Jeżeli ktos chce coś zdobyc z klasyki to napiszcie do returnera na returner@wp.pl
On odpisał mi od razu, obecnie ma ok 1400 filmów
ok 900 z klasyki
On tu napisał zaledwie małą częśc wszystkich swoich filmów.

Zgadzam się do wszystkich tytułów poza Władcą Pierścieni, bo to jedyny gniot jaki wymieniłeś na tej liście.

Jeśli "Władca pierścieni" to gniot to pod te same ramy zauważ także podchodzi "Star wars".
Wiadomo, że obie trylogie to...nie kino artystyczne, lecz rozrywkowe, ale jednak wysokich lotów :)

Pierwsza trylogia Star Wars była rewelacyjna, ale ta nowsza to faktycznie żenada.

Tylko,że Patton jest chyba z 70r,a Siódma Pieczęć z 57.

Tytuły oczywiście z najwyższej półki

Korekta prawidłowa. Rzeczywiście, zgadza się :) Ale pisałem z pamięci, ale ta bywa czasem zawodna, gdy oglądało sie filmy bardzo dawno.

Ja bym tu jeszcze kilka dodała.;)

Pewnie że tak. Lista powinna mieć co najmniej z 2 tysiące filmów.
Zwłaszcza kino europejskie i azjatyckie spłodziło wiele ambitnych rodzynek :)

Ja tam nie oglądałam europejskich filmów raczej. Jutro oglądam 4 filmy, to coś jeszcze dodam. Ale na początek: brak Kobiety Roku. Trzeba uzupełnić.

A gdzie ''Kotka na gorącym, blaszanym dachu'' z 58? Nie wierze że to cudo swego czasu przegrało z tak infantylnym i schematycznym musicalem jak Gigi...

"Kotka...." z 1958 świetna. Jak pisałem lista powinna mieć przynajmniej 2 tysiące pozycji.
A przecież są jeszcze genialne, wręcz obowiązkowe seriale np:
Twin Peaks, Breaking Bad, Rzym, Gra o tron, Oz, Sopranos czy The Wire itp

No tak... ale że po co ta lista?

A znasz takie genialne filmy jak japońskie "Love Exposure" 2008 czy brytyjskie "The Take" 2009 ?
Mogę założyć się, że nie :) Większość najlepszych filmów jest omijana kosztem oglądania filmów przeciętnych i słabych.

Eee, myślę, że każdy trafia na takie filmy, jakie go interesują. Dzięki za "Love Exposure", na pewno sprawdzę, ale to jednak (jeszcze) nie klasyk. Może i film genialny, ale za młody, aby już nazywać go klasykiem. Może za 20 lat będzie uznany za klasykę, ciężko stwierdzić. Klasyki to filmy głośne i nieco starsze, choć niekoniecznie lepsze. Klasyków nie trzeba nawet rekomendować, bo każdy, kogo klasyka interesuje, znajdzie je sam. Polecanie filmów Capry i Allena jest w moim odczucie raczej bezcelowe. Ponadto słowo "klasyk" bez żadnego sprecyzowania jest dość puste i mało mówiące. "Klsyka hollywood", "klasyka kina grozy", "klasyka włoskiego neorealizmu", "klasyka kina klasy b" czy "klasyka slapsticku" - takie sformowania już więcej mówią.
Zaś filmy mnie znane, jak LE i The Take (chodzi Ci o miniserial?) rekomendować warto, nie mniej jednak samozwańczo nie nazywałbym mało znanych pozycji z XXI wieku klasykami. Ale to tylko moje zdanie.

No i tak w ogóle, to jest forum filmu "Ich noce", a nie ogólne forum "FILM", czy "klasyka". Wklejanie tu jakiejś listy, bez słowa wstępu, jak ona ma się do omawianego tytułu, zalatuje mi, z całym szacunkiem, zaśmiecaniem. Do tego to takie trochę afiszowanie się ze swoim gustem, który, zważywszy na to, że mowa o uznanej klasyce, nie jest nawet specjalnie oryginalny, ani odkrywczy.

Bardziej już by mi lista mniej znanych filmów o danej tematyce/ w danej stylistyce jawiła się jako coś sensownego, potencjalnie pomocnego. Bo taką liste klasyki, to za pomocą kilku filtrów w wyszukiwarce filmwebu każdy może sobie zrobić sam :)

PS:

PS: A oglądanie filmów słabych i przeciętnych nie jest samo w sobie niczym złym z dwóch powodów. Po pierwsze, jest to jednak względne i są ludzie, dla których „American pie” jest lepszy, niż „Siódma pieczęć” i mają do tego pełne prawo (Z resztą AP to w swoim gatunku już dziś niemal klasyk, ale to inna sprawa), bo ich bawi, a nie nudzi. Po drugie, dlatego, że ludzie maja prawo w pełni swiadomie wybierać filmy słabe, bo fajnie się je ogląda. Ja osobiście lubię świadomie sięgać bo tandetne horrory i sensacje klasy b, bo zwyczajnie w świecie sprawiają mi frajdę i nie ma to absolutnie żądnego związaniu z moja ignorancją, ani niewiedzą o tym, że lepsze kino zaserwuje mi Bergman lub Kurosawa niż Franco czy Lommel.

PPS: A i "Love Exposure" nie ma na tej liście. Tak ją jeszcze raz przejżałem i szczerze powiedziawszy nie odkryłem niczego, o czym bym już nie słyszał. I w sumie skoro ludzie piszą, że tak, fajna lista, to wychodzi na to, ze też znają te tytułu. I wychodzi na to, że klepiemy się po plecach "tak, fajne klasyki oglądamy, jesteśmy fajniejsi, niż publiczność multiplexów", ale niczego nowego sobie nie polecamy :) zwłaszcza, że Ci, którzy tej klasyki nie znają i tak nie zaglądają na forum "Ich nocy"

Nic dodać, nic ująć ♡

Z całym szacunkiem, ale większość ludzi słabo się zna na filmach,
często kieruje się opiniami innych, trafia na bardzo dobre filmy z Azji czy Europy tylko przypadkowo :)

BULWAR SŁONECZNEGO LATA 50r ? A nie czasem "Bulwar zachodzącego słońca"? Czy to coś innego? Nie ma informacji n.t. tego tytułu w necie?

Tak, to był mój błąd. Oczywiście - "Bulwar zachodzącego słońca" to poprawny tytuł.

Drogi returnerze! Przy wszystkich zastrzeżeniach kangura (i Twoich własnych), Twoja lista jest mile widziana i dzięki Ci za nią.
Przy okazji: Nie "Złodziej rowerów" , a "Złodzieje rowerów" :) - ale to szczegół.
A może zamieściłbyś listę filmów mniej znanych, a wartych tego, żeby zwrócić na nie uwagę?

Bardzo ładna lista :-) Choć jak napisał 2 lata temu kangur, nie miało jakiegoś logicznego sensu umieszczanie jej tutaj (bo jeśli ktoś już tu zagląda to i tak najpewniej wszystkie te tytuły przynajmniej kojarzy), to jednak zawsze miło popatrzeć na takie zestawienie najlepszych tytułów w historii kina (no może poza tym LOTRem - w takim gronie mocno na wyrost).
Bardzo serdecznie pozdrawiam Fana Klasyki!

Wiadomo, że to skrawek listy na której powinienem umieścić ok 3000 filmów,
a sam widzisz jak tego mało wymieniłem :)

Tak, to jest temat rzeka, a lista tytułów wybitnie dobrych niemal nieskończona i wciąż ich przybywa (tak ze 2-3 filmy rocznie wciąż są prawdziwymi perełkami).

hej