jak w teledysku PRODIGY "Voo Doo People-Penludium mix"..teraz nie wiem kto od kogo ściągnął....:)
a film?
pomysł faktycznie oryginalny-scenariusz pisany z głową,ale i z sercem...facet wiedział jak to ująć.....
wykonanie-ciut gorsze...niby wszystko fajne piękne,ale gdzieś cos nie trybi..za mało tajemnicy?za mało grozy?nie wiem,nie potrafie jeszcze powiedzieć,musze to przeżuć..jedno jest pewne-był ciutek mało porywający,mówiąc kolokwialnie
w dobie wszechobecnych kiszek-arcydzieło
niby masz i racje ale...
gdyby byl bardziej porywajacy, mocniej ujety to juz malo by mial wspolnego z miloscia wszak kazdy ja przezywa inaczej cos innego nas kreci kazdy ma swoj swiat nie do pojecia dla innych
gdyby byl mocniejszy w sensie akcji to poszerzylby szeregi Rambo tam tez jest mocny watek milosny przeciez tak samo do ojczyzny (zawlaszczonej ziemi) jak i do kobiety :)