Ja do tego mogę dodać, że smoczyca będzie koloru beżowo- białego i będzie miała nieco inne oczy niż Szczerbatek. Nie pamiętam tylko jakie, ale czytałem o tym.

Ponadto, podczas Dreamworks Expo zaprezentowano kilp w którym pokazano:
-Czkawkę (jego wygląd będzie się zmieniał w filmie) I tak... będzie miał brodę :)
- Ukryty świat ma być krainą z zupełnie innego wszechświata, znajdującą się poza światem ludzi. Prawdopodobnie to tam ukryją się smoki przed głównym antagonistą. Być może właśnie to sprawi, że smoki wyginą.
- Drago Krwawdoń wbrew zapowiedziom nie powróci w 3 filmie
- Na zaprezentowanym kilpie, nie było mowy o tym, by Czkawka i Astrid mieli dzieci. (Choć ja nie wykluczam, iż ich potomstwo, może być zaprezentowane w ostatnich sekwencjach filmu, w momencie w którym Czkawka kończy swoją opowieść - być może do nich była właśnie skierowana).
- Film będzie się kończył pierwszymi słowami jakie czytamy w książce "Jak wytresować sobie smoka" - "Były smoki, gdy byłem chłopcem"
- Film ma być poprowadzony bardziej ze smoczej perspektywy.
- "Jak wytresować smoka 3" - ma być filmem z kategorią wiekową PG-13 (brzmi obiecująco)

To były potwierdzone informacje. A teraz teorie:

- Co do wyginięcia smoków i tego czy Szczerbatek opuści Czkawkę - są dwie teorie -
- Jedna zakłada, że Szczerbatek razem ze swoją nową towarzyszką opuszczą Czkawkę by udać się do Ukrytego Świata
- Druga - inspirowana motywami z książek zakłada, że Szczerbatek zginie broniąc Czkawkę przed wspomnianym wyżej antagonistą.

Cóż jako, że będzie to ponoć wielki i wzruszający finał, myślę, że lepszym rozwiązaniem fabularnym, byłaby opcja 2. :) Wiecie, była by masa przemoczonych chusteczek i zdruzgotanych fanów. Mnie by się to podobało.

Również skłaniałbym się na tą drugą opcję. Film jednak nie bazuje dosłownie na książce, więc możliwe, że jeszcze inaczej się to potoczy, ale... skoro twierdzisz, że będzie to wzruszający finał, to może będzie tak jak mówisz.

https://eu.usatoday.com/story/life/movies/2018/06/05/how-train-your-dragon-3-new -photos-reveal-toothless-love/665961002/ - są pierwsze zdjęcia z 3 filmu. Na nich Świetlista Furia razem z Nocną Furią, Astrid z Czkawką, nowy antagonista - Grimmel oraz Czkawka ze Szczerbatkiem :D

Ja już czytając, że książka "zakłada, że Szczerbatek zginie broniąc Czkawkę " mam łzy w oczach...
Nie czytałam książki, ale uwielbiam "bajkę" :) Kawałek serca umarłby gdyby Szczerbatek zginął :(

I o to właśnie chodzi. Dla mnie to by było idealnie smutne i wzruszające pożegnanie z serią.

To samo. Ale zapewne to spierdzielą.

Mnie tak samo! Jak to przeczytałam to mi łzy stanęły w oczach :(

"Jak wytresować smoka 3" - ma być filmem z kategorią wiekową PG-13 (brzmi obiecująco)
To żart primaaprilisowy ze strony Rotoscopers (http://www.rotoscopers.com/2016/04/01/report-how-to-train-your-dragon-3-will-ai m-for-a-pg-13-rating/) - wystarczy sprawdzić źródło podane pod artykułem xD Może i trochę szkoda, ale w przypadku tak wyglądającej animacji to by nie zadziałało.

Wiem, niedawno się właśnie dowiedziałem. Natomiast po analizie zwiastuna i tego co powiedział reżyser, coraz bardziej skłaniam się ku teorii, że Szczerbatek zginie.

Broń Boże, żeby ktokolwiek zabijał mi Szczerbatka! Tak się nie godzi! :O

Dlaczego, niech by zginął. Ludzie by płakali ze wzruszenia. Ale raczej nie zginie, spokojnie :)

Nie wolno! Smoki są kochane. Zawsze mi ich żal. No, chyba że to smoki pokroju Smauga. ;)

Ehh.. suuuuper...
"Biała/śnieżna/świetlna/dzienna/ poranna Furia" - smok, którego wygląd (i najwyraźniej również istnienie) fanarty i fanficki przewidziały już po pierwszym filmie... Wątek ewidentnie miłosny... Nie ma to jak oklepane cliche. Jws zamienia się w shreka czy tam inną epokę lodowcową.

treśćhttps://eu.usatoday.com/story/life/movies/2018/06/05/how-train-your-dragon- 3-new-photos-reveal-toothless-love/665961002/ - są pierwsze zdjęcia z 3 filmu. Na nich Świetlista Furia razem z Nocną Furią, Astrid z Czkawką, nowy antagonista - Grimmel oraz Czkawka ze Szczerbatkiem :D

Fanarty były przynajmniej lepiej narysowane. Biały smok w filmie wygląda jakby animatorzy cofnęli się w czasie do późnych lat dziewięćdziesiątych i powstania Toy Story, bo w porównaniu z bardzo szczegółowym Szczerbatkiem, samica wygląda jak kiepska próba narysowania Nocnej Furii z głowy. Błyszczy się od brokatu, łusek praktycznie nie widać, ma słodki różowy nosek, wyrostków na głowie prawie żadnych, małe pazury. Skopali ten designe jak siemasz i nie wiem czemu zdecydowali się na dymorfizm płciowy. Okej, może żeby dzieci miały łatwiej, ale dla mnie to po prostu czyste lenistwo, bo już Szczerbatek sam w sobie jest pracochłonny do rysowania, więc trzasnęli sobie łatwiejsza w rysowaniu samicę.

deathmaster, cieszy mnie, że nie jestem jedyną osobą która tak uważa. Jestem też poniekąd zdziwiona, że tylu ludzi wręcz pokochało ten pomysł. Gdy po raz pierwszy zobaczyłam nowy poster na facebooku, komentarze pod pod nim to były w jakiś 75% zachwyt nad nową "świetlną furią", 20% błaganie o to żeby nie rozłączać głównych bohaterów i może 5% jakiejkolwiek krytyki w stronę jaką obrała fabuła, która z resztą z moich obserwacji najczęściej kończy się tłumaczeniem ze strony zwolenników jak ważne jest to żeby rozmnożyć Szczerbatka... (serio ludziska??)..
Wniosek? Ludzie to lubią, więc na wielkie zmiany nie ma co liczyć.
Szkoda.

Ano. A jak jeszcze spróbujesz podać argumenty, czemu ten słaby wygląd jest słaby, to zaczyna się gadanie, że dorośli ludzie kłócą się o film dla dzieci. Bo jak wiadomo, jak coś jest dla dzieci, to nie trzeba się przy tym starać.
Zwiastun niestety nie napawa mnie optymizmem. Nowa Furia jest tak uboga w mimikę i szczegóły, że aż żal patrzeć, za to w oczy rzuca się ten cholerny brokat.

Uff, myślałam, że jestem jedyna. Poza tym, że film wygląda przepięknie, kwestia fabuły wciąż mnie nie przekonuje. Wygląd Light Fury strasznie rzuca się w oczy i zamiast czarować, smoczyca wygląda po prostu dziwnie. Jej pysk jest... nieprzyjemny do patrzenia na. Kolory nie pasują do siebie, oczy są zbyt niebieskie lub skóra zbyt biała. I zmniejszyli jej pazury i uszy? Po co? Żaden inny gatunek nie wykazywał jakiegokolwiek dymorfizmu płciowego. Poza tym złoczyńca jak na razie oklepany, wydaje się być kopią Draco z 2 części, kwestia romansu między smokami też taka.. meh, zniknęli praktycznie wszyscy jeźdźcy i najwyraźniej film będzie tylko o Czkawce i Astrid (a kto tak naprawdę tego chce?? Inni jeźdźcy mają taki potencjał....). Jakoś ogólnie poza kwestią kolejnych relacji Czkawka-Szczerbatek i wyglądem film mnie nie przekonuje... Mam oczywiście nadzieję, że zmienię zdanie gdy go zobaczę, albo że kolejny zwiastun/klip mnie jednak zachwyci

"Żaden inny gatunek nie wykazywał jakiegokolwiek dymorfizmu płciowego" - błąd! Polecam obejrzeć "Prezent Nocnej Furii". W pewnym momencie możemy zobaczyć parę Zębaczy. Wyraźnie widać dymorfizm płciowy.

Fakt, ale zdecydowanie nie tak diametralny jak w tym przypadku. Z resztą dla mnie, jeśli jedno stworzenie nazywamy Nocną Furią, a drugie Świetlną to wykracza już daleko poza dymorfizm płciowy, a raczej sugeruje dwa odmienne gatunki.

Ale co ja tam wiem. Dreamworks i tak zrobi po swojemu.

Zgadzam się. Ta samica jest strasznie "przesłodzona", wygląda jak jakiś smok z "Barbie". Błyszczące skrzydełka, piękne niebieskie oczka i malutkie pazurki.
Żałosne.

Całkowicie się zgadzam. Co prawda już trochę się przekonałam do najnowszej części i zaakceptowałam pomysł białej furii, ale na samym początku byłam załamana. Pomysł takiego wątku jest jak z tych wszystkich fanfików, zresztą wygląd po obejrzeniu zwiastunu również nie powalił. I nie mówię tutaj o szacie graficzniej, przeciwnie, graficy odwalili kawał dobrej roboty. Brak wyraźnej mimiki również może być rodzajem charakteru, zresztą w pierwszej części widzimy, jak Szczerbatek uczy się od ludzi okazywania emocji za pomocą twarzy. Może to po prostu nie leży w naturze smoków, tak jak i naszych psów, czy kotów. Bardziej rozczarował mnie ten głupi brokat, o którym wspomniało już tyle osób, brak łusek na ciele nowej furii i kiczowaty pomysł jej ubarwienia. Również zadziwia mnie, jak tak wiele ludzi mogło przyjąć z taką radością ten banalny, oczywisty pomysł, ale nie sądzę, by Dreamworks inspirował się nimi. Nie powiem, że zaplanował to od początku, już między pierwszą a drugą częścią widać pewne nieścisłości, choćby brak blizny na brodzie Czkawki, której rzekomo dorobił się w dzieciństwie. Jednak do tego studia nie pasuje mi takie dopasowanie do opinii społecznej, myślę, że raczej twórcy stwierdzili, że taki wątek będzie stanowić słuszne zwieńczenie serii.
Ja jednak powstrzymoję się od przyjmowania większych założeń na temat tego filmu, ponieważ, jak to mówią: "Nie oceniaj filmu po zwiastunie!".

(Spoiler !!! ) Ja już po seansie JWS3 Najpierw to był sceptycyzm po trailerze. Biała furia? Potem myśl: a dlaczego nie? Teraz po seansie tej ostatniej części... cóż, granatowa czy nawet zielona byłaby chyba lepsza niż biała furia posypana brokatem i to jeszcze bez łusek. Fajnie, że Szczerbek kogoś sobie znalazł, ale zdaje się że związał się z nią z braku laku, bo chciał koniecznie się związać z jakąś smoczycą ale nie było dostępnego nic innego z jego gatunku (Przy okazji: zrobił łaciate dzieci). Serio, mam wrażenie, że twórcy pod tym względem mogli się jednak bardziej postarać. Generalnie Szczerbek przestał się interesować Czkawką jak pojawiła się ta biała furia. Niby taka więź z Czkawką go łączyła, ale w jednej chwili przestała mieć znaczenie. Dziwnie to pokazali. Koniec wzruszający jednak nie do końca "koniec". Żaden smok nie ginie. NA szczęście. Generalnie film ok, ale jednak... smutny. Tak jakby twórcy chcieli podkreślić, że wszystko przemija, nic nie trwa wiecznie. A Czkawka doczekuje się dwójki dzieci: Małej "Czkaweczki" i małego "Astrida". Mieszane uczucia po seansie. Bardzo mieszane.

Zgadzam się w 100% z tobą ale muszę jeszcze dodać coś do siebie jeśli chodzi o zakończenie filmu. Mówiąc szczerze bardzo rozczarowałam. Wydaje mi się że fajniej by to było jakby Czkawka i Szczerbatek widzieli się co jakiś czas a nie dopiero po kilku latach. Wydaje mi się to bardziej logiczne ze względu na więź która łączyła ich przez te wszystkie lata. Ponieważ od momentu kiedy się poznali byli nierozłączni i tu nagle BUM rozstanie na kilka dobrych lat.

SPOJLER
A ja myślę, że przyczyna, dla której Czkawka i Szczerbatek zobaczyli się dopiero po kilku latach jest banalnie prosta - dzieci były zbyt małe ;) Trzeba było nauczyć je chodzić, mówić itd., w daleką podróż łodzią też nie było co się z takimi maluchami zapuszczać, źle by ją zniosły. No i opieka nad malutkimi dziećmi jest niesamowicie czasochłonna, wszyscy młodzi rodzice (a przynajmniej ci, których miałam okazję obserwować) wiecznie nie mają na nic czasu. Myślę, że Czkawka i Astrid wybrali się do smoków najszybciej jak mogli - wcześniej po prostu się nie dało.

Ja już też po seansie i uważam, że zakończenie nie było wcale takie złe. Smutne i łamiące serce? Tak. Ale nie bezsensowne. Należy pamiętać, że biała furia nie była jedynym powodem dla którego Szczerbatek opuścił Czkawkę. Przecież w drugiej części pokonując Alfę, został królem smoków podobnie jak Czkawka wodzem Wikingów, więc musiał mieć na uwadze dobro całego gatunku. Okazuje się, że pełna izolacja smoków od ludzi (lub ludzi od smoków) była najlepszym rozwiązaniem. Przecież Berk nie było jedyną zaludnioną wyspą w okolicy, a jedyne czym się wyróżniało od reszty, to właśnie życiem w pokoju z tymi skrzydlatymi gadami (zna ktoś synonim?). Zrobiło się jasne, że nie każdy człowiek jest w stanie zaakceptować smoki i przestać z nimi walczyć. Tak, jak w kilku momentach filmu Czkawka wspomniał, Grimmel nie byłby ostatnim ani najpotężniejszym z wrogów, z którymi bohaterom przyszłoby się mierzyć. Prędzej czy później znalazłby się ktoś, kto dałby radę pokonać Wandali i w konsekwencji wybić wszystkich przedstawicieli smoczego gatunku. Wikingowie nie mogli w nieskończoność przyjmować kolejnych zwierząt na Berk, które już po roku udzielania schronienia było przeludnione. A zatem znalezienie Ukrytego Świata prezentowało się jako nie tyle najlepsze wyjście, co właściwie jedyne. W kwestii białej furii: kto wie, jak wielka była miłość Szczerbatka do niej? Jak można było wywnioskować z końcówki filmu, zostali ze sobą dużo dłużej niż kilka miesięcy i nic nie zapowiadało na to, by stan rzeczy miał ulec zmianie. Czkawka miał Astrid i Szczerbatka, a Szczerbatek tylko Czkawkę. Nie można było oczekiwać, że do końca życia nie będzie myślał o niczym więcej jak tylko przyjaźń ze swoim jeźdźcem, a skoro zakochał się w innej smoczycy, to miał pełne prawo by to z nią spędzić resztę swojego życia. Jeśli ktoś uważa to za niesprawiedliwe, to niech zada sobie pytanie: czy Czkawka zrezygnowałby z Astrid dla Szczerbatka? Nie sądzę. Dlatego też uważam, że zakończenie filmu nie było wcale takie najgorsze. Wręcz przeciwnie: moment spotkania przyjaciół pod koniec sprawiał dla mnie wrażenie, jakby Dreamworks chciał otrzeć łzy widzom, którzy nie są w stanie zaakceptować tak smutnego zakończenia i powiedzieć "Pewnie od tego momentu Czkawka i Szczerbatek będą widywać się codziennie, a jego dzieci dosiądą tych małych, latających krówek". Trochę tak, jakby nie potrafili poprostu zamknąć wątku smoków w tamtym świecie, tylko pozostawiali w tej kwestii wybór widzowi w strachu przed brakiem akceptacji podobnego zakończenia.

o
Edit: to przez przypadek, nie umiem usunąć komentarza :|

Ja myślę z tą samicą to jakaś porażka. Jak by twórcą nie wystarczyło Czkastrid. Jak zrobią wątek miłosny (który i tak jest w prawie wszystkich filmach) to JWS 3 obniży swój poziom u mnie. A jak jeszcze wymyślą żeby oba smoki odejdą bo ''chcą być razem'' to straci całkiem uznanie w moich oczach. A i tak uważam że nie jest to Nocna Furia z 3 powodów.
1. Jak wskazuje nazwa gatunku NOCNA Furia to gatunek czarny by móc ukrywać się na pochmurnym niebie nocą (no chyba że w świecie JWS zmienią niebo nocne na białe, ja tam nie wiem :P).
2. Nie ma tylu wypustek na głowie co Szczerbek.
3. Ma zamiast wyrazistych łusek jakieś brokatowe coś co jeszcze bardziej rzuca się w oczy niż jej biały kolor.
Sądzę że to bardziej spokrewniony z Nocną Furią gatunek. Ale trzeba czekać co najmniej na zwiastun (który maa się pojawić jutro podobno).

bo Light Fury to odmiana z gatunku Furii, tak samo Night Fury jest drugą odmianą z tego samego gatunku (i nie chodzi to u płeć), czyli tak w ogóle to nie będzie normalne, tylko dyfuzja dwóch odmian jeżeli będą małe Furie... być może łaciate xD

Ad 2.
Wyoustki na głowie i grzbiecie Szczerbatka "uaktywniła" matka Czkawki, więc wygląd Dziennej Furii nawiązuje do wyglądu smoka z pierwszej części...

ale przecież Szczerbatek miał to cały czas, Valka sprawiła tylko że te na grzbiecie się podzieliły, więc...

https://www.facebook.com/HowToTrainYourDragon/videos/10156049150880020/

Pragnę zaznaczyć, że Szczerbatek naprawdę jest jedyny w swoim rodzaju. Smoczyca to biała furia, poza kolorem łusek i oczu różni się jeszcze kilkoma znaczącymi cechami budowy. Nie jest z tego samego gatunku, co smok Czkawki, choć wygląda bardzo podobnie. Za to takich, jak ona, białych furii już w zwiastunach możemy zauważyć kilka, co oznacza, że ona nie jest taka wyjątkowa.