Ową skromną francuską produkcję, zwycięzcę festiwalu Nowe Horyzonty w Cieszynie Anno Domini 2004, uważam za film godny obejrzenia. Mimo iż obejrzałam go względnie dawno i nie pamiętam już wszystkich szczegółów (choć gdy piszę tą recenzję ciągle przypominają mi się kolejne postacie i wydarzenia), nie potrafię zapomnieć faktu, iż film ów zaskoczył mnie in plus swoją prostotą i nienachalnym przesłaniem moralnym.

Głównymi bohaterkami filmu są dwie kobiety trudniące się haftowaniem - doświadczonej przez los pani Melikian, która nie potrafi się pogodzić ze śmiercią syna jedynaka w wypadku, oraz młodej Claire, która ukrywa przed otoczeniem ciążę, w którą zaszła w wyniku przelotnego romansu z żonatym kolegą z pracy. Żadna z nich nie potrafi się pogodzić z sytuacją, w jakich się znalazły, i próbują uciec przed trudami życia - pani Melikian próbuje popełnić samobójstwo, Claire zamierza oddać dziecko zaraz po urodzeniu do adopcji. Podczas wspólnej pracy w każdej z nich dochodzi do przemiany - przekonują się, że warto nie bać się życia i że nie jest ono wcale takie złe i okrutne, jak mogłoby się wydawać.

Charakterystyczną rzeczą dla debiutanckiego filmu Eleonore Faucher - i przyczyną tego, że kiedy jeszcze kilka dni temu próbowałam odtworzyć jego fabułę w myślach, brakowało mi wielu fragmentów układanki - jest to, iż składa się on z wielu scen, które łączą ze sobą jedynie postacie bohaterów. Jest to moim zdaniem jeden z plusów tego filmu, gdyż zachęca to do ponownego obejrzenia filmu, by wyłapywać elementy, na które początkowo nie zwracaliśmy uwagi, i stworzyć z nich pełny obraz bohaterów oraz sytuacji, w jakich się znaleźli.

Na wielką pochwałę zasługuje aktorstwo, zwłaszcza debiutującej Loli Naymark w roli Claire (nominacja do Cezara za najlepszy debiut żeński) oraz Ariane Ascaride w roli pani Melikian (nominacja do Cezara w kategorii Najlepsza Aktorka Drugoplanowa). Grają powściągliwie, nie okazują uczuć swoich postaci w sposób ekspresywny.

Ocena ogólna filmu: 8/10.

Czy dobrze piszę recenzje? Co powinnam w nich zmienić? Wejdź na stronę www.mojekino.info , gdzie znajdziesz recenzje moje i mojego brata ciotecznego. Uważasz, że też mógłbyś spróbować pisać w tym serwisie? Zarejestruj się, zaloguj i daj znać na forum!