Nudny jak stare radzieckie filmy, prawie o niczym. Niedługi, a trudno dotrwać do końca. Słaby tak samo jak stawiany na piedestały " W ciemności". Film "Róża"- był znakomity, a nie takie coś, nie wiadomo co. Jeszcze gorszy niż "Rewers". Bo technicznie to chyba na nim się właśnie reżyser wzorował.
Zgadzam się! Jak dla mnie to ten film jest smętny , niby krótki a ciągnie się jak Sieniawa z Rabą :)
Ani Rewers, ani Ida nie są filmami, które trafia do masowego odbiorcy. Komentarze takie jak Twój są już regułą w przypadku filmów artystycznych, których siła nie lezy w akcji czy fabule tylko środkach, jakimi posługuje się rezyser do stworzenia dzieła. Te filmy trafią do z pewnością do krytyków, którzy chca być zachwycani nowymi formami i chca widziec w kinie coś nowego. Ida wpasowuje się idealnie. Natomiast Ty przesadzasz pisząc, że to film słaby. Czemu? Bo widac, że nie widzisz, o co dokładnie chodzi w sukcesie artystycznym takich obrazów. I zeby było jasne - tez nie jestem odbiorcą takiego kina. Słabo się znam i niewiele z takich filmów do mnie trafi. Z tym, że jestem tego świadoma, więc odpuszczam sobie wygłaszanie podobnych opinii, bo wiem że to ja nie mam predyspozycji by oceniac ten film, a nie film jest słaby.