Popieram. Ten film jest przykładem, że można zrobić świetne kino bez wielkiego budżetu. Świetna gra aktorów, polecam ;)

Doskonały, fenomenalny, wspaniały. Najlepsza jest scena: przynoszą zakładnika, któremu odcięli palec i dialog:

Zakładnik 1: "Co ci zrobili"?
Zakładnik bez palca: "Odcięli mi palec"
Bandyta: "Zaufajcie nam (!), chcemy dla was jak najlepiej" (i na dowód tego zaufania zwraca się do zakładnika bez palca) "Potrzebujesz więcej lodu? Przyniesiemy ci, mów jak chcesz"
Na to przerażona zakładniczka: "O mój Boże, nie chce mieć kolejnego powodu, by nie lubić wakacji".

A myślałem, że powie "A to spoko, jak możecie potem przynieść dużo lodu to też mi możecie uciąć palca. Ufam wam".

Film świetny, wspaniały, cudowny. Za ten dialog powinien dostawać codziennie Oskara. A największą zaletą rzeczywiście jest brak budżetu. Gdyby miał budżet i wszystko wyglądało by lepiej i efektownie, to już nie byłoby to. To już byłby słaby film. Tak bez budżetu jest wybitny.

W tego typu filmach po prostu muszą być ludzie poprzebierani w kukły udających obcych i rzucający człowiakami na arbuzy. I arbuzy toczą się, bo są okrągłe. Bo jest grawitacja. I grawitacja nakazuje arbuzom sie toczyć.

Doskonałe kino. Polecam.

A Twoja ocena jest bardzo adekwatna do wypowiedzi. ;)