W serialu Pogromcy Mitów, sprawdzali czy można skryć się przed bombą atomową w lodówce, nie pamiętam wyniku, ale chyba tak...

a masz linka do tego odcinka?

niestety nie, ale jak chcesz obejrzeć to na Discovery puszczają, może natrafisz na ten akurat odcinek, ja mogę spróbować poszukać linku.

http://tech.wp.pl/kat,1009779,title,Nie-da-sie-przetrwac-wybuchu-atomowego-wewna trz-lodowki,wid,14287020,wiadomosc.html

odc. 37 pogromców mitów

Czemu czepiasz sie tej sceny jak dla mnie to typowa scena z Indiany Jonesa, który po trosze jest super bohaterem wiele było podobnych scen wcześniej w Trylogii, których prawdopodobieństwo jest małe rzeczywistego wydarzenia się np scena wyskoczenia z samolotu na pontonie, a wszyscy czepiają się tej lodówki jak dla mnie Kryształowa czaszka trzyma poziom pozostałych części

zgadzam się również z tobą:) film udany i na pewno lepszy (jak dla mnie;)) od "Świątyni zagłady";)

pozdro:)

Tak masz racje z tym pontonem,ale teraz to przesadzili.Moim zdaniem czwórka nie trzyma kompletnie poziomu trzech poprzednich czesci.Trzeba wziac pod uwage tez ze tamte byly krecone 30 lat temu i wiecej.Tutaj z ta bomba to zenada straszna.W jednej scenie tyle bzdur.Żołnierze ktorzy uciekali samochodem nie zabrali Indiany(spokojnie mogli to zrobic,ale wtedy nie byloby akcji,wiec po co w ogole byli żołnierze w tej scenie?)z całej wioski wystrzeliła tylko jedna rzecz-lodowka i to jeszcze w ta sama strone co oni,ba nawet ich prześcignał.No i sam fakt przezycia tego wybuchu.Jednak to jest film i wszystkie chwyty dozwolone,ale mysle ze od "Ostatniej krucjaty" minelo tyle czasu ze chyba mentalnosc rezysera sie zmienila czy co.Tak jakby calkowicie oderwal sie od stylu w jakim rezyserowal tą serie.Bylem strasznie zawiedziony tą czescia.Ty piszesz ze Twoim zdaniem wlasnie jest w stylu Indiany?Nie wiem dlaczego az tak odmienne mamy zdania?Nieudany film calkowicie,wręcz szmira,ale to tylko moja skromna opinia :-) Pozdrawiam

"Zlituj się" za najlepszą scenę w filmie? Każdy pamięta akcję z lodówką, to już kultowa scena, dla Spielberga należą się za nią owacje na stojąco.

solidna lodówa w każdym domu!

i już wiesz gdzie uciekać w razie ataku ;) żadne tam bunkry, do lodówki! w każdym domu powinno stać takich z 3-4 :D

Na You Tube jest kilka filmów z realnej próby nuklearnej i żadna nie daje takiego efektu, nic nie fruwa kilkaset metrów na skutek podmuch, w realnej sytuacji lodówka nie opuściła by murów solidniejszego domu.

Czy Wy myślicie, że inni scene z lodówką biorą na poważnie? Wyciągają z niej informacje dot. prób nuklearnych? To jest FILM, to jest FIKCJA. To nie jest symulator próby jądrowej. Film ma dawać FUN, a nie być wykładnią fizyki termojądrowej.

Apeluję do stada baranów - KAŻDY ZDAJE SOBIE SPRAWĘ, ŻE SYTUACJA WIDOCZNA W FILMIE, W REALNYM ŚWIECIE NIE JEST MOŻLIWA, więc przestańcie truć innym tyłki, bo to Wy wychodzicie na idiotów biorąc to na poważnie.

Zgadzam sie z Toba.Spielberg przeciez nie nakrecil tej sceny dla dramaturgii tylko dla jaj.W 4 czesci Indiany bylo pare takich dziwnych śmiechowych scen.Wiecej niz w poprzednich filmach.Tak na marginesie zawsze najgorszą czescia dla mnie byla "Świątynia zagłady" ale teraz juz nią jest "Królestwo kryształowej..." Film nieudany,jakis przekombinowany czy co?Moim zdaniem najlepsza byla "Ostatnia krucjata" pomimo ze ma prawie 30 lat nadal ja lubie.Co Ty na to?Pozdrawiam

Panie Kurale, forum jest po to by toczyć dyskusje na konkretny temat i wyrażać własną opinię, Na pewno nie jest po to, by wyzywać wszystkich uczestników forum od stada baranów. Jeżeli temat tego forum zatruwa Ci tyłek, to po co w ogóle brałeś w nim udział. Odnoszę wrażenie że lubisz po prostu dożo mówić i to nie koniecznie coś mądrego, może tylko po to by zaistnieć. Nie wiem w jakim jesteś wieku, ale wielu z nas ocenia i porównuje filmy z perspektywy czasu, gdzie oglądało się filmy na archaicznych czarno-białych telewizorach, magnetowidach gdzie kopia VHS pozostawiała wiele do życzenia, gdzie technologia nie dawała twórcom tak dużych możliwości, pomimo to nierealna i nienaturalnie wyglądająca scena z pontonem spadającym z samolotu i wodospadu nie dawała wrażenia kiczu. Dlatego filmy które obecnie uważamy za kultowe, pozostawiały po sobie niezatarte wrażenie i emocje, nie do odtworzenia w obecnym świecie filmu. Może to też z racji wieku, nie jesteśmy już dziećmi i jako dorośli patrzymy na filmy inaczej. Do pewnych rzeczy po prostu się przyzwyczajamy i już nie są nas w stanie oczarować i zaskoczyć, jak choćby to że jadąc autobusem można oglądać telewizje na smartfonie, nie do pomyślenia kilka lat wcześniej. Tak że pozwól że my idioci mamy swój punkt widzenia i powstrzymaj się od krytyki.

Złota łopata wędruje do Ciebie.

...a najlepsze ze z calej wioski akurat tylko ta jedna rzecz czyli lodowka wyfrunela w ta sama strone co żolnierze w samochodzie,ba i jeszcze ich wyprzedzil za kare ze go nie wzieli??Po co oni w ogole w tej scenie?Zagapili sie?Zapomnieli ze zaraz wybuchnie atomowka,ze w ostatniej chwili uciekli??Nie mieli radia zeby sie porozumiewac?Bzdura za bzdurą.Oczywiscie to film i musi byc troche bajerow,ale moim zdaniem to tak jakby ten film byl z calkiem innej beczki.W ogole nie trzyma klimatu trzech poprzednich czesci.Podobno maja krecic 5-kę.Juz sie boje.Pozdrawiam

W każdej części Indiany jest po kilka głupot, więc wiedziałeś co oglądasz...

nie osłabiaj mnie walnął avka mesiego i wielki pan spadaj na szczaw pajacyku widziałem twoje posty :)

http://www.youtube.com/watch?v=HFGodK9VM7k

Film traktuje o kosmitach a tyś się lodówki przyczepił?

Hahaha, mistrzowski komentarz ;)

akurat lodówka to chyba najfajniejszy pomysł z bzdurnych scen :D aż ją lubię. Bardziej mnie raziło np jak w poszukiwaniu arki "ciągnął się" na linie za ciężarówką, jakby prawo tarcia na pół minuty filmu zniknęło ; d albo jak w tej samej części dostał kulę w ramię ale ruszał ręką jeszcze kilka kilometrów, albo jak dostał po ryju od dryblasa niejeden raz i ciągle stał na nogach itp...

ta część jest do dupy z zupełnie innych powodów :)

1. syn indiany
2. kobieta robocop
3. kosmici
4. kosmici
5. kosmici
6. boże po co oni dali tych kosmitów, czy historia świata jest tak skąpa, że wszystkie ziemskie afrefakty już się skończyły? ciekawe co dadzą w następnych częściach - kosę diabła i piekło zwiedzą?

W Japonii był jeden gość, który przeżył DWIE bomby atomowe, więc tym bardziej jestem w stanie sobie wyobrazić, że Indy przeżył jedną...

Bardziej absurdalna była scena zjazdu samochodem po drzewie do wody...

O ile fakt przeżycia w lodówce po wybuchu bomby atomowej jest możliwy, o tyle przeżycie w niej gdy wyrzucona jest kilkadziesiąt metrów w góre i leci kilkaset metrów dalej ,już nie. Zresztą w tym filmie absurd goni absurd.

W tak na serio? Oglądaliście chociażby "Świątynie Zagłady"? Waszym zdaniem jest możliwe przeżyć wyskok z samolotu z pontonem a potem upadek na nim w przepaść?

Tą scenę jeszcze przeżyłem( tak jak Indy), ale gdy "młody Marlon Brando" w dżungli trafia na małpy i te sprzymierzają się z nim przeciw Rosjanom( jak rozumiem antykomunistyczne te małpy były) to aż poczułem jak ktoś mi odbiera część dzieciństwa :<

A na dokładkę trzykrotny upadek z wodospadu w amfibii ;) ale właśnie za takie nienaturalne sceny lubię Indianę Jonesa.

Ja tam nie wiem czy działa czy nie..ale jakbym wiedział że za kilka sekund wybuchnie bomba atomowa i koło mnie byłaby lodówka nie wahałbym się..:)