Na komunalnym blokowisku na przedmieściach Kopenhagi zostaje brutalnie pobity 19-letni Per. Zapada w śpiączkę. Jego matka czuje się winna, bo nie chciała wyprowadzić się z osiedla imigrantów. Siostra Pera szuka otuchy u swego chłopaka Shadiego. Pochodzący z rodziny palestyńskich imigrantów nastolatek w tragiczną noc widział jak jego starszy brat prał zakrwawione ubranie.
"To jest film o strachu. Chciałam opowiedzieć tę historię w bezpośredni sposób. W skali jeden do jednego" - mówi reżyserka.
Odnoszący się do napięć na tle etnicznym i religijnym film przywodzi na myśl francuską szkołę społecznego realizmu minionego dziesięciolecia i twórców takich jak Matthieu Kassovitz czy Jean-François Richet.