to się mocno rozczaruje, więc jeśli chcecie mrożący krew w żyłach horror, to wybierzcie inny film. Jednakże polecam - fajna historia, potrafi wciągnąć, świetna muzyka. Ode mnie 8.
Podpisuje się pod twoimi słowami. Dla mnie osobiście ten film to bardziej kryminał osadzony w przepełnionym nawiązaniami do ideałów epoki romantyzmu klimacie fantasy. Zresztą gdy oglądałem Jeźdźca bez głowy przypomniała mi się "Romantyczność" Mickiewicza. Główny bohater na początku zachowywał się jak starzec z utworu polskiego wieszcza który krzyczy do ludu ,,Ufajcie memu oku i szkiełku, Nic tu nie widzę dokoła". Na dłuższą metę okazuje się jednak że rozwiązanie sprawy za pomocą tylko i wyłącznie racjonalnych metod, nie jest możliwe. Ichabod Crane musi otworzyć swój umysł na elementy leżące po za granicami granicami racjonalnego poznania.