Moze i nie ma zadnych ograniczen, ALE zawsze wraca do pustego domu.
Od czasu znajdzie kogos zeby sie wyzyc seksualnie. Ale zawsze wraca do pustego domu.
No chyba ze mieszka z innymi singlami.
Moze i rozwiazlosc seksualna jest fajna ALE ja mam zone z ktora regularnie wspolzyje i takze jestem usatysfakcjonowany. Nalezy pamietac aby wprowadzac urozmaicenia i wcale nie musi byc nudno.
A single i tak wracaja do pustego domu.
Życie singla nie musi zawsze kończyć się powrotami do pustego domu. Jeśli singiel decyduje się na takie życie to często jest bardziej szczęśliwy od wielu ludzi w związkach którzy często na zewnątrz pokazują, że są szczęśliwi a tak naprawdę ich życie jest szare.
Ciekawe co piszesz: "..ALE ja mam zone z ktora regularnie wspolzyje..".. - czyli jak rozumiem (i jak mówią specjaliści), bawisz się z żoną co pewien czas ale nie każdego dnia? To raczej nie jest do końca w pełni udany związek choć mogę się mylić.
Głównie chodziło mi o singli, którzy są sami ze względu na :
wygląd, CHARAKTER, zasobność portfela itp.
Jednak niektórzy są z tego dumni przydziewając łatkę singla.
A po drugie. Jak króliki to bzykaliśmy się z żoną jakiś czas temu. Kiedy nie było tylu obowiązków. :)))
Kiedyś to zrozumiesz.
Nie dopisalem. TO, ze ktos nie wspolzyje codziennie, majac juz dzieci, prace itp, nie oznacza ze zwiazek nie jest udany.
To nie miejsce do dyskusji o terapiach. Można być samym ale nie samotnym, można nie być samym a być samotnym. Takie jest życie i każdy sie w jakiś sposób do tego dostosowuje, na to godzi, na to decyduje. Wybierz prawidłową odpowiedź dla siebie w momencie czytania tego tekstu, a za parę dni/tygodni/lat może ta odpowiedź być zupełnie inna.
Gratuluję udanych związków i niech trwają jak najdłużej, bo w dzisiejszych czasach staje się to niestety wyjątkiem od smutnej reguły.Pozdrawiam ludzi co lubią się śmiać, szczególnie z samych siebie :)
Łał, fajnie napisane:) Aż miło przeczytać rzeczywistą mądrość zawartą w kilku zaledwie zdaniach a przy tym coś pozytywnego;) Wszystkiego NAJ dobry człowieku:)