Powiem tak: Mam duże serce, jestem wrażliwa, takie filmy zawsze robią na mnie wrażenie poprzez poszkodowaną niższa, biedniejszą wartwę społęczną. Czułam sie jak w rzymskim koloseum które zostało 100 ulepszone pod każdym względem, koloseum we współczesnym świecie z ogromnie rozwiniętą techniką a jednoscześnie jej brak w niższej klasie życia. Ludzie szli jak świnie na rzeźń, gdzie rzeźnikami byli oni sami. Film można interpreować na wiele sposobów. Teoria jednego "boga " nazwijmy go "prezydentem" w filmie który poprzez zabójcze rozrywki wśród niższej klasy życia, chce polepszyć swoje dyspozycje, nawet powiem ukarać buntownicze społeczeństwo "biedne społeczeństwo" za bunt.
Czy taka sytuacja jest możliwa w realnym życiu? zdecydowanie nie! Nawet jezeli byłaby wojna, taka przepaść niczym wilki które w jakiś nadzwyczajny sposób mają swoje miasto i bawią się z wyrzutkami jeleniami bo tylko tyle ich pozostało po wojnie.
film jest irracjonalny z wielu przyczyn prawnych, moralnych itp.
Daje mocną 6, ponieważ miło się ogląda, ciekawi film, natomiast mnie ciekawi czy
Katniss kocha Peeta bo mi się wydaje że nie a robi to wyłącznie ze względu na igrzyska i po to aby przeżyć, natomiast myśle żę kocha Gale Hawthorne a on ją mam rację czy nie??
nie czytałam tego więc pytam z czystej ciekawości. Dzisiaj ogląam kolejną część.