Czy według was jej rola wogóle zasługuje na Orła czy po prostu nie było nikogo lepszego. Bo jej rola i gra była bardzo średnia . Nic porywającego
Jej tekst: "Ja się pytam : "Czy Ty masz kochankę!?"" <zrywa obrus z zastawą stołową, za którą stała w kolejce pewnie dobrych kilka godzin> po prostu bardzo telenowelowaty. Zresztą, przez cały film wygląda to tak jakby całe dnie siedziała w kuchni a spała w salonie. Na końcu w ogóle żadnej wzmianki co się żoną pułkownika stało. Pewnie poszła tropić te kochanki, bo taki spisek węszyła od początku i tak namiętnie drążyła, w końcu reżyser pokazał to jako Jej credo życiowe: "Ja się pytam czy Ty masz kochankę?!". Kukliński wraca do dom: Co na obiad? Żona wchodzi z chochlą: Ja się pytam, czy Ty masz kochankę?! No serio, Pani pułkownikowa na pewno miała jakąś prace i hobby Pan Pasikowski jakoś nie ma ręki do reżyserowania kobiet.