złe kobiety to kwintesencja życia na ziemi

Ja tam nie widziałam żadnej złej kobiety, tylko złego mężczyznę. Juliette była po prostu nieco niedojrzałą i zagubioną dziewczyną wykorzystaną przez Antoine, która nie do końca zdawała sobie sprawę z tego, co robi. Prowadziła dość swobodny styl życia, nie ukrywała swojej urody (bo po co miała by to robić) ale nie była żadną femme fatale przynoszącą zgubę, to mężczyźni sami się pogubili. To nie kobiety są złe, tylko niektórzy mężczyźni nie potrafią sobie poradzić ze słabością do nich i zrzucają winę na kobiety, stąd moim zdaniem wzięły się motywy femme fatale w filmach.

Dokładnie , te samo wrażenie mam;)

no tak przeciez zdradzanie meza to nic zlego

Zdradzanie męża nie jest dobre, ale nie można nazwać kogoś złym, bo będąc bardzo młodą, niepewną swoich uczuć dziewczyną RAZ zdradziła męża. Jak dla mnie Antoine był gorszy, wykorzystał Juliette i miał gdzieś swojego brata. Tyle, że mężczyzna może robić to, co chce, nawet rzeczy za które kobieta zostałaby potępiona. Ona do końca nie zdawała sobie sprawy z tego co robi, pogubiła się w swoich uczuciach. Nie była bezwzględna i nie kalkulowała na chłodno. Na świecie nie ma tylko dobrych i złych, są też odcienie szarości.

typowe lewackie biadolenie

Widzę, że mamy prawackiego trolla. :D Lewak- nawet nie wiesz jak mnie rozbawiłeś tym określeniem. Kończę tą dyskusję i już jej nie kontynuuję, bo nie ma sensu dawać się prowokować i w ogóle rozmawiać z takimi ludźmi.

dokladnie nie ma sensu gadac z - podkreslmy - obyczajowymi lewakami

"Ja tam nie widziałam żadnej złej kobiety, tylko złego mężczyznę" i "Zdradzanie męża nie jest dobre, ale nie można nazwać kogoś złym, bo będąc bardzo młodą, niepewną swoich uczuć dziewczyną RAZ zdradziła męża" heheh nie no komedia...

Brawo za nieumiejętność za argumentowania własnej wypowiedzi. :) Rozumiem, że jesteś zdolny tylko do czarno- białego myślenia.W sumie, to jest mi cię trochę szkoda...

komedii ciąg dalszy..Pozdrawiam :) bez odbioru...

Jak widać jesteś zwykłym trollem. Pozdrawiam. :)

Tyle, że to ty masz problem ze zrozumieniem czytanego tekstu, na dodatek nie potrafisz dyskutować na poziomie, tylko trollować. Jeśli czegoś nie rozumiesz, wystarczy się kulturalnie zapytać.

Obejrzałam film i doszłam do wniosku, że najgorszym kolesiem jest Antoine. Uwiódł żonę brata, wykorzystał, porzucił a na koniec nazwał dziwką.

A Marysia ciągle o pierogach...

Najgorszy był mąż który na końcu ją pobił, w ogóle ta cała sytuacja była chora od zdrady po pobicie

No i jak ją pobił, to nagle inaczej na niego spojrzała, lepiej, jak na faceta. Także chłop chyba źle na tym nie wyszedł.... to taki typ patologicznej laski, która jest chodzacym przykładem powiedzenia, że "jak nie bije, to nie kocha".