PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=122541}
7,6 378 400
ocen
7,6 10 1 378400
6,9 32
oceny krytyków
Iron Man
powrót do forum filmu Iron Man

Początki...

ocenił(a) film na 8

Możemy wszyscy zgodnie powiedzieć - bez tego filmu, nie byłoby Avengers, a filmowe uniwersum
Marvela by dzisiaj nie istniało. Dziś, odświerzajac sobie ten film uważam nadal że całkiem
dobrze się trzyma.
Stylistyka filmu pod wieloma względami przypomina mi "Supermana" z Christopherem Reevem.
Film jest lekki, nie bierze siebie 100% poważnie, tworząc przy tym solidną dramaturgię, nawet
pomimo kilku powalonych momentów. Jest to stylistyka, którą przejęły również inne filmy
zwiazane z "Avengers". Oczywiscie, co do głupotek bywało raz lepiej raz gorzej.
Pierwsze skrzypce w filmie gra postać głównego bohatera. Tony Stark zaczyna jako dupkowaty
milioner sprzedający zaawansowaną broń, nie dbajac co sie z nią potem stanie. Zostaje
porwany, przechodzi przez piekło i postanawia wszystko odkręcić. Z jednej strony to wciaż ten
sam, rzucający na prawo i lewo żartami dziwak, a z drugiej dobrze zarysowano jego przemianę.
W końcu, czy broń przynosi więcej szkody czy pożytku?
Sceny duchowej przemiany Tony'ego przeplatane są tymi podczas, których buduje swoja zbroję.
To momenty służące rozładowaniu atmosfery. Lekkie i zabawne. Ogólnie film łapie balans
między dramatem a komedią, choć niektóre żarty są troche upchane na siłę. Jak na przykłąd w
jednej z pierwszych scen, bawiące się w samolocie Stewardessy. Troszeczke wymuszone.
Obsada całościowo wypadła bardzo dobrze, ale i tak Robert Downey Jr. przyćmił wszystkich.
Sam scenariusz do filmu, musze przyznać, bywa nierówny. Oczywiście, główny wątek, główny
bohater sprawiają że film daje radę, jednak są głupotki, które mnie osobiscie kłuły w oczy.
Na przykład ci terroryści, "10 pierścieni" to badna kompletnych idiotów. Tony razem z tym drugim
więźniem przez (jak się później okazało) 3 miesiące budowali pancerz żeby się wydostać, i ci
idioci, nawet gdy skumali się o co chodzi, nie zrobili praktycznie nic żeby im przeszkodzić. Mogli
zostawić z nimi strazników, którzy patrzyli by im na ręce zamiast podglądać ich z kamer
poukrywanych w naprawde idiotycznych miejscach.
Swoja drogą, odniosłem wrażenie że przez te 3 miesiace nikt nie szukał Tony'ego. Żadna ekipa
ratunkowa się nie zjawiła, ani nic. Przecież ci terroryści nie ukrywali się pod ziemią. Mieli swój
obóz na pustyni.
Innym problemem, który mają wszystkie adaptacje Marvela to mało oryginalni złoczyńcy. Ok, z
perspektywy czasu był wyjątek w postaci Vanko i Lokiego, ale poza nimi, wszyscy byli dość słabi i
jednowymiarowi. Obadiah jest złoczyńcą o czytelnych motywacjach, ale poza tym niczym się nie
wyróżnia. Cała intryga natomiast, choć ciekawa, to momentami bywa naciągana.
Ale, żeby nie było że tylko narzekam. Sceny akcji, efekty specjalne, wypadły napawde dobrze.
Finał filmu jest satysfakcjonujący, i mi osobiście przypomniał coś w stylu walki robotów z
"Robocopa 2". Wciąż jednak, najlepszym co film ma do zaoferowania to główny bohater, którego
przemiana jest motorem wszystkich późniejsych wydarzeń.
Podsumowując, "Iron Man" to film ze swoimi mocnymi i słabymi stronami. Tymi słabymi są tylko
błędy scenariuszowe. Poza tym, to dobry start dla nowego superbohatera i całej serii "Avengers".

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones