Bohaterowie znikąd się pojawiają, i na koniec znikają na końcu drogi. O żadnym z trójki z bohaterów nie można powiedzieć pewnego jednego zdania. Żadne ze zdań powiedzianych przez Annę nie jest warte złamanego halerza. O takich ludziach jest ten film. Zrobić coś takiego z kilkoma delikatnymi kulminacjami, gdy małe iskierki między bohaterami się pojawiają, to świadectwo dobrego warsztatu Sveráka. Jestem zadowolony bardzo a latem wsiadam w samochód i witajcie boczne drogi. Dzięki panie Sverák za drogowskaz.