Jak zawodowy saper uzbrojoną minę.Byłem pełen sceptycyzmu zabierając się za oglądanie tego obrazu,ponieważ osoba M.Faithfull wywołuje u mnie mieszane uczucia.Kobieta całe życie była na haju,narkotyki ją pokonały-trudno mówić,żeby to ona przezwyciężyła nałóg.Jak sie ma swoje latka i zdrowie wysiada to nietrudno wtedy zerwać z nałogiem.Ale to inna bajka.Jej muzyka jest dziwaczna ,wokalistką jest marną jedyna jej zaleta to barwa głosu. Odnoszę wrażenie,że cały szum wokół jej osoby ma swoje korzenie w latach 60-tych.Wtedy narobiła zamieszania wokół swojej osoby i cała jej kariera potoczyła się z górki.Nie należę do miłośników tej-jak mówią-"artystki i za pewne oberwie mi się za to.Na swoją obronę inkwizycjo FW napiszę tylko,że film zrobił na mnie wrażenie i Faithfull wypadła w nim całkiem przyzwoicie.Polecam go widzom dorosłym.Ponieważ cały urok tego filmu tkwi nieprzyzwoitej przyzwoitości.