Cooper wątek przerobił - facet od krów uładzany przez panny z wyższych sfer. Ale działa. Może dlatego, że w realu też na farmie pracował i znał? Scena z cielakiem na środku chaty po prostu cudowna. '-Będę siedziała z krową w jednym pokoju? - To cielak, nie krowa. Dopiero zrobimy z niej krowę...'