Moim zdaniem jest zupelnie na odwrot. Tutaj przy ocenie filmu najwazniejsze jest podejscie. Jezeli od poczatku z grymasem na twarzy zaczniemy wytykac bledy, to film tego typu ma male szanse na dobra ocene. Naprawde ciezko jest zrobic tego typu film tak aby wszystko trzymalo sie kupy. Zwlaszcza w 21 wieku.

Ja osobiscie nie oczekiwalem fajerwerkow po tym filmie. Podchodzilem do niego jak do kolejnego filmu z tego gatunku i ogladalo mi sie go przyjemnie, byla masa smiesznych momentow i sytuacji, a wszystkie bledy i glupoty potraktowalem z usmiechem na twarzy, przypomnial mi sie seans z "Droga bez powrotu", gdzie równiez bardziej potraktowalem to jako komedie niz horror. Wiem, ze to nie jest cel tworcow, ale taka jest moja reakcja na ten film i nie zamierzam przez to slabo go oceniac.

Naprawdę pierwsze, co byś zrobił w przypadku alarmu przeciwpożarowego, to poszedł go wyłączyć?

Osoba głuchoniema powinna mieć wyostrzone inne zmysły. Tylko niewidomy by nie zobaczył kątem oka morderstwa czy jakiegokolwiek ruchu w oknie 5 metrów obok.

"TYLKO trafienie w serce lub mózg go powstrzyma" - myślę że kolano, szyja czy jajka załatwiły by podobnie sprawę.

Mąż koleżanki - bohater. Zamiast się oddalić i wezwać prawdzią pomoc (albo najpierw wezwać pomoc, a potem powalczyć), próbował sił z bezwzględnym mordercą. Zaiste mądre!

Do tych błędów by nie doszło gdyby komuś zależało na logice. Nie trzeba doktoratów by zmienić lub pomiąć głupie sceny. Dajesz się traktować jak głupiego widza to i nim jesteś.

Nie zrozumiałeś chyba tego co napisałem. Kolega wyżej stwierdził, że negatywne oceny są spowodowane tym, że "oceniający nie obejrzeli tego filmu dość uważnie". W moim poście chodziło o to, że moim zdaniem, właśnie osoby, które obejrzały ten film dokładnie, oceniły ten film negatywnie, ponieważ na wysoką ocenę na pewno nie zasłużył. Tak jak napisałem wyżej, nie oczekiwałem arcydzieła, ale tam gdzie Ty się irytowałeś głupotą tego filmu i samych postaci, Ja się z nich śmiałem i dlatego swój seans oceniłem na 6/10. Nie podam Ci wszystkich powodów, dla których dałem taką ocenę, ponieważ już kompletnie o tym filmie zapomniałem i nie pamiętam czym się kierowałem wystawiając taką a nie inną note.

Gdyby wszystko zawsze było idealne, itd... to nie byłoby filmu, bo nie byłoby tej historii... Oczywiście sytuacja z morderstwem koleżanki rzeczywiście przesadzili, że kontem oka nie widzi walki o życie... Ten alarm też mnie zirytował, bo logiczne, że najpierw gasisz to co się pali, itd.... Tu jeszcze można to jakoś na silę tłumaczyć, że ten alarm był na tyle głośny (co później wykorzystała w walce z mordercą), że postanowiła go najpierw wyłączyć, aby nie był szkodliwy dla koleżanki... Oceniła szybko, że i tak potrawy nie uratuje, a przez te sekundy pożaru z tego nie będzie... Itd., itd... Zresztą czy wszystkie nasze zachowania na co dzień są do końca logiczne? Jak się patrzy z boku, to łatwo analizować (jak z meczem piłkarskim... zawsze zagralibyśmy lepiej... ;))

Nie tylko ty. Wystarczy przejrzeć komentarze w innym temacie, by zauważyć, że wiele niskich ocen (choć rzecz jasna nie wszystkie) wiąże się z niedostrzeżeniem najprostszych i najbardziej oczywistych rzeczy. http://www.filmweb.pl/film/Hush-2016-757218/discussion/Nielogiczno%C5%9Bci%2C+g% C5%82upotki%2C+itp..,2774737

Tak, tylko Ty masz takie wrażenie.

Czy ktoś zauważył, czy po uderzeniu korkociagiem on przypadkiem nie krwawił ze złej strony? Owszem motyw fajny, psychopata lubiący okrucieństwo i zabawę w kotka i myszkę, często używany, ale jeszcze nie oklepany (funny games, nieznajomi). Dodatkowo wciąż jeszcze dobry motyw z zamkniętym, hermetycznym środowiskiem filmu jak w shut in 2015 + niepełnosprawność (nie oddychaj). Wszystko super i to przez większość filmu działało, ale później pojawiło się mnóstwo nielogicznych rozwiązań i ten rażący błąd z korkociagiem (chyba, że się mylę) sprawiło że niestety moja ocena nie może być wysoka. Pomysł 7, egzekucja 4.

Też zwróciłem uwagę na tą scene z korkociągiem, ale doszedłem do wniosku że wyszedł na wylot, stąd krew z drugiej strony.

Mi sie wydaje, że ten korkociąg przeszedł na wylot i dlatego ta krew z drugiej strony

Macie racje, zwracam honor

To prawda, że temat jest co raz bardziej oklepany i powstaje co raz więcej tego typu produkcji. Osobiście bardzo nie lubię pomysłów wyjściowych na film takich jak zaproponowanych jak tutaj czy tak chwalonym przez masowa publiczkę Funny Games, bo to klasyczne zerowanie na najniższych instynktach i nic poza tym. Nie mniej Hush to było na prawdę solidne kino, w którym człowiek od początku do samego końca wiedział czemu ma służyć i o co w nim chodzi. Twórcy nawet się z tym nie kryli. A że kilka rozwiązań było nielogicznych? Prędzej doczekamy się drugiego przyjścia na Świat Chrystusa niż filmu, w którym większość będzie logiczna. Od takich filmów jak ten nie powinno się tego wymagać. A i nawet tam gdzie niby były błędy scenariuszowe można by dyskutować.Sprawa korkociągu w szyi rozwiązana( o czym wspominałaś), pobiegła najpierw wyłączyć alarm przeciwpożarowy bo doskonale wiedziała, że przyrządzane przez nią jedzenie na pewno się nie zapali itd itd. Można by długo wymieniać, ale wiem że oglądałaś to filmidło mniej więcej dwa lata temu :)

Ja oceniłem film dość wysoko i myślę że naprawdę jest bardzo dobry. Oczywiście od takich produkcji nie można oczekiwać, że będzie to kino jakoś szczególnie odkrywcze i wybitne, ale sam motyw jest już tak mocno oklepany że ciężko jest wymyślić coś nowatorskiego. Tutaj pomysł z głuchoniemą kobietą wypadł moim zdaniem rewelacyjnie. Szacunek także dla aktorów, bo musieli się nauczyć sekwencji zdań w języku migowym, co nie jest takie proste (sam kiedyś na uczelni uczyłem się migowego i zapamiętać te wszystkie ruchy to jest coś).

Tak samo ogólnie klimat, trzymanie w napięciu, wszystko tutaj zagrało. Dźwięk bardzo fajny, raz słyszymy - właściwie nie słyszymy, lub wszystko jest bardzo przytłumione, możemy się poczuć trochę jak ofiara. Na minus to, że nie do końca zrozumiałem jakąkolwiek motywację i sens działania mordercy. Wiem, że chciał się 'zabawić' dlatego od razu nie wybił szyby, aczkolwiek właśnie w wielu momentach był już zdeterminowany (strzelanie kuszą w nogę, później mierzenie w twarz, desperackie łapanie ofiary na dachu), gdzie jedyną barierą nie do przejścia to trochę szkła - to było nieco słabe. Na końcu wszedł przecież jakoś przez dach - wentylację do łazienki. A zauważmy że w tym czasie miał już zmasakrowaną rękę rozbitą młotkiem, oraz dostał wcześniej strzałą w bark, więc nie powinien był być tak mobilny... W każdym razie, mimo błędów tak oczywistych, to film i tak godny uwagi. Dużo oglądam filmów tego typu i jeśli ten wywarł na mnie wrażenie i mnie zaciekawił, to znaczy że to nie jest typowy średniak.

Podobne filmy - nowości ostatnie z Netflixa z ostatnio promowanym aktorem Dylanem Minnette (13 powodów) to Nie oddychaj oraz Dom otwarty. Też podobny motyw. Nie oddychaj nie był taki zły, ale ten drugi... Porównując Hush do Domu Otwartego, to naprawdę jest kino o kilka poziomów wyżej.

Nie tyle co nie obejrzała go dość uważnie, co w ogóle go nie obejrzała. A przynajmniej odnoszę takie wrażenie, patrząc na niektóre komentarze.

Uważam, że film jest dobry natomiast film nie uniknął typowych schematów, którymi idzie większość filmów danego gatunku. Motyw działania sprawcy można zrozumieć, ale sytuacja z wanną to już czysty idiotyzm, tak samo scena z duszeniem, gdzie ofiara ostatkiem sił dosięga korkociągu i zabija faceta. Gdyby nie końcówka ocena mogłaby być wyższa.

Dawno nie widziałem tak głupiego filmu robiącego z widza ćwierć inteligenta.

To obejrzyj Perfekcję to zmienisz zdanie.

a co tu jest do ogladania uwaznie? drugiego dna sie nie doszukamy. Film moim zdaniem niezly, chociaz drugi raz napewno go nigdy nie obejrze

Każdy w filmie na coś innego zwraca uwagę, dlatego w przypadku horroru/thrillera nie ma co się sugerować opinią większości tylko samemu obejrzeć film.

Wydaje mi się, że tak się dzieje z powodu faktu że przy tym gatunku wiele osób nieco bardziej intensywnie podchodzi do seansu i przez to zaczyna im przeszkadzać np. fakt że zabójca za łatwo przebił opony w samochodzie, no bo jasne mógłby powiedzmy stać nad tymi oponami i je przebijać dłużej żeby dodać realizmu, ale taki zabieg przy horrorze jest totalnie zbędny bo tutaj liczy się również tempo akcji czy nie mógł napisać krwią tak długiego napisu, a wiadomo że chodziło tutaj o dodanie elementu grozy.

Zgadzam sie w 100%. Nie bardzo rozumiem widza, który zabiera sie do tego typu filmów i oczekuje pełnego realizmu. W następstwie czego zamiast oddać się rozrywce ( bo chyba po to takie filmy powstają, nie mają jakiegoś głębszego przekazu) doszukują się błedów i psują sobie seans.

Perfekcyjnie, idealnie oddane!

ja powiem tak: moze film nie jest dobry z perspektywy technicznej, jak i ujec, nie jest jakims arcydzielem, ale jest dobra rozrywka a o to tez chodzi w filmach

Don't Breathe lepszy, szczególnie druga część.

Właśnie jak obejrzysz ten film uważnie, to zauważysz sporo głupotek. Ja nie analizowałem tego filmu jakoś szczególnie i mi się spodobał.