niczym piłeczki pingpongowe, jeszcze ta beczka z Bomburem.
Niech mi pokażą te niedoskonałości bo mi się śmiać chce. A jeśli tak bardzo się uparli na zastąpienie wszystkiego CGI to mogli się chociaż postarać, szczególnie przy całym wnętrzu Ereboru, płynnym złocie, sławnym koniu czy spływie beczkami.
Wnętrza Ereboru Ci się nie podobały?, dla mnie były zrobione super
owego "sławnego" konia nawet nie zauważyłem, beczkowy spływ mnie się podobał, tylko płynne złoto mogliby poprawić.
W Niezwykłej Podróży Erebor wyglądał majestatycznie. W pustkowiu cały zamazany, mało szczegółowa kwadratowa architektura, dużo miejsca zajmowały puste przestrzenie. No i nie podobała mi się zmiana kolorystyki i paru kadrów w stosunku do zwiastunów.
Erebor świetnie zrobiony. W większosci ujęc nie widac, że to CGI i powiedziałbym, że to miniatury. Np. słynna scena z przechodzeniem pod Smaugiem - Erebor jest po prostu przepiękny. Wygląda na pewno lepiej niż Moria. Jedynie nie podobają mi się kuźnie. Te wszystkie mechanizmy, koła zębate, piece kompletnie nie pasują mi do klimatu Śródziemia. A spływ beczkami? Jedna z najgorszych scen akcji (i scen w ogóle) w filmach o Śródziemiu. Okropnie sztucznie i z durnymi pomysłami.
Jak dla mnie to trochę zbyt "zaawansowane" jak na ten świat. Chociaż jak elfy swoje produkty oznaczają "made in Rivendell"...
Wystarczy spojrzeć na Shire - puby, mieszkania, licytacje, policja, poczta, czy te słowa kojarzą się ze średniowieczem? Bardziej mi to przypomina Anglię z XIX wieku.
Erebor faktycznie ładnie wygląda, ale Dol Guldur jest juz straszny pod tym wzgledem.