PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=504776}

Igrzyska śmierci

The Hunger Games
7,2 369 197
ocen
7,2 10 1 369197
6,5 32
oceny krytyków
Igrzyska śmierci
powrót do forum filmu Igrzyska śmierci

Miało być tak pięknie, a wyszło tragicznie. Tragicznie głupio.

No ale zacznijmy od początku. Chcieliśmy iść do kina na coś ciekawego, "igrzyska" się takie wydawały, ciekawa fabuła, ładne screeny i trailer, urodziwa aktorka, więc poszliśmy.

Zaczęło się nie najgorzej: "Wow, zepsuty świat przyszłości zostanie obalony przez ubogich mieszkańców, którzy pamiętają o starych, dobrych wartościach!". Takie wrażenie miałem przez pierwsze 10 minut. Wtedy, po kilku już dialogach, oczywistym było iż postacie z dystryktu dwunastego są tak samo puste i głupie, jak te z metropolii.

Możecie zapomnieć o jakiejkolwiek ambitnej walce, o wyzwolenie czy zniesienie chorych igrzysk. Puste wieśniaki naparzają się z pustymi wieśniakami pod kontrolą pustych i zepsutych miastowych. Jak walki psów. Czysta jatka i mordobicie, raj dla niewyżytych dzieci, mordęga dla kogokolwiek z mózgiem.

Jeszcze większy problem tkwi w tym, że "igrzyska" starają się nie wyglądać na banalne, że to niby jednak o coś jest. Byłby to wtedy film z przesłaniem, film poważny. A jaki jest w rzeczywitości?

Katniss Everdeen zgłasza się na ochotnika do zbliżających się "Hunger Games", by nie trafiła do nich jej młodsza siostra, gdzie czekała by ją pewna śmierć. Można powiedzieć, że Katniss jest gotowa oddać za nią życie. Szczytny i wielki czyn, prawda. Dlatego zdziwiło mnie, że na tym wątek siostry i dramatycznego poświęcenia odszedł w zapomnienie. Normalny człowiek powracałby do tego momentu, pytał się, czy podjął słuszną decyzję, wracał myślami do ukochanej osoby, dla której był gotów na coś takiego. No ale Katniss twardą kobietą jest i nie marnuje ani sekundy na takie pierdoły, zamiast tego woli postrzelać sobie z łuku i pogadać z blondaskiem. A mówią, że kobiety są wrażliwsze.
Ten wątek jest tak zlekcważony, że w zasadzie nie wiem do końca, czy to w ogóle była jej siostra.
A i po co postać tego bruneta z początku? Chłopak Katniss? No coś do niej czuje. Myślałem, że skoro tak go pokazują, to się rzuci w pogoń za ukochaną. Nie. Przez następne 2 godziny nie występuje. Pod koniec jest tylko jego smutna twarz, jak widzi blondaska i obiekt swego pożądania razem (jego smutna twarz występuje 0,1s i to na tyle popisów tego aktora).

Przed rozpoczęciem igrzysk blondasek popisuje się w telewizjnym show, w którym biorą udział wszyscy uczestnicy, żeby zaskarbić sobie sympatię widzów. Od sympatii widzów, czyli oglądalności, zależy to, czy będą mieć sponsorów. Sponosorzy to być albo nie być podczas igrzysk, więc jest o co walczyć. No i myślę sobie wtedy "Ciekawe, kim są ci sponsorzy, jakieś duże korporacje albo wielkie persony? Jak będzie wyglądać ich współpraca?". Biedny ja i moje nadzieje, gdyż twórcy w ciągu całego filmu postanawiają, iż wątek sponsorów ograniczy się do wspominania o nich.
A blondasek wyznaje przed kamerami miłośc do jednej z uczestniczek, pozer cholerny i lizus.

Dobra, głodowe igrzyska się zaczynają! Wszyscy biegną do stosu z zapasami i narzędziami do zadawania śmierci. Dobiegają, chwytają maczety i co... I CIACHAJĄ SIĘ NIMI W 20 SEKUND PO ROZPOCZĘCIU WSZYSTKIEGO!!! "Co za debilizm, show przyciągający miliony widzów, największe wydarzenie jakie zna ten zepsuty świat, tyle przygotowań, i może skończyć się po paru sekundach, jak wszyscy się wymordują w jedyn miejscu?!?!!" - myślę sobie. Paru było mądrych albo wolnych, to nie lecieli jak reszta, tylko skryli się w lesie.

W pewnym momencie Katniss, chyba przypadkiem, dociera do końca terenu walk. Kontrolerzy mają super technologię, mogą na całym niebie pokazywać obrazy jak na telewizorze. Mogą wytworzyć jakieś pole magnetyczne albo na milion innych sposobów zawrócić bohaterkę. Nie, oni wybierają kule ognia i w nią rzucają!!! Biedna kończy z rozwaloną nogą.

Niedługo po tym zostaje otoczona przez bandę nastoletnich psycholi (jak ją widzą, to drą się z radością, któż pierwszy i jak ją wypatroszy!!!) i ucieka jak małpka na drzewo. Świetnie, tylko że ta grupka ma ze sobą włócznie, noże do rzucania i łuk. No to biorą łuk i strzelają w nieruchomą Katniss, 5 metrów nad drzewem. I co? Strzelają 2 razy I NIE TRAFIAJĄ. Katniss uniknęła strzał przylepiona nogami i rękami do gałęzi. Aha. Ale to dopiero początek - zamiast probówać dalej, albo rzucać ją nożami czy kamieniami czy czymkolwiek, decydują się na pomysł blondaska (który do nich wcześniej dołączył), by POCZEKAĆ AŻ SAMA ZEJDZIE. ZGADZAJĄ SIĘ NA TO!!! No to ta w nocy zrzuca na nich ul pełen zmutowanych os.

Pomysł z ulem podsuwa jej mała dziewczynka, której jedynym powodem bycia w tym filmie, jest chyba ta właśnie podpowiedź. No bo potem niedługo ginie, jest trochę wzruszający moment (oczywiście nie dla Katniss, bo ona twardą kobietą jest). Podnosi rękę do góry, w jakimś geście znanym chyba jej dystryktowi, nie wiadomo. Ale gest ten budzi jakieś emocje i ludzie zaczynają się buntować! Wreszcie coś się dzieje, a jednak bunt, jednak rozwalą tych głupich metropolitan! NIEEEEEEE, NIE ROZWALĄ, PO 15 SEKUNDACH SCENA SIĘ KOŃCZY I DO KOŃCA FILMU NIE MA ŻADNEJ INFORMACJI O ŻADNYM BUNCIE, AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA. No co to ma być?!?! Po cholere ten wątek? Po cholere wątki, które kończą się w jednej scenie??!!

Miałem nadzieję, bo tak wyglądało, że blondasek jest przebiegłym typem i wykiwa wszystkich, łącznie z Katniss. Okazuje się jednak, znwou, że to by było zbyt ciekawe i zbyt skomplikowane dla tworców filmu. Zresztą i tak wiadomo od początku, od początku ujrzenia choćby plakatów z filmem, że to Katniss wygra. Uczucie blondaska okazuje się prawdziwe i kontrolujący ten chory turniej decydują, że w tej edycji wyjątkowo może wygrać para, pod warunkiem że z 1 dystryktu. Tylko on i Katniss spełniają ten warunek, więc wiadomo, że chodzi o nich.

Pod koniec uciekają przed zmutowanymi psami. Wspinają się przez minutę na coś przypominającego kontener, żeby nie dosięgły ich szczęki mutantów. Na górze okazuje się, że został największy twardziel z wszystkich biorących udział w igrzyskach.
Czekaj, co?
Przez minutę stał tam i gapił się, jak wchodzą? Gdyby nie to, że wcześniej pomordował połowę ludzi z zimną krwią, byłby prawdziwym dżentelmenem! No, to decyduje się rzucić na blondaska i się biją. Oczywiście tak czy owak umiera jako pokarm dla zmutowanych psów.

Katniss i blondasek zostają jedynymi żywymi. I co? Nie, nie wygrywają turnieju, jeszcze nie. Dostają informację, iż jednak z tymi 2 zwycięzcami, to właśnie zrobiło się nieaktualne i może być tylko jeden. Hahahah!!! No to decydują się oboje zabić, jedząc zatrute zmutowane jagody. I co? I DOSTAJĄ INFORMACJĘ, ŻE JEDNAK MOŻE BYĆ 2 ZWYCIĘZCÓW I WYGRYWAJĄ!!!

Brawo!!! No, nie do końca. Okazuje się, iż organizatorzy, według których pierw mógł być jeden zwycięzca, potem dwóch, potem jeden, a potem znowu dwóch, są obrażeni na Katniss i blondaska, że wygrali razem. Są tak obrażeni i wkurzeni, iż po zakończeniu można być pewnym, że w 2. części filmu będą chcieli ich zabić.

Tak głupiego i niedorzecznego gniotu nie widziałem nigdy. Gniotu, który maskuje się za coś więcej i sprawnie nabiera bezmyślne tłumy. Idiotycznych sytuacji na pewno było więcej, ale nie pamiętam, i bardzo dobrze. Mam nadzieję, że szybko zapomnę. "igrzyska smierci" to kwintesencja bezmózgowości, orgia bezsensowności i synonim zmarnowanego czasu i pieniędzy.

ocenił(a) film na 7
WhiteOleander95

nie wiem, można było to rozegrać na wiele sposobów - np peeta mógł sam zjeść jagody wiedząc, że na kat czeka głodująca rodzina. czytałam wytłumaczenia które biorą się głównie z książki - ale w samym filmie nie było wiadomo, że to podstęp, że igrzyska MUSZĄ mieć zwycięzcę (chociaż w tej konwencji na pewno śmierć a'la romeo i julia byłaby większym show). mogli po prostu w ogóle się nie zabijać, nie udawać motywu jagód tylko siedzieć w miejscu i czekać co się stanie.

ocenił(a) film na 8
rashell

Mylisz się. Wiadomo było, że igrzyska MUSZĄ mieć zwycięzcę. Była scena gdzie organizator rozmawia z prezydentem, który mówi mu, że zwycięzca jest im potrzebny, bo oznacza nadzieję.

Gdyby Peeta sam zjadł jagody nasza dwójka zgodziłaby się na bycie pionkami i granie wg. reguł organizatorów, którzy uważali, że mogą sobie zmieniać zasady jak chcą i kiedy chcą.

Było też jasne, że to podstęp. Peeta był przeciwny pomysłowi, ale Katniss powiedziała: "zaufaj mi" sugerując, że wie co robi i ma coś w zanadrzu.

Gdyby czekali organizatorzy pewnie użyliby fireballów czy innych motywów, motywików.

ocenił(a) film na 7
Zakrza

jest potrzebny, co nie znaczy że zawsze ten zwyciężca musi być - chociażby gdyby wszyscy spadli do psów i zostali pożarci.
a gdyby fireball się pojawił tak samo - zwycięzcy by nie było, i gdzie wtedy ta "nadzieja"

ocenił(a) film na 7
rashell

Organizatorzy mogliby nie dać zwycięzcy i na mieszkańcach dystryktów pewnie nie zrobiłoby to większego znaczenia, w końcu byli przyzwyczajeni do oglądania śmierci znajomych im dzieci. Jednak igrzyska prócz bycia karą dla nich były też show dla mieszkańców Kapitolu, a ci byliby niezadowoleni gdyby pozbawiono ich kolejnej maskotki, jakimi byli dla nich zwycięzcy igrzysk.

ocenił(a) film na 8
rashell

Jest potrzebny, więc organizatorzy zawsze robią wszystko by ten zwycięzca był.
No teoretycznie mogliby spaść. wtedy by się oberwało organizatorom. Teraz zresztą też;)
No ok, to nie fireball. Coś mniejszego co zabiłoby tylko jedną osobę.

ocenił(a) film na 7
Zakrza

no tak gdybać można i można bez końca. dla mnie po prostu to nie było najszczęśliwsze rozwiązanie. lepsze od potencjalnego samobójstwa (nawet jeśli kat była w 1000 procentach pewna że nie pozwolą im na śmierć) byłoby wg mnie zastygnięcie w bezruchu i czekanie na decyzję władzy. w ogóle taki ruch ze strony organizatorów był mało przemyślany - poddała się uczestnikom więc i niejako pozwala na bunt, pokazuje że władza nie jest nieugięta i czasem odstępuje od swoich zasad - wg mnie mało realne w tym nazi państwie.

ocenił(a) film na 8
rashell

Ale to nie jest takie sobie gdybanie tylko bardzo prawdopodobne wydarzenia. Naprawdę nie widzę sensu w "zastyganiu bezruchu". A władza by się poddała uczestnikom gdyby pozwoliła im się zabić, bo tego nie chcieli.

ocenił(a) film na 7
rashell

Musi być, bez zwycięzcy nawet bezmózgi w kapitolu by się zorientowały, że igrzyska to zwykła jatka i zamiast nich można wylosować co roku 2 dzieciaków z każdego dystryktu i na to samo wyjdzie a tak przynajmniej mają pozory tej gry/rozrywki. A gdyby zastygli, to by wysłali coś co zabiłoby tylko jedno z nich ale wtedy to by kapitol był stronniczy i znaczyłoby, że wybiera sobie zwycięzców a na to nie mogli sobie pozwolić.

ocenił(a) film na 1
Zakrza

Twoja recenzja Misia nawet mi się podobała. A tu jak Cię czytam to jakbyś objaśniał: jak zginął Rysiek w Klanie ;)

rashell

Katniss zagrała pod publiczkę,to było czysta gra w stylu rosyjskiej ruletki,wszystko albo nic i udało się.Szef całej tej "imprezy"nie chciał tego i szybko zainterweniował,w końcu za to własnie Snow ją znienawidził i uczynił odpowiedzialną za wypadki w części 2 i 3..

ocenił(a) film na 10
rafiraf2

Ja osobiście uważam że film jest świetnie nagrany wszystko tak jak sobie wyobrażałam po przeczytaniu książki i nie wiem co tu jest nie do zrozumienia widzę że tylko krytykować potrafisz. Jak czegoś nie rozumiesz to przeczytaj książkę a nie zawracasz głowę jakimiś głupimi pytaniami i stwierdzeniami z d*** wziętych.
Widać że jesteś strasznie ograniczony

ocenił(a) film na 4
Gienek16

To ty jesteś ograniczony jeśli nie rozumiesz co on napisał. Nie pisał, że czegoś nie rozumie tylko wskazywał sceny, które są poprostu głupie w swojej logice.

ocenił(a) film na 10
nexus9

to on jakoś dziwnie myśli bo dla mnie wszystko jest w filmie logiczne

ocenił(a) film na 4
Gienek16

Raczej się źle wyraziłem pisząc o logice - on obśmiał naiwności w fabule.

ocenił(a) film na 7
rafiraf2

film się ci nie podobał no trudno ,twoja sprawa .
czytając twój post można jedynie stwierdzić ,ze próbujesz udowodnić nie doskonałość film .Tylko zastanawiające jest czy sam do końca rozumiesz i logicznie interpretujesz sytuacje ,które opisujesz w swym poście .Może się wydawać ,że musiałeś być strasznie rozpraszany przy oglądaniu ,
Jeżeli film od samego początku ci się nie podobał ,nie łatwiej było wyjść z kina(o ile go oglądałeś w kinie ) i oszczędzić sobie poirytowania ,a nam czasu na czytanie twej wybitnej teorii
na dodatek bardzo "spojlerowałeś " co jest smutne ,że taki użytkownik jak ty powinien wiedzieć o uprzedzeniu innych o tym

ocenił(a) film na 6
rafiraf2

Rok się jeszcze nie skończył, pochopne wnioski.
Nie czytałam całego, bo migało mi przed oczami słowo "wypociny". Wybacz.
Bunt? Bunt był chwilowy. W książce zaczął się dopiero w drugiej części. Dobrze, że pokazali w filmie, że wzniecili go nieco wcześniej, i dlaczego. Śmierć dzieci rusza wszystkich najbardziej, oczywiście. I takie bzdety.
Jest to pierwsza część i z góry było wiadomo, że nie ostatnia - miało zarobić sporo i także zrobiło.
Mają jeszcze czas na rozwleczenie wątków.
Nie pytała się, czy aby dobrze zrobiła, idąc tam za Prim? W filmie było pokazane, jak bardzo kochała swą siostrę, a przy pożegnaniach była pewna, że idzie na śmierć. Dziewczyna jest twarda, przecież sama utrzymuje całą rodzinę, (nie licząc koziego sera Prim), nie kwestionowałaby tego wszystkiego.
A Gale nie jest jej chłopakiem - w książce było to dobrze podkreślone, w filmie nie.
Jest to dobry film i bardzo dobra adaptacja, a takie się rzadko zdarzają. Z pierwszoplanowej narracji wywiązali się świetnie i chwała im za to. Niektórzy mają chyba problem ze wskazaniem również dobrych części filmu, takich jak genialna muzyka (i sountrack, i score) oraz wspaniała gra aktorska, a opinia bazuje również na tym.
Jak to się mówi - your arguments are invalid. Bezsensowne, choć może nie zrozumiałeś filmu. Bo ta produkcja ma sens, może i nie jakiś głęboki, ale wszystko łączy się w całość. Jednakże 'hejters guna hejt', co za problem.
Udzielam się jedynie dlatego, że tak drastycznie spadła średnia, a ten film zasługuje na wyższą. I nie twierdzę tego jedynie jako fanka.
Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 8
rafiraf2

Zauważyłem ciekawą prawidłowość. Im lepszą ocenę film dostaje od większości widzów tym bardziej po nim jadą domorośli krytycy. Ciekawa zależność.
A film jest fajny, niestety jak to bywa z ekranizacjami, trzeba przeczytać książkę żeby go zrozumieć. Dobrze zekranizować da się tylko nowelkę z max 50 stronami.

ocenił(a) film na 8
Krzysto

Też to zauważyłem, nazywając ich dosadniej - trollami. Założyłem nawet temat: http://www.filmweb.pl/film/Igrzyska+%C5%9Bmierci-2012-504776/discussion/Najazd+t rolli!,1891209

Krzysto

Jakoś ja nie zauważyłam tej zależności przy takich pozycjach jak Skazani na Shawshank czy Forrest Gumpie.
Może występuje przy pozycjach, które nie są idealne i niektórym bardzo się podobają a inni po prostu ich nie trawią, pomyśleliście o tym?

Przykro mi, że nie umiecie zaakceptować faktu, że dla was idealna historia, może się komuś nie podobać, bo nazywanie kogoś trollem ze względu na odmienność gustu nie jest raczej oznaką wysokiej kultury, więc nie powinno też świadczyć o wiarygodności rekomendacji takiej osoby.

ocenił(a) film na 8
lemour

Jaja sobie robisz? Może nie zauważyłaś, bo nie byłaś na stronie tych filmów?

Zakrza

Myślałam, że mówimy o "domorosłych krytykach", nie ludziach którzy ewidentnie robią sobie jaja, bo raczej nie potraktuję poważnie opinii człowieka który pisze "muj tata" lub, że film jest "gupi".

lemour

Wiesz "Skazani na Shawshank" to właśnie klasyczna nowelka lub opowiadanie...Co do Forest Gumpa z tego co było pisane w innym wątku były zmiany co do powieści i to dość duże wiec nie wiem czy to właściwy przykład..Forest Gump to adaptacja Skazani na Shawshank to ekranizacja podobnie jak IŚ detal ale zawsze..

ocenił(a) film na 8
lemour

Porównywanie dzieł typu "Skazani na Shawshank" do reszty filmów nie ma moim zdaniem sensu. Takie filmy trafiają się tak rzadko że po 99% filmów można się przejechać, zarzucając im braki.
Choćby tak popularne stwierdzenie: Film jest przewidywalny.
Co jest skomplikowanego w fabule "Skazani na Shawshank" ?
Może nie jest przewidywalny?
Każdy z reżyserów wysokobudżetowych filmów chce stworzyć dzieło, mało któremu się udaje. Pomysły się wyczerpują, efekty specjalne nie robią wrażenia, filmowcy muszą się coraz bardziej starać żeby choćby zadowolić widza.
Oceniając filmy przez pryzmat filmów z topki bardzo, ale to bardzo rzadko będziemy mieli okazję wyjść z kina bez poczucia straconego czasu.

lemour

Nie w tym sęk, że porównuje tutaj różne adaptacje czy ekranizacje, chyba źle się zrozumieliśmy.
Chodziło mi tylko i wyłącznie o pokazanie niektórym, że w przypadku Igrzysk nie jest to ogólny zachwyt znacznej większości widzów i zdania są jak najbardziej podzielone, chciałabym tylko i wyłącznie by mogli zaakceptować ich opinię, nie nazywać kogoś trollem ze względu na odmienne gusta. Forrest był tylko i wyłącznie przykładem, nie porównaniem.

Pozwolę sobie też nawiązać tutaj do wcześniejszej wypowiedzi szarita, żeby nie rozpisywać się dwa razy w tym temacie. W przypadku Katniss chyba nie wyraziłam się jasno, mój bład.
Dzieci jasne, że potrafią być bardziej zaradne od dorosłych, często zdarzają się przypadki gdy są lepiej przystosowane do trudnej szarej rzeczywistości niż osoby z większym doświadczeniem.
Przy nierealności miałam na myśli przedstawienie postaci. Styl i ogólny sposób w jaki autorka i w ślad za nią reżyser, to robi.

ocenił(a) film na 5
rafiraf2

Obejrzałam. Daję piatkę.
Autor wątku chyba nie zrobił tego zbyt uważnie, bo ani książki czytać nie trzeba, ani dokoratu nauk dowolnych posiadać, by film zrozumieć. Jest to twór spójny.

Nic specjalnego. Taki tam film do obejrzenia, jeśli nie ma się czego zrobić z wieczorem. Sensów "głębszych" nie posiada. Raczej sensy oczywiste. Symbolika - jak to w takich filmach bywa - nieskomplikowana. Historia przewidywalna. Mimo wszystko ogląda się przyjemnie - lekko i bez wysiłku - można przy nim odpocząć.

ocenił(a) film na 1
rafiraf2

W 100% pełna zgoda. Reżyserska niekonsekwencja wychodzi przez skórzaną otoczkę tego filmu jak" pot przez wielkie pory". W swojej wypowiedzi pozwoliłem sobie Pana wypowiedź "zareklamować" lub zarekomendować w dyskusji. Uważam, że jest trafna, sprytnie "prześmiewcza" i zasługuje na uwagę. Proszę ją też zgłosić- może w formie recenzji :)?. Szkoda, żeby "zaginęła" gdzieś w pozostałych bełkotach.

ocenił(a) film na 8
MySlaws

Zgadzam się. Zgłosić. Najlepiej jako nadużycie.

ocenił(a) film na 1
Zakrza

Hej! rzecznik? czy niedorzecznik ? ;), sądząc po Twoim koncie w filmweb i najwyżej ocenianych filmach oraz sympatii do kultowych "Misiowych" scen to muszę przyznać, że całkowicie szanownego Pana nie rozumiem co do sympatii dla tego filmu :)- co tam filmu ..gniotu.."Igrzyska..cośtam" i oceny 8 . Ja dałem 3. Bo jak to powiedziała pani przepowiednia z "Matrixa" - trzeba dążyć do równowagi: ktoś daje 8 to ja 3... :), myślę, że jednak kolega poprostu jest z tych co lubią "wsadzić kij w mrowisko" ;)

ocenił(a) film na 8
MySlaws

To w takim razie ja powinienem dać 10.

ocenił(a) film na 6
rafiraf2

Przyznam szczerze, że wiele z Twoich wypowiedzi jest prawdą. Jestem ogromną fanką książki, dlatego jako tako na filmie miałam pojęcie o co chodzi, ale gdybym książki nie przeczytała miałabym identyczne wrażenie jak Ty.

rafiraf2

Film słabiutki. Szkoda więcej pisać.

ocenił(a) film na 1
mszczerbinski

szczerze dzisiaj żałuję, że dałem aż trzy...;)

rafiraf2

No dobrze, wszystko ładnie pięknie ale kochani, po co te spory wiadomo że film dla każdego nie przypasuje. Jak dla mnie wykłócanie się na forach o tym czy film jest godny obejrzenia czy nie, jest zupełną stratą czasu. Zdanie każdy może mieć, ale każdy również może mieć w tak zwanych czterech literach. Więc mimo że ponad 74% nie przeczytało książki to wiadomo, że inaczej będą zauważać różnicę między książką a filmem.
Byłam w kinie w dzień premiery i sądzę, że bardzo dobrze zrobiłam idąc do kina. Jak dla mnie film rewelacyjny oczywiście zauważam parę różnic między książką a filmem ale myślę że jak na pierwszą cześć to bardzo dobrze ją z ekranizowali.
A wykłócanie się to jest jak walka z wiatrakami, więc myślę że spór tu nie potrzebny również komentowanie czyjegoś gustu bądź zdania.
To na tyle, z góry dziękuje jeżeli ktoś przeczyta mój komentarz.
Pozdrawiam ;D

ocenił(a) film na 1
kasia2525

Ja przeczytałem ;D..Pewnie, że warto się spierać bo dzięki dyskusji człowiek się rozwija i poznaje poglądy innych :). Co do gustów się nmie dyskutuje masz rację. NIe pytam np muchy dlaczego siada na kupie a nie na np stokrotce ;), poprostu to WOLI. Ale z punktu widzenia człowieka kupa nie jest "ładna" prawda? Czyli uogólniając film też ma pewne "właściwości stałe" takie jak logika, konsekwencja akcji i postepujących po sobie scen i wątków .itd itp..Temu filmowi tego zabrakło..takie jest moje zdanie .POzdrawiam. :)

ocenił(a) film na 8
MySlaws

tutaj wątki i sceny nie występują po sobie? A co? przed sobą?

ocenił(a) film na 1
Zakrza

Wcześniej jest słowo konsekwencja. Czytaj całe zdanie. Poza tym starasz się "łapać mnie za słowa". Z tym, że ja nie jestem reżyserem, i nie muszę aż tak "uważać". Szkoda, ze nie jesteś tak szczególowy co analizy filmu. Może stwierdzenie "postepujące po sobie sceny" jest stylistycznie nie do przyjęcia jak "suchy prowiant i mokre picie" ALE czy ja się "czepiam" kolegi jak piszesz np "mniej głupszy". Co chcesz Miodkowi sie poskarżyć ;)

ocenił(a) film na 8
MySlaws

Ależ ja już oceniłem film i opisałem swoje spostrzeżenia, o tutaj: http://www.filmweb.pl/film/Igrzyska+%C5%9Bmierci-2012-504776/discussion/Wersja+V ery+Soft+%5Bmo%C5%BCliwe+spoilery%5D,1886072

Póki co to twoje jedyne argumenty to: "szczerze dzisiaj żałuję, że dałem aż trzy", czy to, że nie ma "konsekwencji akcji i postępujących po sobie wątków". Za cholerę nie wiem co to ostatnie znaczy, ale nie oczekuj ode mnie analizy skoro sam jej nie robisz.

MySlaws

Może i się rozwija dzięki sporom, ale musi to być na poziomie.

ocenił(a) film na 10
rafiraf2

Ciekawy jestem jak Ty byś zmieścił całą książkę w filmie który trwa ok. 2h

PanPiotr18

a co to ma do rzeczy? a może by to zrobil gorzej, dlatego wlasnie nie jest rezyserem, z szacunku dla innych ludzi, by nie wydawali pieniedzy w bloto?

ocenił(a) film na 7
rafiraf2

jest to ZASTANAWIAJĄCE, żeby pisać tak długą ocenę i interpretację filmu, który się nie podobał?! Chyba że się nie ma nic ciekawszego do zrobienia...

panopticum

moze chcial wystrzec innych, zeby nie marnowali czasu i pieniedzy? -.-

ocenił(a) film na 7
czterdziescicztery

może i tak. Ale oceny filmów są dosyć subiektywne; to co się jednej osobie nie podoba, nie musi drugiej. Poza tym, taki film można raczej odczytać jako bardziej do obejrzenia niż do "głębokich" przemyśleń. A jeszcze inna sprawa, lepiej czasem dać zasadniczą ocenę w krótkim opisie niż w tak rozległym. To ostatnie było zastanawiające...

rafiraf2

Nie wiem jak można było nie zrozumieć dlaczego organizatorzy najpierw mówią, że jednak para może wygrać i dlaczego darowali im życie gdy okazało się, że mogą się zabić - przecież to w filmie było wyjaśnione, wystarczyło go oglądać!

rafiraf2

Generalnie miałem bardzo podobne odczucia. Zaj...sty pomysł, dobrze trzymał napięcie ale kupa niedociągnięć fabularnych.
Ktoś dal ciała, no ale skoro to ponoć ekranizacja jakiejś książki, to może wina tejże autora.

rafiraf2

Przed 5 minutami wróciłem z kina i zniesmaczony tandetą tego filmu postanowiłem napisać obszerny komentarz, mający na celu zniechęcenie ludzi do oglądania tej kinowej "pułapki" - miało być tak pięknie a okazało się że był to najgłupszy film jaki widziałem. Chciałem napisać obszerny komentarz ale widzę że kolega napisał właściwie wszystko, dodam tylko że oglądając sceny walki można dostać epilepsji - do tej pory nie wiem kto kogo i czym bił, dźgał czy gryzł... to działo się tak szybko!

ocenił(a) film na 8
Kyle007

No tak, bo to było istotą fabuły. Kto kogo i czym bił!

Zakrza

wyrażenie "fabuła" w kontekście filmowej porażki, jaką są "igrzyska", jest wielce nieodpowiednie i nieprzemyślane.

ocenił(a) film na 8
czterdziescicztery

Wyrażenie "porażka" w kontekście niewątpliwego sukcesu jakim są "igrzyska" jest skrajnie idiotyczne.

ocenił(a) film na 7
rafiraf2

To nie może być najgorszy film roku bo w tym roku wychodzi też Zmierzch więc Your argument is invalid ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones