PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=206047}

Jaja w tropikach

Tropic Thunder
5,8 105 691
ocen
5,8 10 1 105691
7,0 25
ocen krytyków
Jaja w tropikach
powrót do forum filmu Jaja w tropikach

Do wszystkich tych, którzy ocenili ten film poniżej 7/10:
Proszę, jeśli oglądaliście ten film w telewizji z lektorem który nie przeklina, to naprawdę proszę,
obejrzyjcie jeszcze raz z lektorem, który z lekkością używa wulgaryzmów, albo jeśli czujecie się na
siłach to po angielsku.
Ja za pierwszym razem trafiłem na ten film z kiepskim lektorem i oceniłem na 2-3/10 bo naprawdę
uważałem, że jest beznadziejny. Postanowiłem jednak obejrzeć drugi raz i całe postrzeganie się
zmieniło.
Uważam, że ten film jest świetnym pokazem umiejętności aktorskich niektórych aktorów, bo fabuła
jest tylko po to żeby ich talenty móc w jakiś sposób pokazać. Z czasem coraz bardziej mi się ten film
podoba i często przypominam sobie śmieszne momenty.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 10
spycialec

zgadzam się, że film jest niebywale śmieszny. Downey i Cruise niepowtarzalni...

ocenił(a) film na 7
snuk

zgadzam się z a_f1

ocenił(a) film na 9
spycialec

popieram.cruise i downey sa swietni.

ocenił(a) film na 7
a_f1

Zgadzam się, obsada naprawdę bardzo ciekawa, a Cruise to pozamiatał :D Pierwszy raz jak to oglądałem to go w ogóle nie poznałem. Film bardzo umiejętnie parodiuje pewne schematy w filmach wojennych, według mnie całkiem udany film.

Vampire19

Jedyny który mnie śmieszył to właśnie Cruise - Cóż jednak to dla mnie za mało ):

ocenił(a) film na 10
a_f1

Same fikcyjne zwiastuny były swietne same w sobie. I jeszcze Apla Chino - soczek z foczek :D

a_f1

https://www.youtube.com/watch?v=sr9_GfeoCjk. i nie mam pytań. a smutne p..dy olewam

ocenił(a) film na 6
a_f1

Jak dla mnie fabuła jest genialna. Pastiszu tylu przywar hollywoodu to dawno nie widziałem. Mistrzostwo, mistrzostwo! Ogromne pokłony dla Stillera za scenariusz i reżyserię!

ocenił(a) film na 7
a_f1

prawda, film na imdb ma 7 na 10 przy 301 683 głosach.

ocenił(a) film na 5
a_f1

Jak dla mnie film średni, uśmiechnąłem się co nieco parę razy, (może to jest tak jak np. z horrorami, że pierwsze ileś straszy, a później już ciężko znaleźć taki który by wystraszył, się człowiek uodparnia na banie się po tylu filmach i tak samo z komediami, uodparnia się na żarty i potrzebuje coraz to lepszych) coś tam z tekstów mi się podobało, ale już nie pamiętam jakie... Z drugiej strony świetnie zagrane role, chociaż Bena Stillera i Jack Black'a nie lubię, ale jak raz w tym filmie spoko wyszli, Tom Cruise i Robert Downey Jr. wymiatają i reszta też trzyma poziom... Tak w ogóle oglądając ten film to sobie pomyślałem, że chyba wolałbym Stillera w poważnej roli w filmie Predators niż Brody'ego... Wracając do filmu, komedia może i inteligentna, ale średnio śmieszna, film trochę nie w moim typie (parodia, pastisz), ale zrobiłem wyjątek aby go oglądnąć i w sumie czas nie był stracony.

ocenił(a) film na 9
Marieka

Tylko powiedz mi, bo wiem, że dzisiaj leciał w telewizji, oglądałeś wersję ocenzurowaną? Taką wiesz, bez polotu, w której nie było przeklinania. (nie żebym jarał się przeklinaniem, ale w tym filmie ma świetny wydźwięk)

ocenił(a) film na 5
a_f1

Tak, oglądałem dzisiaj, pewnie ocenzurowaną, jak to bywa w naszej kochanej tv i dodatkowo co jakiś czas przerywaną 15 minutowym przerywnikiem reklamowym... Poza tym 3 razy musiałem odejść od tv na chwilę i umknęło mi parę minut + to, że oglądanie z reklamami nie ma klimatu, po czasie żałowałem, że wybrałem oglądanie na tv, ale jak już zacząłem, to chciałem skończyć (nigdy więcej filmów z reklamami, to tak wybija z filmu i psuje klimat). Te niedogodności popsuły mi oglądanie i nie byłem tak skupiony jakbym pewnie był gdybym oglądał na komputerze.

ocenił(a) film na 9
Marieka

Nawet jakby Cie nic nie odciągało to pewnie nie zmieniłbyś oceny, ja tak jak pisałem, oceniłem na 2-3/10 ten film przed obejrzeniem z normalnym lektorem, a teraz? 9/10 i uważam, że ocena oddaje jakość filmu.

ocenił(a) film na 5
a_f1

To duży rozstrzał między 2-3, a 9, aż tak działa dobry lektor? Ja się zastanawiałem między 5, a 6, tak w ogóle to byłem nastawiony na oglądanie głupkowatego humoru (nie żebym taki lubił, ale Stiller i Black tak mi się kojarzą), ale film mnie pozytywnie zaskoczył, chociaż było parę scen trochę żenujących.

ocenił(a) film na 9
Marieka

Odbiór filmu był zupełnie inny. Pierwszy raz odczułem aż taką różnicę. Po prostu bez lektora ten film nie jest śmieszny, a na innych płaszczyznach np. fabularnej nie jest niczym specjalnym również.

ocenił(a) film na 8
a_f1

Bzdura, film jest świetną parodią. Ja rozumiem, że kolorowy język ubarwia odbiór, ale zdajesz się twierdzić że podwyższyłeś ocenę o 200% dzięki kufom i wujom :/

ocenił(a) film na 9
rozkminator

"- Mam syna, pół-gwizdka. :)
- Jakiego ku**a gwizdka?"
z bluzgiem brzmi dużo dosadniej. Poza tym nie chodzi o same te najcięższe bluzgi, no moje zdanie jest takie jakie jest i powiedziałbym, że podwyższyłem o nawet więcej niż 200%.
Z polskim słabym lektorem nie czuć dobrego aktorstwa aktorów, a ten film na tym się opiera. Taka jest różnica!

ocenił(a) film na 8
a_f1

Każdy polski lektor jest słaby, choćby miał najlepszy głos i dykcję to było nie było czyta tekst przygotowany przez tłumacza. A bluzgi o takiej finezji, jak są w tym filmie, to rzecz nieprzetłumaczalna na nasz dość prymitywny pod tym względem język. Tropic Thunder oglądać tylko w oryginale, z angielskimi subami najwyżej, inaczej sobie tylko mącimy wydźwięk tymi prostackimi "przecinkami".

Najlepsze są zresztą dialogi nieoparte wcale na bluzgach:

- Fajna spluwa, co to za gnat?
- Nie wiem jak nazywa się ten model. Wiem za to jaki dźwięk wydaje odbierając komuś życie.

ocenił(a) film na 9
rozkminator

Prędzej angielski jest prymitywnym językiem w porównaniu do Polskiego ;)

Co do cytatu, to widzisz, o tym właśnie mówię. :D

ocenił(a) film na 8
a_f1

- I have a son now, Half Squat
- Who in crikey fu*k is Half Squat?!

Aż zęby bolą jak ktoś podmienia śliczne "crikey fu*k" na pospolitą kurvę :P

ocenił(a) film na 5
rozkminator

a co to znaczy "crikey fu*k" ?

ocenił(a) film na 8
soglif3

"Crikey" to zwrot wywodzący się z Australii i samo jego użycie jest już komiczne, ponieważ wypowiada je amerykański aktor grający aktora australijskiego grającego afrykanina. Kirk Lazarus ponoć nigdy nie wyłamuje się z roli przed zakończeniem zdjęć, a w tym momencie jego "prawdziwa" australijska natura dochodzi mimowolnie do głosu. Sam zwrot oznacza zaskoczenie, bywa używany jako wzmocnienie wymowy zdania. Najbliższe byłoby przetłumaczenie tego jako "do jasnej ku*wy", ale gubi się przy tym całą paletę podtekstów, nie ma w naszym języku trafnego odpowiednika.

ocenił(a) film na 5
rozkminator

dzięki :)

ocenił(a) film na 5
Marieka

Nic dodać, nic ująć

użytkownik usunięty
a_f1

W Polsacie to każdą komedie zepsują swoim lektorem...

użytkownik usunięty
a_f1

właśnie miałem okazję obejrzeć wczoraj i pomimo badziewnego tłumaczenia lektora (nie miałem wyboru), które mnie nużyło, nawet film mnie trochę śmieszył
dlatego obejrzę jeszcze raz, ale z napisami

ocenił(a) film na 1
a_f1

Powinni dodac smiecz publicznosci w tle, tak jak w serialach, bo nie wiadomo kiedy sie trzeba smiac...

użytkownik usunięty
a_f1

Oglądanie z jakimkolwiek lektorem to plugawione filmu, za które idzie się prosto do piekła.

ocenił(a) film na 8
a_f1

Ja obejrzałam to w oryginale i sporo najgorszej plugawizny na szczęście mi umknęło i film bardzo mi się podobał. Potem obejrzałam kawałek z tłumaczeniem, w którym były te wszystkie wulgaryzmy i myślałam, że się porzygam takie to było obrzydliwe.

ocenił(a) film na 8
a_f1

Tam jest też kilka kultowych scen, np. you never go full retard albo sceny z Lesem Grosmanem. Sceny z Lesem (Tom Cruise) rozbawiły mnie do łez.

a_f1

Film sam w sobie zbyt ambitny nie jest, większość to jednak mocny cringe, ale ma rzeczywiście wiele naprawdę dobrych scen i dlatego dałam mu 7, za to oddzielnie oceniłam dodatkowo Toma Cruise'a, bo to co on tam wyczynia, to jest jakiś totalny odlot. Oglądałam z nim niedawno wywiad, gdzie wspominał jaja w tropikach i wyobraźcie sobie, że wątek studia był jego autorstwa, Ben go poprosił o przeczytanie scenariusza. Tom doradził mu, że potrzebują wpleść tam studio, które będzie ich na odległość nadzorować. Gdy przeczytał ponownie poprawiony scenariusz, wyskoczył z pomysłem, że sam chce zagrać producenta :D chce mieć grube dłonie i chce tańczyć ;D i tak się zrodziła legenda :D świetny występ

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones