To akurat była Scarlett, poznałem po ubraniu. Pół minuty później George przeszedł tą samą drogą.
Po prostu tak zmontowali, przyjrzyjcie się jeszcze raz, z tyłu jest przejście dookoła dzwonu.
To zaplanowana scena - wszystko jest logiczne i prawidłowe. Po prostu George w tym momencie opowiadał Benjemu swoją historię, nie patrząc, co w tym czasie robi Scarlett a ona obeszła go i pojawiła się z jego prawej. Potwierdza to następna scena.
26 min 25 sekunda, Papilon i Souxie nieudanie się przywitali i zaczęli śmiać z tego powodu xd