PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=427379}

Jaśniejsza od gwiazd

Bright Star
6,7 16 448
ocen
6,7 10 1 16448
7,1 12
ocen krytyków
Jaśniejsza od gwiazd
powrót do forum filmu Jaśniejsza od gwiazd

Samuel Brawne

ocenił(a) film na 6

Zasstanawiam się, po co on tam wystepuję. Lubię aktora, ale jego postac nic nie wnosi.
Wypowiedział może ze 3 zdania w całym filmie. A widac go na okrągło jako tło głównej bohaterki.
Żadnego wkładu. Jestem zawiedziona.

ocenił(a) film na 7
Atlantaa

Samuel to taka przyzwoitka :) W tamtych czasach panny nie mogły same włóczyć się po polach, tylko musiały mieć towarzystwo. Być może ma być tylko tłem dla głównej bohaterki, dlatego snuje się ciągle gdzieś obok :)

ocenił(a) film na 6
soufriere

Powiedział 2 zdania. Super mi przyzwoitka ;)

ocenił(a) film na 10
Atlantaa

Poważnie mówisz? ;) Obecność przyzwoitki miała powstrzymywać parę przed ewentualnymi nieprzyzwoitymi rozmowami czy gestami, a nie przeszkadzać w rozmowie czy wspólnym spędzaniu czasu dwóch osób.
Być może i scenarzysta nie był szczęśliwy, że mu się tam ta postać musi plątać, ale kiedy ludzie Joe Wrighta nie wzięli tego elementu pod uwagę nagrywając Pride nad Prejudice, to zaraz się ktoś przyczepił, że w tamtych czasach się nie biegało samemu, w dodatku rozczochranemu, po polach :D

ocenił(a) film na 10
chicquita

Na dodatek nad ranem :P Samuel i Toots byli idealnymi przyzwoitkami, w każdym razie całkiem wygodnymi dla dość samowolnej Fanny. A że chodzili z nią i brat, i siostra? Cóż, prawdopodobnie wynikało to stąd, że przyzwoitką powinna być właściwie osoba w odpowiednim wieku, a więc świadoma niestałości dusz kobiecych i doświadczona. ;) Rodziny Fanny nie stać było na taką dame de compagnie, "używała" więc rodzeństwa.
Swoją drogą, o takich przyzwoitkach pisał Ferdynand Hoesick, polski wydawca, pisarz (autor m.in. utworów poświęconych wybitnym postaciom, na przykład niezwykle skrupulatnej monografii Chopina) oraz redaktor "Kuriera Warszawskiego":
„Z Łazienek zawsze wracaliśmy tramwajem, a siedząc przy sobie, ramię w ramię, tak byliśmy zaabsorbowani rozmową, że ja przynajmniej zapominałem całkowicie, że nie jesteśmy we dwoje tylko, lecz że z nami była jej dame de compagnie, panna Helena Majewska, stara panna, która jednak w stosownych chwilach umiała być obecną, ale nie przytomną, nie widzieć ani słyszeć.”

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones