Osobiście uważam, że ktoś kto się" zna " na kinie i "ma gust" ma wszelkie predyspozycje by odrobinę obszerniej napisać co nie podobało mu się w filmie. Powyższy wpis oznacza jedynie ignorancję i brak kultury językowej.
prawda o gustach lepiej nie dyskutować ale co Ci mogę powiedzieć "szataniezlasu" na pewno .... Na pewno masz wrodzoną wrażliwość ..... piły tarczowej .... Poza tym jeśli nie jesteś w stanie czegoś zrozumieć to nie jest prymitywne to czego nie możesz zrozumieć, tylko coś z Tobą jest nie tak ... Współczuję Twojej Żonie że ma w domu tak bezdusznego bezmózgowca i boję się pomyśleć jak wychowasz swoje dzieci .... sory za mocne słowa ale Ci się należało ....
to że nie jest w Twoim guście nie znaczy, że jest do bani..zresztą spór jest tu bezsensu, bo jak już inni pisali-o gustach się nie dyskutuje :)
liczyłem na poważną odpowiedź.... to że ktoś ma gust, to świadczy chociażby o tym, jakich słów używa, aby skrytykować to, co mu się podoba.
Pisząc o filmie: "ten prymitywny zakalec" wydajesz o sobie opinię nie do podważenia - małostkowy, słaby, prymitywny, i na kinie na pewno się nie znasz ;)