PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=31722}
7,1 2 080
ocen
7,1 10 1 2080
6,7 3
oceny krytyków
Jeździec znikąd
powrót do forum filmu Jeździec znikąd

Warto ten film obejrzeć więcej, niż raz bo często traktuje się go zbyt powierzchownie.
Dużo lepiej wygląda, gdy się go ocenia w oparciu o inne westerny tego okresu. Shane to pierwszy bohater tego typu. Przyjeżdża nie wiadomo skąd, jest bardziej symbolem niż człowiekiem, robi swoje i odjeżdża nie wiadomo dokąd. Swoją drogą wydaje mi się, że Shane na końcu umiera. Ale właśnie też nie wiadomo, bo odjeżdża i nawet się nie odwraca do tego dzieciaka. I nawet nie wygląda na twardziela. Alan Ladd to niziutki typek, który przy Johnie Waynie wyglądałby jak chuchro. Ten jego wygląd chyba najbardziej mnie do niego przekonał.
Podobała mi się też symbolika. Shane zawsze w białych rękawiczka, Wilson w czarnych. Zresztą kolejny chodzący archetyp, ale po drugiej stronie. Końcowa strzelanina, taka oczyszczająca walka dobra ze złem.
Harmonijka z "Pewnego razu..." jest inspirowany tym filmem.
PS. Ciężko to gdzieś znaleźć i nie piszę tego jako pewnik, ale całkiem możliwe, że De Niro "You talkin' to me" zaczerpnął właśnie z "Shane'a". Tu Shane mówi "You speaking to me?". De Niro wspomina ten film również w "Chłopcach z ferajny" podczas pokera, kiedy Tommy strzela chłopakowi w stopę.

ocenił(a) film na 8
NickError

Ciekawa recenzja, trudno sie nie zgodzic, jakby nie patrzec film ten zawiera duzo schematow na ktorych wiele pozniejszych filmow sie wzorowalo, dobre kreacje aktorskie przede wszystkim Jack Palance jak dla mnie jako zlo wcielone, ps tez zauwazylem ta kwestie w barze, ciekawe :)

użytkownik usunięty
NickError

"De Niro "You talkin' to me" zaczerpnął właśnie z "Shane'a". Tu Shane mówi "You speaking to me?""

No bez przesady! Taki tekst pojawił się pewnie w tuzinach amerykańskich filmów. A w scence z Taksówkarza nie chodzi przecież o sam (banalny) tekst, ale o te miny przed lustrem.

To wymieć tuzin. Jeden. A De Niro wymienia film m.in. w jednej scenie "Chłopców z ferajny", chyba improwizowanej.

użytkownik usunięty
NickError

No weź przestań! Przecież to jest banalna odzywka. Taka jak "O co ci chodzi", "Masz coś do mnie" itp. A też ci z mety nie wymienię, w jakich filmach i w której minucie ją słyszałem. I jeszcze raz powtarzam, że w scence z Taksówkarza ten tekst jest drugorzędny. A gdyby już de Niro naprawdę chciał uhonorować swój ulubiony film, to powtórzyłby tekst Shane'a dokładnie.

A pamiętasz, jaka była odpowiedź na "You speaking to me?" w "Jeźdźcu znikąd".

użytkownik usunięty
NickError

I don't see nobody else standing there

"Well I'm the only one here" to ciąg dalszy monologu De Niro, a więc dalej mówi to samo. A nie wiem, czy w 1976 De Niro mógł oglądać ten film, kiedy tylko miał ochotę, więc niekoniecznie pamiętał go słowo w słowo.

No i co za różnica, że w tej scenie samo zdanie "You talkin' to me?" nie jest ważne. Przecież to niema znaczenia.

użytkownik usunięty
NickError

No ale bądźmy poważni. Scena z "Jeźdźca" w żadnym wypadku nie jest "kultowa" i w samym filmie nie jest znacząca. Odzywki są standardowe językowo: taka banalna zaczepka, odpowiedź i kontra na nią. To epizodzik, po którym nic się nie dzieje. Nie ma też w tej scenie broni i Shane nawet nie mógłby jej użyć, bo pojechał do miasta bez rewolweru.

Natomiast w Taksówkarzu nie tyle jest istotne to "you talkin' to me", ile sposób, w jaki de Niro to powtarza, świrując już wyraźnie, robiąc miny i wymachując bronią.

Shane jest spokojny i opanowany, toczy się normalny dialog, natomiast de Niro wariuje, mówi do lustra, grozi. Można by więc powiedzieć, że jest to wręcz przeciwieństwo sceny z Jeźdźca.

Ale jakie to ma znaczenie? Przecież nigdzie nie napisałem, że te sceny są identyczne czy że same filmy są podobne. Ale co to ma do rzeczy. De Niro mógłby nawet przytoczyć tekst z "Casablanki", jeśli by mu pasował.
Zresztą jak spróbujesz poszukać genezy tego cytatu w internecie, to najczęściej wyskakuje właśnie "Shane". I przypadkiem na jakimś zagranicznym forum znalazłem wypowiedź kolesia, który pisze, że tak go nawet uczyli w szkole filmowej.

użytkownik usunięty
NickError

"Zresztą jak spróbujesz poszukać genezy tego cytatu w internecie, to najczęściej wyskakuje właśnie "Shane""

Wiem, ale właśnie uważam to za mocno naciągane. Bo całe podobieństwo sprowadza się do podobieństwa (nawet nie identyczności!) banalnego tekstu. Rozumiałbym, gdyby de Niro odegrał całą scenkę z Jeźdźca i sam oblał się whiskey, a potem jeszcze sam spokojnie wyszedł z pokoju :-)

użytkownik usunięty
NickError

""Well I'm the only one here" to ciąg dalszy monologu De Niro, a więc dalej mówi to samo"

Nie bardzo mówi to samo. Mówi "coś w tym guście". Mówi tak jak standardowo odpowiada się na standardową odpowiedź na zaczepkę :-)

[Zaczepka]
- Do mnie mówisz? To do mnie było? Do mnie się odzywasz?
- A jest tu ktoś jeszcze? A widać tu kogoś innego? Nie widzę nikogo prócz ciebie.

To jest po prostu standardowy dialog "zaczepkowy", który do rangi kultowego podniósł dopiero Taksówkarz i to głównie dzięki temu, że całą scenę odgrywa de Niro do lustra, powtarza kwestie, stroi miny, świruje...

Nie wiem, czemu uważasz, że według mnie ta scena w "Jeźdźcu znikąd" jest kultowa. Przecież nigdzie nie piszę, że jest w tym filmie istotna czy stała się kultowa.

użytkownik usunięty
NickError

Napisałeś "całkiem możliwe, że De Niro "You talkin' to me" zaczerpnął właśnie z "Shane'a""

A moim zdaniem tam nie ma co zaczerpywać, bo jak się zanalizuje obie sceny to ich nikłe podobieństwo oparte jest wyłącznie na podobieństwie banalnej odzywki. Natomiast różnic jest znacznie, znacznie więcej.

To tak jakby napisać, że aktor X tekst "a dać ci w mordę" zaczerpnął z tekstu aktora Y z innego filmu, mimo że sceny w obu filmach istotnie się różnią.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones