I niezła zabawa :D Na tym filmie uśmiałam się jak nigdy :D:D

Film pewnie jest podobny do "Vice versa" z Fredem Savagem i Judgem Reinholdsem. Tylko, że tam zamiana dokonuje się na skutek nieostrożnego wypowiedzenia życzenia przy magicznym artefakcie, a tutaj, jak można wywnioskować z opisu, mamy do czynienia z jakąś magiczną miksturą. Widzę, że w rolę syna wcielił się Kirk Cameron, czyli aktor, który przed laty wcielił się w rolę Mike'a w serialu "Dzieciaki, kłopoty i my". Dobrze by było zobaczyć go w innej produkcji. Przy okazji będę mógł stwierdzić, który film lepszy: "Jaki ojciec taki syn" czy "Vice versa".

Komedia faktycznie bardzo dobra.

Piszecie, zachęcacie i apetycik robi się coraz większy :-).

ten film to poprostu esencja klimatu filmow mlodzierzowych lat 80, ktory ja osobiscie uwielbiam :) milo sie do tych filmow wraca

szczerze polecam :)

Oj, kusiciele, kusiciele ;-). Podobnie jak założyciel tematu - kolega Footix jestem wielbicielem komedii i w ogóle filmów z lat 80-tych. Tylko zastanawiam się, dlaczego oceny lecą na łeb na szyję i skąd przy tym filmie taka niska średnia? Na forum wszystkich części "Akademii policyjnej" przeważają opinie zwolenników, a tymczasem ocena nawet 1-szej części spadła poniżej 7,0. To samo z 2 częścią "Pogromców duchów" i obiema częściami "Krokodyla Dundeego". Czyżby ludzie uznawali je za mocno przestarzałe i kiczowate? Jeszcze "Krótkie spięcie" jakoś się trzyma, ale kto wie czy za kilka lat, podobnie jak w powyższych przypadkach, ocena nie spadnie poniżej szczęśliwej liczby?

Zakładam się że ludziom którzy w latach 80 mieli po 17-18 lat te filmy zawsze będę się podobać czyli dzisiejsi 40 latkowie raczej wysoko oceniają(ja również)te filmy z tego okresu.
Oczywiście nie wszystko jak leci ale jest wiele komedii z tamtego okresu które dla wielu nigdy się nie zestarzeją i mają swój klimat.
To samo jest z komediami polskimi które dla mnie skończyły się w latach 90(są wyjątki jak Koterski i Machulski)
Właśnie dlaczego niektóre terażniejsze filmy komediowe rażą taką sztucznością i plastikowością(polskie tak samo)zero uroku i klimatu i nastroju eeeee.

Mnie do 40-tki daleko, ale kocham wręcz tytuły, które wymieniłem powyżej. Cieszę się, że się ze mną zgadzasz jeśli chodzi o współczesne komedie. Z tych nakręconych w minionej dekadzie na palcach jednej ręki mógłbym policzyć te, które miały ręce nogi. Mówi się, że polskie kino sięgnęło dna, że polskie komedie się skończyły, ale za granicą wcale nie jest lepiej. Takie moje zdanie. Tak na marginesie: widzę, że oceniłeś "Trzech mężczyzn i małą damę" tak samo jak ja. Pozdrawiam!

A co to tam już gdzieś wymieniałem moich ulubieńców podam listę jeszcze raz;)
Eddie Murphy-48 godzin,Nieoczekiwana zmiana miejsc,Gliniarz z Beverly Hills,Złote dziecko,Książe w Nowym Jorku>Steve Martin-Umarli niepotrzebują pledu,Dwoje we mnie,Samoloty pociągi i samochody,Roxanne,Parszywe dranie>Chevy Chase-Nieczyste zagranie,Jak za starych dobrych czasów,Głowa nie od parady,W krzywym zwierciadle wszystkie części,Szpiedzy tacy jak my,Fletch,Fletch żyje,Wspomnienie niewidzialnego człowieka>Tom Hanks-Wieczór kawalerski,Plusk,Ochotnicy,Człowiek w czerwonym bucie,SKARBONKA,Dziennik sierżanta Fridaya,Puenta,Duży,Joe kontra wulkan>John Candy-śp-Uzbrojeni i niebezpieczni,Na łonie natury,Wujaszek Buck,Kim jest Harry Crumb,Same kłopoty,Tylko samotni,Reggae na Lodzie,Majaki,Wszystkie Mela Broksa,Johna Hugsa,Woody Allena.i wiele wiele....itd.No i Pytony wszystkie,sporo angielskich,francuskich(ale starych!Polskie wiadomo Bareja,Chęciński,Chmielewski,Ziarnik...itd itp;)
To co najlepsze to zostało już nakręcone teraz wszystkim jest trudniej niestety;)
A co do moich ocen to tak naprawdę nielubię oceniać cyferkami ale jak trzeba;)
Pozdrawiam