Filmów, w ktorych na bohatera/rkę spada obowiązek wychowania nieznego mu/jej potomstwa
było już całkiem sporo. Jako, że mam słabość do takich produkcji, postanowiłem obejrzeć ten
film. Jednak głównym powodem była Abigail Breslin. Śledzę ją od "Małej Miss" i dziewczyna
jest niesamowita. Ten film pokazuje, że...

familijne,kino drogi,porządnie odtworzone role przez dobre aktorstwo,miło było znowu zobaczyć Elisabeth Shue,historyjka dość pobierznie potraktowana,nieco naiwny scenariusz.

Ten film nie znalazł dystrybutora w Polsce i nie można go kupić ani gdziekolwiek w Polsce dostać. Zamówienie np. z Amazona może skońcyć się tym, że nie odtworzymy tego filmu (bo może nie być w formacie PAL).
Ja film musiałem niestety ściągnąć (bo nie miałem wyboru) i obejrzeć bez napisów. Bardzo mi się spodobał, ale...

Bez fajerwerków...no bo i po co ? Dowód na to że dobry film można oprzeć na bardzo prostej, życiowej fabule i muzyce. Bardzo dobra propozycja na spokojny wieczorek. Daję na gorąco 8 :D

jak w tytule. teoretycznie była już premiera, a nawet trailera znaleźć nie można.

Świetny przykład na to, jak odpowiednio dobrana muzyka poprawia odbiór filmu (który sam w sobie jest całkiem przyjemny, ale z innym soundtrackiem nie miałby takiego klimatu).

Szukałam tego filmu jakiś czas i gdy w końcu udało mi się go zobaczyć (niestety po
angielsku) stwierdziłam, że się lekko zawiodłam. Film nie jest zły, choć trochę zbyt płaczliwy,
ale dla samej muzyki można poświęcić godzinę.

Polecam fanom muzyki.

P.S. Czy tylko ja wyczułam w tym aktorze lekkie podobieństwo...