60% to morda Camerona, 30% to zdjęcia z przygotowań, 9% to reklama filmów Camerona, 1% to rzeczywiście zdjęcia na dnie, gdzie jest sam piasek. W całym filmie wystąpiły 2 ryby, 1 meduza, 1 kałamarnica i kilka glonów.
Możliwe, że na tym dnie było coś więcej, ale jak było widać na filmie, strasznie szybko mu się wszystko popsuło. Najpierw ta rączka do pobierania próbek, a potem możliwość poruszania się inaczej niż dookoła własnej osi. No i ciężko się spodziewać, by na dnie Rowu Mariańskiego było coś ciekawszego niż muł i drobne, niewidoczne organizmy.
Spojlery.
Wiem że lata później ale dopiero teraz obejrzałem ten film - w rzeczywistości Cameron spędził na dnie około 3 godziny i odkrył 68 nowych gatunków/organizmów. Jednak poza tym że napisy końcowe o tym mówią nie pokazano w filmie ani jednego takie organizmu - najciekawsza rzecz z rowu mariańskiego to mini lawina którą Cameron wywołał. Trochę więc zgadzam się z Dwa_Siedem - film mógł być spokojnie 8/10 gdyby pokazał coś z tej wyprawy. A częściej widzimy żonę Camerona, retrospekcje. Tak samo ,,zatopione miasto" - widzimy tylko plażę z kilkoma ruinami - nic zatopionego. Zawiodłem się, powiem tak :)