PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=573864}
7,6 17 385
ocen
7,6 10 1 17385
7,6 15
ocen krytyków
Inside Job
powrót do forum filmu Inside Job

Film w sumie o niczym - przez 1,5h zadają tylko głupie pytania 'mistrzom wall street' i ucinają ich odpowiedzi.
Cały film można by streścić w 15 minutowy filmik na youtube.
Ogólnie nie rozumiem o co całe to zamieszanie wokół tej produkcji... Liczyłem, że dzisiaj obejrzę coś błyskotliwego, otwierającego mi oczy, zrozumiem głębię tej konspiracji kryzysowej, a właściwie nie dowiedziałem się niczego nowego...

Matrixiu

nareszcie widzę sensowny komentarz do tego filmu. dokładnie POPULIZM. jak ktoś chciał spotęgowania swoich paranoicznych rozmyślań to je dostał. mnie chodziło o coś nowego, inną perspektywę, zgłębienie tematu i tego nie dostałam. to jest film z tych, co podniecają licealistów.

ocenił(a) film na 7
ner

Rozumiem o czym mówisz. Też mi trochę tego brakowało, ale nie przesadzajmy. Populistyczny to jest Zeit Geist, ale Inside Job traktuje temat bardzo profesjonalnie i fachowo. W ciągu 2 godzin nie ogarniesz całego tematu i nie przedstawisz kilku perspektyw.

Matrixiu

Chyba w ogóle nie zrozumieliście tego filmu . I nie dziwię się bardzo , bo prawi on o bardzo trudnych finansowych zagrywkach panów rekinów Wall Street . Ale to że temat jest zawiły nie zmienia faktu że poraził miliony ludzi na całym świecie odbierając im pracę , stabilność ekonomiczną . Ten film musiałem przerywać co jakiś czas pytaniami w googlach na temat konkretnych terminów . Tylko tak można choć trochę załapać sens śledztwa reżysera .Jeśli widzicie tu tylko głupi populizm to może strzelicie swoją teorię na temat kryzysu światowego .

kwojtowicz

Jeśli nie chce pan nadal wychodzić na dyletanta stosując takie wypowiedzi jak ta, to proszę nie komentować filmów o ekonomii nie znając się kompletnie na niej. Film w tendencji lewicowej wyjaśnia mechanizm tego kryzysu po swojemu to znaczy, że nie uderza w istotę o której nikt nie mówi, bo jest to ludziom trzymającym władzę nie na rękę. Radzę zapoznać się z pojęciem "austriacka szkoła ekonomii"

Rogaty

Co to za określenie że nie uderza w istotę o której nikt nie mówi, bo jest to ludziom trzymającym władzę nie na rękę . Przecież cały sens tego filmu zrzuca w dużej mierze winę za kryzys na ludzi trzymających władzę , gdyż wiedzieli oni o wielu faktach i nie robili nic . I nie wiele trzeba się zastanawiać żeby stwierdzić że nie jest to film dla znawców ekonomii . Ci bez takich filmów znają prawdę . Problem by dyletanci z dziedziny czyli zwykli ludzie otworzyli sobie oczy . Rozumiem że nie zgadzasz się z reżyserem , ale to nie jest powód do przesadnej gloryfikacji swojej wiedzy . Nie wierze że wszystkie ogólnodostępne informacje na temat kryzysu były fałszywe , a tylko Ty masz wiarygodne dane . A co do austriackiej szkoły ekonomii to na co dzień widzę i to nie na zakupach w marketach ale w doświadczeniach ekonomicznych np w pracy jak złudna jest doskonałość wolnego rynku . Już dawno właściciele rynku dostosowali się do rzeczywistości aby tak kreować swoją przedsiębiorczość aby wolny rynek wolnym był tylko w nazwie . Realnie jest on zniewolony przez nich samych i póki rządzi ich bezlitosny kapitał i kryminogenne narzędzia ekonomii to konsument który jednocześnie jest wyrobnikiem u panów kapitalistów jest więźniem systemu tzwn wolnego rynku .

Rogaty

Abyśmy nie gadali tylko o ogólnikach podam Ci jeden przykład głupoty wolnego rynku . Dawniej za komuny gdy partia za którą i ja nie tęsknię rządziła wszystkim , państwowe zakłady produkowały żywność , której uogólniając jakość była 10 razy lepsza od dzisiejszej . Wiem że jednym z powodów tej jakości było to że nie musiała długo leżeć na półkach dlatego nie dawano tyle dziadostwa co dziś . Masło to było masło , chleb mógł tydzień leżeć . Dziś przepiękny wolny rynek każdemu dyletantowi z kasą daje możliwość produkcji żarcia . Ale ten w pogoni za zyskiem zbliża się do absurdu w modyfikacji tego jedzonka , dlatego masło z prawdziwego zdarzenia ma kosmiczną cenę , w rezultacie jemy tłuszcze roślinne , wędliny są wszystkie w tym samym smaku . A ilość chemii jest tak przerażająca że lekarze i grabarze nie wytrzymują natłoku klientów . Ale wolny rynek bez prawdziwej kontroli pozwala na wszystko . Czasem nielubiany przez prawicę TVN odkryje jakąś aferę ale ogół nie przejmuje się tym zbytnio , bo stacja zawsze będzie się kojarzyła z czerwonymi . A nie słyszałeś o ustawkach mniejszych i większych firm ze sobą aby ominąć mechanizmy konkurencji , którą tak chwalą sobie klienci . Ludzie wiedzą o tym co odkryją media , a o tym co udaje się ukryć nie wie nikt . A to przecież jest olbrzymim minusem wolnego rynku . Więc mów mi dalej o austriackiej szkole ekonomii .

kwojtowicz

Cieszę się że odpisałeś mi także przykładem, bo to dobitnie pokazuje, że albo nie kwapiłeś się przeczytać żadnego z dzieł które jest podstawą austrackiej szkoły i jest przystępne dla rozumu dyletanckiego w sprawach ekonomicznych. Jeśli chciałbyś naprawdę poznać rdzeń tej teorii dzięki czemu mógłbyś rozszerzyć swoje spojrzenie na rzeczywistość to pisz śmiało a tymczasem polecę takie tytuły jak: Interwencjonizm, Biurokracja, Ludzkie Działanie (Mises) czy książki Rothbarda.

Dość już polecania a teraz przejdźmy do krytyki. Piszesz, że kiedyś masło było dobre i chleb leżał długo czyli mówisz, że produkty które kupowali ludzie były lepszej jakości a brało się to stąd, że rynek był centralnie planowany. Masz absolutną rację. Centralne sterowanie które istniało pod przymusem nie baczyło na takie zagadnienie jak opłacalność i kalkulacja ekonomiczna stąd nie martwiło się tym, że jakiś produkt będzie nieopłacalny stąd mogło produkować nawet złote buty dla każdego. Piszesz jednak, że dziś wolny rynek pozwala każdemu na produkcję żarcia ale ten ktoś w pogoni za zyskiem obniża jakość swoich towarów. Już dawno nie spotkałem się z większym zagubieniem ale mam nadzieję uda mi się to wytłumaczyć:
Po pierwsze nie istnieje dziś takie coś jak wolny rynek(!). Wolny rynek jest stanem w którym ludzie są zdolni do obracania swoim kapitałem w sposób nieograniczony i taki stan opisuje wolny rynek (ustrój kapitalistyczny) mówiąc, że w takim stanie masło jest coraz lepsze. Dziś ludzie nie są zdolni do obracania swoim kapitałem ponieważ potężną część naszych dochodów pożera państwo, które jak widzisz chyba z historii swojego życia - zarządza nieefektywnie ponieważ centralnie (przez co nie jest w stanie odgadnąć potrzeb obywateli). Sama istota zarządzania i redystrybucji jest silnie korupcjogenna i prowadzi do etatyzmu, które marnuje dochody ludzi. Jak sam widzisz, pomimo wielkiej ery komputerów, urzędników przybywa tysiącami a pitów do niedawna nie dało się wypełnić przez internet. Dalej - dziś ludzie nie mogąswobodnie obracać swoim kapitałem (marnymi resztkami które im zostają) ponieważ istnieje wiele zawodów reglamentowanych przez różne lobby, ponieważ wolność ekonomiczna nie istnieje gdyż jest pożerana przez cywilizacyjny rozpad prowadzący do rozrostu ustawodawstwa, biurokracji oraz regulacji. Cały dzisiejszy system zwie się systemem socjalistycznym, gdzie istnieją ministerstwa edukacji, zdrowia, gdzie każdy musi się ubezpieczać pod groźbą kary.
A teraz do meritum:
W takim systemie ludzie którzy zwą się konsumentami i pracują na etacie są zmuszani do oddawania 75% swoich dochodów przez co decyzje konsumenckie są o wiele rzadsze a ich kapitał mniejszy. Nie będzie w takim systemie ogólnego wzrostu jakości najtańszego masła, ponieważ system ten zubaża ludzi z najniższych warstw społecznych uniemożliwiając im dojście do dobrobytu (zakaz handlu, podatek nakładany na pracę). Jeśli mówisz, że piekarz żąda zysku i robi kiepski chleb to ja CI mówię, że piekarz tak jak każdy człowiek chce swojego dobrobytu i chce to osiągnąć za sprawą swojego biznesu czyli zapewnia ludziom chleb na którym ZAROBI. Zwiększając jakość chleba, zwiększyłby jego cenę przez co musiałby zbankrutować, bo ludzie przestaliby go kupować, bo nie mają pieniędzy (kapitału), bo wolny rynek NIE ISTNIEJE. Na koniec dodam również coś ze swojego doświadczenia: Jest coś takiego jak szara strefa, występuje tym silniej i obszerniej im większa ilość dochodów jest ludziom zabierana (człowiek nie lubi kiedy się go okrada). Ta szara strefa jest miejscem w którym zarabiam dużo więcej pieniędzy niż gdybym miał pracować "legalnie z pragnieniem otrzymania żebraczej emerytury". Mogę dzięki temu sam odkładać pieniądze w sposób, który wydaje mi się najefektywniejszym i nie potrzeba mi do tego miliona urzędasów. A co najważniejsze codziennie mam pyszny chleb na prawdziwym zakwasie, bo dobry chleb będzie istniał w każdym systemie gospodarczym ale nie w każdym będzie na niego większości stać. Ponownie polecam kontynuowanie podróży intelektualnej w celu poznania prawdy. "Jedynie prawda jest ciekawa" J.M.

Rogaty

Duża część Twoich wywodów otwiera stary problem socjologiczny . Jakie państwo lepsze ? opiekuńcze czy dające swobodę obywatelom zabierając im jak najmniej w postaci podatków . Sam jak większość obserwuję słabość systemu , w którym źle zarządza się finansami publicznymi i też wolał bym abyśmy byli rajem podatkowym . Ale nie zgadzam się z okrutnym upraszczaniem rodzącym teorię że najlepiej by było bez podatków i wszystko prywatne . Bo to śmierdzi utopią , w której wszyscy powinni mieć w sobie siłę by wykorzystać swój potencjał intelektualny , a co za tym idzie przedsiębiorczość i każdy zarabiał by tyle kasy że stać go by było na życie , prywatną opiekę zdrowotną itd . Rzeczywistość jest taka że ludzie się różnią i nie zawsze jest to ich wina czy wybór że mają mniejsze możliwości by dobrze radzić sobie samemu . A nie jesteśmy zwierzętami by móc odkrywczo powiedzieć że jak w przyrodzie : słabsi muszą umrzeć . Nie wiem jak w tym pięknym idealistycznym w pełni kapitalistycznym świecie można by sobie dać radę z chorobą bardzo kosztowną licząc tylko na swoje pieniądze . Co wtedy jeśli zrezygnowali byśmy z systemu ubezpieczeń . Dzisiejszy system emerytalny jest fatalny , ale prawdą jest też to co mówią w obronie rządzący . Jeśli by dać całą kasę po przejściu na emeryturę wszystkim uprawnionym część ludzi zachowała by się nieodpowiedzialnie . I co z radości wniosku że to była by ich odpowiedzialność , skoro następstwa ich głupich czynów mogły by być złe dla tych bardziej odpowiedzialnych . Tak jak w sferze przestępczości . Musimy tworzyć system radzenia sobie z głupszymi , którzy wolą kraść i zabijać mimo że idealistycznie patrząc na problem nie powinno być tych procederów . Za komuny centralne sterowanie nie było złe bo było centralne . Było złe z wielu powodów przede wszystkim politycznych . Najbardziej mnie śmieszy jak dziś w firmach wdraża się nowe ściągnięte z zachodu systemy zarządzania podkreślając słabość starych , a wszystko zmierza ku temu aby coraz bardziej obciążyć szeregowych pracowników nie zważając na cenę jaką za to płacą . I to jest właśnie polityka prorodzinna . Młodzi się boją trzepać dzieci bo ich na nie nie stać albo nie mają czasu na rodzinny styl życia . Austriacka szkoła nie lubi związków zawodowych , bo związki przeszkadzają . Bronią interesów pracowniczych, a czyich mają bronić . O co chodzi w pracy tylko o zysk kapitalisty czy o dobro wszystkich trzech stron : pracodawcy , pracownika i konsumenta .Piszesz że ludzie nie są zdolni do obracania swoim kapitałem i winisz za to państwo . Co z tymi którzy nie mają kapitału , jeśli to margines niech się zapiją , ale jeśli to uczciwi ludzie ? co z nimi . Uważasz że każdy uczciwy człowiek ma pracę w tym kraju . Znam mnóstwo takich uczciwych którzy 10 lat przed emeryturą stracili pracę bo ameryka rozpoczęła kryzys na świecie . Nie czytaj teorii starych może nawet i najmądrzejszych ludzi lecz wyjdź na miasto i zobacz co się wokół dzieje .Korupcja którą mądrze krytykujesz idzie w parze z mechanizmami jeszcze bardziej rozbudowanymi , z których korzystają kapitaliści największych korporacji na świecie . Mechanizmy te są gorsze od korupcji , bo trudne je wykryć i ukarać . Weź na przykład taką reklamę nie chcianą przez większość , którą musimy finansować a korzysta z niej za nasze pieniądze interes firm zainteresowanych reklamą . Czyż nie ma tu szwindla , który jest nie do uśmiercenia . Mam mnóstwo młodych znajomych kultywujących szarą strefę i zapewniam Cię że nie stać ich by sobie odłożyć pieniądze na emeryturę . Teraz to albo masz inne doświadczenia albo bzdury piszesz . W moim 50cio tysięcznym mieście nie ma dobrego chleba , ostatni umarł wraz z jego piekarzem . Od tego czasu kupuję badziewie , które na drugi dzień nie da się pokroić . Kiedyś za znienawidzonej komuny za młodu jeździliśmy z kumplami 12 km rowerami do sąsiedniej mieściny bo gościu robił tam prywatnie oranżadę że w ustach czuło się niebo . Dziś z jednej strony w TV straszą że w napojach za dużo cukru , z drugiej jak się kupi taniochę to twarz krzywi od kwasu chemii i gazu . Mógłbym tak długo , ale ciekaw jestem co mi odpowiesz , zapraszam .

kwojtowicz

Dziwne to miejsce do rozmowy o systemach gospodarczo społecznych ale skuszę się. Jeśli nie będzie to wychodzić to poproszę Cię o maila. Zacznijmy od podstaw, od faktów, których zaprzeczyć się nie da. Jesteśmy bankrutem. Nasz kraj jak i nasza cywilizacja. Ilość pieniądza fiducjarnego jaka jest pompowana do gospodarek jest zatrważająca. Współczuję głęboko ludziom, którzy wierzą (bo nie posiadają na takie tematy wiedzy), że "Europa wyjdzie z kryzysu", że "kryzys za 5 lat minie" czy inne mrzonki. Nikt zadłużenia, które bije w USA, w krajach Europy nie zlikwiduje. To naturalna pazerność ludzi władzy i bankierów prowadzi do takich wad ale niestety idzie to zawsze w parze z łatwowiernością ludzi. Euro powstało tylko dlatego, że kraje Europy były na ostrej krawędzi bankructw, które owocowałyby w niemiłe ludziom skutki. Nie wiem jaka jest Twoja wiedza z zakresu ekonomii, do tej pory odniosłem wrażenie, że dosyć mocno przesiąknięta życiowym doświadczeniem, pragnieniami i populizmem. Być może tak nie jest ale ze względów bezpieczeństwa muszę założyć że jednak jest. Utworzenie Euro umożliwiło powołanie Europejskiego Banku Centralnego, który stanowi instancję wirtualnego pożyczkodawcy i rządy socjalistów które powinny zbankrutować (z powodu niewydajności interwencjonizmu który prowadziły) mogły zapożyczać się dalej. Niestety nawet to nie może trwać w nieskończoność i istnieją dwa możliwe rozwiązania. Jednym z nich jest utworzenie banku światowego (rozwiązanie podobnie jak EBC - krótkoterminowe) lub bankructwo i kolejny Wielki Kryzys (tylko tym razem jeszcze większy). Po co to wszystko mówię? Żeby ukrócić jakiekolwiek teksty w stylu: "ale zachód też tak ma". Oczywiście, że ma i oczywiście jest to złe. Jeśli wszyscy w pokoju otwarcie przeklinają to nie znaczy, że i my powinniśmy. Taka dziecinna prawda a ludzie mają ją w nosie. Mówię to też po to, żeby stwierdzić FAKT. Socjalizm jest niewydajny, poprzez sprawowanie przez rząd kontroli na gospodarką prowadzi do zadłużania się co jest dowodem na niemożność istnienia takiego systemu. Ten system jest niewydajny, niemoralny, niewolniczy, służący garstce (opiszę o tych przymiotnikach potem). Stwierdzam więc że należy wybrać inny. Jaki? - zapytasz.
Konserwatywno-liberalny. Konserwatywny w kwestiach społecznych oraz liberalny w kwestiach gospodarczych. Konserwatywny znaczy: - opierający się na egzekwowanym, prostym prawie - posługujący się moralnością chrześcijańską zakorzenioną w społeczeństwie - uznający istnienie greckiego systemu postrzegania prawdy (prawda istnieje i leży tam gdzie leży, nigdy po środku). Liberalny znaczy: to o czym już pisałem, dający człowiekowi wolność do rozporządzania swoim mieniem.
Jak widać nie mamy dziś prawa, moralność społeczeństwa gnije a prawda przestaje wg. ludzi istnieć (debilne 'sondy' i badanie opinii publicznej, bo liczy się to co uważa większość). Tak znaczne odstępstwo od tego systemu pokazuje dlaczego ludzie (a między innymi Ty) tak silnie miotają się w kwestiach odnalezienia swojego poglądu na świat i kurczowo pragną jakość odnaleźć się w tym jak on funkcjonuje. Dla przykładu wspomnę o tych związkach zawodowych. Idzie tubą propaganda, że związki dały nam wolność, że opiekują się warstwą robotniczą i że jeśli nie one to ludzie gryźliby piach przez wyzyskujących kapitalistów. Otóż związki zawodowe są ogromnymi pasożytami, które służą wyłącznie "sobie i dla siebie" i dla dobra (i pieniędzy) swoich zarządców oraz w mniejszej części członków drą mordę wykrzykując slogany podniesienia płacy minimalnej, likwidacji umów śmieciowych i innych populizmów. Komentarz dotyczący pierwszego sloganu: zwiększenie płacy minimalnej dla danej grupy ludzi musi odbywać się państwowym zarządzeniem, że każdy kto zapłaci złotówkę mniej będzie pociągnięty do odpowiedzialności karnej. Takie zarządzenie powoduje zawsze, że pewnej grupie przedsiębiorców nie może się opłacić funkcjonowanie jeśli muszą płacić pracownikowi więcej. W konsekwencji może albo splajtować (ludzie tracą jakiekolwiek pieniądze, wzrasta bezrobocie, mniejszy wzrost przychodów z podatków, większe wydatki budżetu na bezrobotnych) albo zwiększyć ceny dóbr lub usług. Zwiększając te ceny prowadzi do zubożenia ludzi, którzy z tych dóbr lub usług korzystają ponieważ za to samo, muszą zapłacić więcej w konsekwencji jak zwykle dostają robotnicy z tym, że podwójnie - nie dość że część z nich nie ma już pracy, nie dość że część z nich mogła nie otrzymać podwyżki (związki zawodowe dzielą się na kasty walczące tylko o swoje) to jeszcze Ci którzy podwyżkę otrzymali poprzez mniejszą siłę nabywczą pieniądza mogą tę podwyżkę praktycznie stracić lub może ona nie być tak znaczną jaka miała być. Pomijając już punkt ostatni, wymienione argumenty i tak przemawiają za niesamowitym populizmem jednak masy nie są dalekowzroczne i lgną do tych związków. M.Rothbard powiedział w "Wielki Kryzys w Ameryce" bardzo fajny komentarz: "Większość ludzi nie zna przecież praw ekonomii. Gdyby bezrobotni zrozumieli, że nie mają pracy z powodu swojego przywiązania do idei solidarności związkowej, to prawdopodobnie zrezygnowaliby z lojalności wobec związku." Skoro stawiasz na związki to odpowiedz mi dlaczego nie istnieje związek zawodowy wszystkich pracowników w Polsce i dlaczego nie domaga się podniesienia płacy o 500zł ? Jeśli chcesz szerszej odpowiedzi co do pasożytujących związków to napisz ale osobiście muszę powiedzieć, że bardzo nie lubię o nich myśleć, bo im więcej człowiek się nasłucha o ich pomysłach i czynach tym większą pogardę do nich żywi.
Piszesz że w jeśli ludzie dostaliby wolność to istnieją w tym tłumie głupsi, nieodpowiedzialni i słabsi, którzy musieliby wyginąć. Dlatego jestem za najlepszym wg. mnie systemem konserwatywno-liberalnym, który zakłada niesienie pomocy na wzór chrześcijański, istnienie w ludziach wartości, wrażliwości na zło i bliźniego. Nie zaprzeczysz tego, że świat nie jest doskonały. Nie zaprzeczysz temu, że ludzie są różni. Różnią się inteligencją, wzrostem, płcią i wieloma innymi cechami. Jednak system stawiający sobie za cel zrównanie tych ludzi w imię wyższego dobra, które każdy musi zaakceptować i którym jest stabilizacja i bezpieczeństwo jest złudne i głęboko niemoralne.
Jestem prawicowym ekstremistą, bo na takich jak ja media znalazły właśnie takie określenie. To co istnieje dziś jest bardzo skomplikowanym, ogromnym okładem powiązań ludzi w mediach, rządzie, sądach, agenturze i na wyższych szczeblach gospodarki. Jest to tak silny twór, tak bardzo wyzyskujący socjalizmem i populistycznymi gadkami ludzi, że w tych realiach, system konserwatywno-liberalny jest utopią. Być może tak jest, nie zmienia to faktu, że jest to system najdoskonalszy wg. mnie ponieważ zakłada istnienie niedoskonałości tego świata. Jestem bojownikiem tej myśli i z chęcią dyskutuję z każdym kto przejawia takie chęci a także krytykuję każdego, kto w jakiś sposób zniekształca myśli w nim zawarte. Jestem człowiekiem idei i robię to co uważam za słuszne.
Nie oszukujmy się, przyszłość i to niedaleka jest niezwykle czarna. Żaden rząd nie zapewni Ci bezpieczeństwa ani żaden związek zawodowy. Musisz stawiać na siebie, najbliższych a także ludzi którym ufasz. W krajach zachodu powstają organizacje stawiające sobie za cel przygotowanie ludzi na wystąpienie hiperinflacji, wiele krajów znacząco zwiększa wydatki na armię i planuje ich modernizacje w przeciągu kilku lat, najbogatsze kraje tego świata zaczynają skupować kurczowo złoto, kryzys jest nieunikniony i tylko CI którzy są zaślepieni jakimiś ideami, których nie potrafią uargumentować nie zauważają albo nie chcą zauważyć zmian widocznych gołym okiem.

Każdy człowiek jest wolny i każdy akt zniewolenia powinien być ścigany. Tak działa państwo prawa. Dziś pan Grzegorz Sowa mówi jak najbardziej słusznie, że jako wolny obywatel nie posiada konstytucyjnego przymusu ubezpieczania się i chciałby zrezygnować z płacenia na ZUS. Niestety jest wyśmiany przez sąd. Ty mówisz, że nie powinno się mu dawać wolności - ja mówię, że jesteś grzesznikiem i złodziejem jego i mojej wolności, bo przyzwalasz na istnienie zła. Jeśli tak jak mówisz - za swoje pieniądze mógłby zrobić cośgłupiego gdyby dano mu całość emerytury to odczułby skutki swoich poczynań. To się nazywa odpowiedzialnością mój drogi. Natomiast jeśli kupiłby armatę i zacząłby w Ciebie strzelać to złamałby prawo i powinien zostać ukarany. Śmiechem jest jeśli mówisz, że wyrządziłby społeczeństwu szkodę, bo zapominasz, że miałby jeszcze 1,5tysiąca miesięcznie, których nie wydawałby na ZUS i mógłby z nich zrobić 5 bomb, które są bardziej niebezpieczne niż jakaś tam armata.

Poczytaj o konserwatywnym liberalizmie. Zapoznaj się naprawdę z Austriakami a nie tylko z tym co jest na wikipedii. Masz czas. Chętnie odpowiem na komentarz nie tylko dziś. Podaję swój mail: bleblebleble11 @ o2. pl

Rogaty

W dużej części zgadzam się z tym co napisałeś , ale nie ze wszystkim . Związki mamy różne bo urodziły się przecież jako zawodowe więc reprezentują konkretne grupy zawodowe . Nie sprowadzajmy wszystkich do Solidarności . I prawdą jest że i je zżera niedoskonałość w ich przypadku uzależnienia od wysokich pensyjek pracodawców . Gdzie leży prawda jeśli nie po środku ? Przecież to przenośnia do zasady wypośrodkowania prawd wszystkich stron , a zawsze takie istnieją a nie jedna , od kiedy tylko sprawa dotyczy więcej niż jednej strony . Tu kłania się logika . Jeśli chodzi o opłacalność u przedsiębiorców , jak na razie często można zaobserwować że kłopoty finansowe w państwie uruchamiają ekonomiczne prawidłowości . Przedsiębiorca musi wprowadzić oszczędności , wydawało by się że tak jak wszyscy , bo kryzys dotyczy wszystkich . Ale tak kombinuje aby zaoszczędzić na wszystkim byle nie na sobie , no bo po co jak można na innych . Kasę zyskuje się na pracownikach , podwyżkach , które obciążą konsumenta , a sam nie czuje żadnej zmiany finansowej . A Ty piszesz że on zbankrutuje , nie i to już Twoja sprawa czy mi uwierzysz że sam sobie to zmyśliłem czy biorę wiedzę z życia które na co dzień obserwuję . M.Rothbard bzdury opowiadał , to była tylko jego subiektywna opinia .Ja nie chcę systemu który by zrównał ludzi , aby wszyscy mieli to samo , to była by utopia , w ten sposób rozmawiamy argumentując skrajnościami . Zarazem dzisiejszy system idzie w drugą stronę . Widzisz przecież jak społeczeństwa rozwinięte rozwarstwiają się ekonomicznie . Jak garstka ludzi posiada ogromny potencjał finansowy , a zarazem rzesze żyją w nędzy . Nie podoba mi się że jedni mają bezsensownie za dużo , tak dużo że jest to im surrealistycznie niepotrzebne . A inni muszą tylko słuchać że są panami swojego losu i żyją w ubustwie . Zobacz jak polityka i ekonomia położyła na łopatki Afrykę , jak polityka z religią w parze na przestrzeni historii zniszczyły kulturę Ameryk w imię ekspansji z pod znaku monarchii i krzyża . Ja Ci tylko mówię że sprawy ZUS nie można interpretować jednostkowo , nie wszyscy są jak Sowa . Ja mógłbym Ci podać przykład gościa , któremu w życiu nie dał bym większej kasy do ręki i wobec tego co z nim zrobić zabić go . Nie wszyscy są odpowiedzialni , znowu ocierasz się o utopie . A dyskusja o szkodliwości hipotetycznego gościa to szczegóły , gdyby stracił kasę szkodą dla reszty społeczeństwa były by jego różne reakcje na zaistniałą sytuacje , takie rzeczy można sobie lub trzeba wyobrażać . Nie podoba mi się że często nakłaniasz mnie do jakichś lektur . Ja gdybym Cię uważam za niedouczonego idiotę nie pisał bym takich słowotoków , bo by mi się najzwyczajniej na świecie nie chciało . Jeśli prowadzę ten ciekawy spór to między innymi szanując Twój poziom wiedzy w temacie , nie muszę się z nim zgadzać , ale to Twoja sprawa jak ukształtowałeś swój światopogląd . Jeśli uważasz że ja swoją wiedzę czerpię z wikipedii , to kolejnej odpowiedzi nie musisz mi odpisywać i możesz cieszyć się sukcesem wygranej debaty w komentarzach . Bo mi tak naprawdę nie zależy czy Cię przekonam do swoich racji . I tak jesteśmy obaj przegrani jak dwie głupie mrówki w mrowisku , którym się nie podoba to co robi królowa .

kwojtowicz

Jakie bzdury opowiadał Rothbard?

kwojtowicz

Ok. Nie będę już polecał żadnych lektur, które zawierają wiele wartościowych informacji.
„Związki mamy różne bo urodziły się przecież jako zawodowe więc reprezentują konkretne grupy zawodowe . Nie sprowadzajmy wszystkich do Solidarności . I prawdą jest że i je zżera niedoskonałość w ich przypadku uzależnienia od wysokich pensyjek pracodawców ."
Nie sprowadzamy wszystkiego do solidarności. Sprowadzamy do istoty związków zawodowych, do tego jakie są i czym się kierują. Podam przykład z naszego kraju. Górnicy: „W zasadzie liczba pracowników kopalń (zostawiamy już na boku górników na urlopach, odprawach i zasiłkach) nie jest bezwzględnie związana z ilością wydobywanego węgla. Wstrętnej, kapitalistycznej Wielkiej Brytanii, gdzie przed 20laty M.Thatcher w okrutny sposób pogwałciła prawa socjalne i związkowe, 12 tysięcy górników wydobywa w ciągu roku 33 miliony ton węgla; u nas w 2002 roku 146 tysięcy górników wydobyło 100milionów ton. Z tego 23 miliony sprzedaliśmy na eksport. Wydobycie tony węgla w polskiej kopalni kosztuje średnio 140złotych, a cena jaką można za tę tonę węgla uzyskać, to około 100złotych. Ostatni głąb, jeśli nie jest działaczem związkowym albo partyjnym, potrafi policzyć, że do każdej tony dopłacamy 40złotych, co daje kolejną imponującą sumę 800milionów złotych; w praktyce zresztą więcej. Jest to kwota, którą Rzeczpospolita, z pieniędzy zabranych swoim obywatelom, dotuje obywateli państw znacznie od nas bogatszych.” Tyle o związkach.

„Gdzie leży prawda jeśli nie po środku ? Przecież to przenośnia do zasady wypośrodkowania prawd wszystkich stron , a zawsze takie istnieją a nie jedna , od kiedy tylko sprawa dotyczy więcej niż jednej strony . Tu kłania się logika .”
Prawda leży tam gdzie leży. Jeśli mówisz, że leży po środku to znaczy, że nie używasz logiki o której mówisz, bo nie stawiasz pytania na które mógłbyś odpowiedzieć w prawdziwy (a nie pośrodkowy) sposób. Po co żyć stawiając niejasne pytania na które odpowiedzi nic nie dają? Taka postawa światopoglądowa nie rozwija człowieka. Jeśli postawisz pytanie „czy związki zawodowe są dobre” to oczywiście, nie udzielisz odpowiedzi jasnej, jednoznacznej tylko będziesz błądził, bo zależy w czym dobre, kiedy dobre, dla kogo dobre i co znaczy słowo dobre. Możesz jednak postawić pytanie „czy związki zawodowe poprawiają dobrobyt ogółu społeczeństwa?” i na takie pytanie jasno odpowiesz „nie”. Jak widać nie ma tu żadnej prawdy na środku.
„ Jeśli chodzi o opłacalność u przedsiębiorców , jak na razie często można zaobserwować że kłopoty finansowe w państwie uruchamiają ekonomiczne prawidłowości . Przedsiębiorca musi wprowadzić oszczędności , wydawało by się że tak jak wszyscy , bo kryzys dotyczy wszystkich . Ale tak kombinuje aby zaoszczędzić na wszystkim byle nie na sobie , no bo po co jak można na innych . Kasę zyskuje się na pracownikach , podwyżkach , które obciążą konsumenta , a sam nie czuje żadnej zmiany finansowej . „
Ten fragment jest wyrazem Twojej ignorancji i czystych spekulacji. Nigdy nie prowadziłeś biznesu z tego co widzę ani nie znasz nikogo kto takowy prowadził. Po pierwsze przedsiębiorca mały i średni (bo tacy stanowią największy segment firm w Polsce) wprowadza oszczędności poprzez różne zabiegi (w zależności od rodzaju działalności czy formy prawnej przedsiębiorstwa) przy czym podniesienie cen towarów jest jednym z najrzadziej wybieranym rozwiązaniem. Jeśli podniesiesz ceny produktów to będziesz mniej konkurencyjny na rynku i mniej zarobisz, stracisz klientów, musisz więc szukać oszczędności gdzieś indziej. Dziś prowadzenie własnej działalności w sektorze MISiów to heroiczne zadanie, które wymaga wiele poświęcenia i pracy. Załóż swoją firmę skoro nie musisz na sobie oszczędzać i jesteś taki mądry. Przypomnę Ci, że gospodarka jest dziś duszona przez składki i regulacje, które umożliwiają panoszenie się korporacji i zagranicznych supermarketów, które uniemożliwiają dawanie pracy przez polskiego właściciela sklepu. To rozwarstwienie którego tak nie lubisz, bierze się stąd, że takie ogromne firmy panoszą się bez problemu, bo babcie nie mogą sprzedawać swojej marchewki na chodniku, bo nie mają regonu i nie odprowadzają składek. Babcia nie może zarobić sama, nie pomaga w obniżaniu cen żywności itd. Itp. Nie będę już opowiadał o rolnikach i innych, bo to temat rzeka. Podsumowując ten fragment – był taki gość, który uważał, że przedsiębiorcy są bezduszni i dążą tylko do własnego zysku i to trzeba zmienić. Nazywał się Marks.

„A Ty piszesz że on zbankrutuje , nie i to już Twoja sprawa czy mi uwierzysz że sam sobie to zmyśliłem czy biorę wiedzę z życia które na co dzień obserwuję . M.Rothbard bzdury opowiadał , to była tylko jego subiektywna opinia „
O co chodzi?

kwojtowicz

„Widzisz przecież jak społeczeństwa rozwinięte rozwarstwiają się ekonomicznie . Jak garstka ludzi posiada ogromny potencjał finansowy , a zarazem rzesze żyją w nędzy .”
W społeczeństwach rozwiniętych panuje ten system którego nie lubię i który tłumaczę ciągle jako zły, nieefektywny i zubażający ludzi („Socjalizm trwa dopóty nie skończą się cudze pieniądze” M.Thatcher), więc skoro przyznajesz, że w tych krajach jest źle to dlaczego nie przyznasz mi, że ten system nie powinien istnieć?

„ Ja Ci tylko mówię że sprawy ZUS nie można interpretować jednostkowo , nie wszyscy są jak Sowa . Ja mógłbym Ci podać przykład gościa , któremu w życiu nie dał bym większej kasy do ręki i wobec tego co z nim zrobić zabić go .”
Ja Ci mówię, że poprzez niechęć do czytania tego co Ci polecam nie znasz innych możliwości z tego co widzę. Istnieją inne systemu ubezpieczeń, które nie są społecznymi. System społeczny, powszechny, był wynaleziony dziesiątki lat temu i dziś widzisz dobitnie, że jest w dzisiejszym świecie nieefektywny. Dzisiejsze społeczeństwa się starzeją, ludzie żyją coraz dłużej, postępuje niż demograficzny, wskaźniki urodzin w Europie są ujemne. Ten system zakłada, że czterech pracowników utrzymuje emeryta i wtedy jest dobrze. Niedługo będzie tak, że jeden pracownik będzie miał utrzymać jednego emeryta. Ten fakt doprowadzi do wybuchów protestów młodych ludzi i do zawalenia się systemu świadczeń, bo w ZUSie dziś nie ma żadnych pieniędzy. To jest bankrut. To jest fakt. Piszesz mi o tym, że nie dałbyś komuś tam kasy do ręki. To mu nie dawaj. Ja też niedbałym wielu ludziom pieniędzy, bo wiem że zżera ich lenistwo i są czystymi nierobami. Tysiące ludzi ciężko pracuje wstając każdego dnia, żeby rzesze ludzi mogło brać zasiłki dla bezrobotnych i opier... się non stop. Co by się stało jakbyś nie dał tym ludziom pieniędzy? Naprawdę tak nisko cenisz rodaków, żeby uważać że rzesze ludzi są takimi kretynami, że odczuwając głód nie wiedziałoby o tym, że istnieje coś takiego jak praca? Zauważyłem tendencję, że piszesz o wszystkim na raz. Rozgraniczmy problem istnienia ubezpieczeń i zasiłków, które wiążą się z powszechnym przymusem oddawania pieniędzy przez uczciwych ludzi od problemu bezrobocia, bo to inna kwestia. Chodzi o to, że człowiek jest zdolny do rozporządzania swoim mieniem samemu. Ubezpieczając wszystkich na siłę zabierasz wielu ludziom możliwość życia bez ubezpieczenia. Dając wolność wyboru, powodujesz że większość się ubezpieczy tak jak to jest w krajach, w których taki system istnieje. Odbierając ludziom wolność czynisz z nich (i z siebie, bo nie należysz chyba do klasy rządzących) niewolników.

„ Nie wszyscy są odpowiedzialni , znowu ocierasz się o utopie .” TAK! Nie wszyscy są odpowiedzialni, bo odpowiedzialności należy się NAUCZYĆ! Karząc każdemu robić coś pod przymusem upokarzasz ludzi, bo twierdzisz, że nie są zdolni do uczenia się. W krajach w których panuje dobrowolny system ubezpieczeń jakoś ludzie nie wychodzą na ulice narzekając na to, że mają pewną i uczciwo zapracowaną emeryturę. Może powiesz mi dlaczego? Bo jest oparta na własności prywatnej o którą dba się najlepiej. W Polsce ostatnio z tego co pamiętam podwyższyli Ci wiek emerytalny tłumacząc to koniecznością i tym, że inaczej być nie może. Czyżby? Istnieje coś takiego jak podstawowa zasada prawa rzymskiego „prawo nie działa wstecz”. Jak widać działa i to coraz częściej w miarę jak socjalistyczne rządy nie mogą już bardziej doić niewolników.

„Bo mi tak naprawdę nie zależy czy Cię przekonam do swoich racji . I tak jesteśmy obaj przegrani jak dwie głupie mrówki w mrowisku , którym się nie podoba to co robi królowa .”
A widzisz mi zależy na przekonaniu Ciebie, bo uważam, że mam zbiór faktów z historii bardzo świeżej, które służą mi za argumenty do poparcia systemu inny niż obecny, który istniał w Ameryce, Wielkiej Brytanii, Tajwanie i innych zapewniając im wielki dobrobyt. Każdemu. W kapitalizmie bogaty bogacąc się umożliwia bogacenie się biedniejszych od siebie, w socjalizmie bogaty bogacąc się zostawia innych daleko w tyle.

Rogaty

Chciałem Ci odpisać , kontynuując dyskusję , ale rozbroiło mnie Twoje ostatnie zdanie W kapitalizmie bogaty bogacąc się umożliwia bogacenie się biedniejszych od siebie . Położyło mnie to na łopatki , prawdopodobnie dostałem wylewu . Dlatego przykro mi ale muszę skończyć ten dialog , mając nadzieję że odbierzesz w tym satysfakcję wygranej w słownej potyczce . Zastanów się że różni ludzie oprócz Ciebie też mają jakieś doświadczenia życiowe , znajomych którzy turlali się po świecie . Mnóstwo zebranych informacji które budują nie tylko subiektywne emocje ale gruntowny obiektywizm . Bo odbieram w tobie charyzmatyczny pewnik że tylko Ty masz rację . Taka postawa odbiera smak dyskusji , dlatego wybacz że Cię pożegnam .

kwojtowicz

Ja Ci mówię, że tak jest zbudowany ten świat czy Ci się podoba czy nie. Ludzie bogaci zatrudniają ludzi którzy u nich pracują, są pomysłowi i zajmują się wytwarzaniem dóbr. Dzięki takim ludziom masz dziś telefon komórkowy albo możesz sobie w biedronce kupić aparat cyfrowy za 200złotych kiedy parę lat temu coś takiego nie istniało a potem istniało ale za całą miesięczną pensję. Nie mówimy tutaj o bogatych, którzy kradną, bo powinni siedzieć w więzieniach, to logiczne.

Mogę wymienić Ci wiele faktów z historii świata, żeby udowodnić Ci tą oczywistą prawdę. Nie zrobię niestety tego, bo jak widzę posiadasz takie ego, że nie potrafisz przyznać racji człowiekowi w dyskusji i zbywasz go wyśmiewając truizm bez podawania argumentów. Wspominałeś o maśle z PRLu więc nie dziwię się jeśli żyjesz jeszcze światopoglądem wtłoczonym Ci do głowy w tamtych czasach. Nigdy nie jest za późno żeby nawrócić się na prawdę.

Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 9
Matrixiu

Nie da się tak po prostu obejrzeć tego filmu, bo widzi się jedynie brak obiektywizmu, "populizm", termin tyle popularny co nie zrozumiały, bo zarzucany każdej, nawet mniejszościowej ideologii.
Jeśli nie będziesz pauzował by spróbować zrozumieć takie terminy jak instrumenty finasowe, bazowe, pochodne, derywaty, swapy, to nie ma się co dziwić, że nie zrozumiesz tego dokumentu. I zarzucisz mu "populizm".

Matrixiu

Polskim pseudo wszelakim pseudo doradcom finansowych , maklerach , tez pseudo i innym podobnych trudno skumać ten film. W tym filmie jest tak prosto wyłożony mechanizm wpierd....... ludzi w problemy ,że nie sposób podać to lepiej. Ten film dla lud walącego w PL po kase aby ulokować ją w mieszkanko 35m2 na 15 pietrze za 6-8 i ponad 10tys /m2 .reszta no comment

ocenił(a) film na 3
Matrixiu

w filmie tym skutek nazywany jest przyczyną wszystkiego złego - niezorientowanym niczego ten film nie wyjaśnia, a jedynie miesza w głowie

ocenił(a) film na 6
Matrixiu

Z populizmem nie ma nic wspólnego, ale co do braku błyskotliwości zgodzę się. Przydałoby się też trochę dramatyzacji, bo same wywiady + lektor czasami nużą.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones