Masz rację. Mnie zaniepokoiła scena, kiedy Stephan oświadcza się Stephanie, myśląc, że jest we śnie. Manipulowanie snami zgubiło głównego bohatera i doprowadziło ostatecznie do schizofrenii. Ci, którzy nie odkryli tego sedna filmu, nie zrozumieli go wcale. Film godny polecenia.

Nie odróżnia rzeczywistości, ponieważ śni nieustannie o tych samych osobach. Dopiero one (w przypadku Stephani) uświadamiają go.

[spoiler]
Miałam wrażenie, że oświadczył się sądząc, że to sen, bo na jawie nie odważyłby się tego zrobić...w końcu powtażał swoje pytanie kilka razy w różny sposób, np pytając czy za niego wyjdzie jak skończy 70 lat, bo wtedy nie ma nic do stracenia. Wzruszająca była scena kiedy chciał zerwać znajomość, bo wyobraził sobie, że ona znajdzie kogoś innego/lepszego.

[SPOILER]
Jak to nie ma dobrego zakończenia? W ostatnim ujęciu "animowanym" wbiegają na tym szmacianym koniku na pokład łódki z żaglami z drzew i odpływają razem po wodzie z celofanu. Ja to odczytałem jako zakończenie optymistyczne -> przełamali swoje lęki i zostali parą.
[SPOILER]



W reszcie opinii jak najbardziej mogę się zgodzić. To wesoły film, choć jeśli spojrzeć na niego głębiej, to widać jak wielkie problemy miał ze swoim życiem bohater. Brawo dla twórców, że przekazali nam to w sposób tak lekki. Analogia do schizofrenii jak najbardziej trafna, choć ciężko zawyrokować, czy miał ją naprawdę, czy to podobnie objawiający się stan duszy wiecznego marzyciela.
Polecam ten wyjątkowy obraz
8/10

[SPOILER]
choć po przeczytaniu paru innych wątków pod tym filmem muszę przyznać, że być może ta cała animowana fantazja na końcu to była tylko kolejna senna wizja bohatera, który po raz kolejny uciekł od rzeczywistości, w ten sposób wizualizując sobie swoje pragnienie bycia z sąsiadką.wszak leżał na łóżku, i poprosił o pogłaskanie, a ona to zrobiła (nie pamiętam tego, ale wierzę). mógł znowu zasnąć i śnić swoje marzenie.
ciężko mi się zdecydować, ale chyba jednak się pomyliłem i końcówka nie była pozytywna :)
będzie trzeba kiedyś obejrzeć jeszcze raz.
[SPOILER]

Nie była pozytywna. Stephan śnił. Tak mi się przynajmniej zdaje.. Osobiście uważam film za świetny, ale raziło mnie to ,że Gondry zżynał bardzo z pomysłów ,których użył do teledysku knives out Radiohead....

Właśnie obejrzałam ten teledysk i jestem w szoku!
On na pewno został nakręcony przed filmem? ;)

Tak, utwór " Knives Out " pochodzi z płyty " Amnesiac " wydanej w 2001 roku.

Nie no. Weź może poczytaj jakieś książki medyczne. Zapoznaj się z przypadkami chorych na schizofrenię.

Ten film nie jest nawet smutny. On jest... po prostu wszędzie wokół...
W niezliczonej ilości scen widziałam swoją rzeczywistość...

Dramat przeżywającego może być jednocześnie komedia dla widza . Life is brutal :